Grzesiek - vox populi

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:Ale z tym softshellem mam zagwozdkę - ewidentnie moknie pod spodem, ale jakoś nie wyobrażam sobie koszulki termo + bluzy kalenji + wiatrówka tejże firmy, jako full outfit na mróz... Niby w biegu człowiek się rozgrzewa, ale mam jakąś blokadę, żeby tak z domu wyjść...

wiesz, jak wychodzę z ciepłego mieszkania na dwór to piździ jak za cara :D No ale tak ma być, robisz tylko szybszą rozgrzewkę niż latem i zaraz zrobi Ci się ciepło :)
Dodatkowo rękawiczki i bez czapki (w czapce mi za ciepło). zamiast czapy mam buffa.
No i na legginsy muszę zakładać krótkie spodenki bo ostatnio mi tak po pitolu zawiało, że uszzzzz ;)
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Piechu pisze:wiesz, jak wychodzę z ciepłego mieszkania na dwór to piździ jak za cara :D No ale tak ma być, robisz tylko szybszą rozgrzewkę niż latem i zaraz zrobi Ci się ciepło :)
Dodatkowo rękawiczki i bez czapki (w czapce mi za ciepło). zamiast czapy mam buffa.
No i na legginsy muszę zakładać krótkie spodenki bo ostatnio mi tak po pitolu zawiało, że uszzzzz ;)
Grunt to zimą nie sikać na zewnątrz ;) Załatwiłem tak sobie pęcherz, jeszcze w podstawówce, ból jak cholera.
Jutro mam to planowane dłuższe wybieganie. Chyba zostawię ten softshell, polecę spokojnym tempem ok. 6:30 - tylko ja mam z tym problem, że zawsze zaczynam dużo szybciej, inaczej nie potrafię, więc pewnie pierwsz km w 5:30 wyjdzie i zacznę zwalniać dopiero...
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ale jeszcze się pochwalę - mimo łapczywego uzupełniania płynów i solidnej kolacji po biegu, na porannym ważeniu na wadze zamrugało do mnie 84,2kg... I chyba, zamiast spinać się na zły wynik, będę cieszył się tym, że coraz bliżej jest do wagi, o której gdzieś tam sobie myślę - 81kg. I zero brzucha - tutaj mały problem, bo jednak zwały tłuszczu i sadła przez lata rozciągnęły skórę i mam taką mini-oponkę dolną. Być może uda się i to zlikwidować (brzuszki), ale 20 lat już dawno nie mam, to i skóra gorzej reaguje i wolniej się "kurczy" :)
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Znowu się prawie o dzień spóźniłam, ale dopiero teraz mam chwilę na nadrobienie zaległości:
A oto wnioski i przyczyny (długa lista, jeśli ktoś nie lubi litanii, niech opuści ten akapit ):
- fajki (przed biegiem, o ja durnowaty)
- za szybkie pierwsze dwa km
- nocna pora (o 21 to ja już w łóżku jestem, a o 22, kiedy wbiegałem na metę, przewracam się na drugi bok - tak to jest z niemowlakiem w domu, śpi się, kiedy on zasypia)
- intensywny trening na siłowni w przeddzień biegu (rozmawialiśmy z mihumorem, że to mogło być główną przyczyną - potwierdzałby to ból pleców, od którego zaczął się kryzys)
- niepotrzebne szybkie dychy biegane na treningach
To brzmi jak poradnik MASOCHISTY :oczko: :oczko: a tu niby chłop utrzymuje ,że duży już i umny :oczko:
Faktycznie wykorzystałeś statystyki popełniania błędów. :uuusmiech: na kilka lat do przodu...

To teraz wiesz czego nie robić przed biegiem sylwestrowym :oczko: :oczko:

A na brzuch...to poradź się żony. Są różne specyfiki i masaże - naprawdę pomagają :oczko:

To wie każdy prawdziwy mężczyzna
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

grim80 pisze:
Piechu pisze:Tak z ciekawości. nie jest Ci za gorąco w softshellu?
Ja mam takowego z lidla i dla mnie to jest jakaś masakra do biegania. Nie wyobrażam sobie w tym treningów a co dopiero zawodów. Oczywiście każdy odczuwa ciepło inaczej, dla Ciebie może być ok.
Powiem tak - z jednej strony wydawało mi się, że gdybym na 2 warstwy decathlonowe wziął jeszcze tylko wiatrówkę Kalenji, to byłoby mi zimno. Z drugiej strony softshell (też z lidla, taki szary - być może ubieramy się w tym samym domu mody i u tego samego krawca ;) ) faktycznie jakby za ciepły na te -4, które było wczoraj, cały mokry od wewnątrz był, na tej cieplejszej warstwie...
Wiesz co, spróbuj może jednak bez tej kurtki. Jako wolnobiegająca baba powiem Ci, że dwie cienkie koszulki (długi rękaw na to króki rękaw) + to tego bluza starczają nawet w śnieżny dzień. Mam taką tanią wiatrówkę z decathlonu, ale jeszcze jej nie użyłam do biegu. Szybciej biegasz, szybciej się rozgrzewasz - powinno Ci starczyć.

edit: no dobra, odwołuję :bum: - załóż kurtkę u mnie dziś rano było -15
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zaraz się okaże, what I'm made of ;)
Termoaktywna z długim + biegowa techniczna z krókim + bluza Kalenji + wiatrówka.... Wytrzymam na -13? :hej:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wg mnie:
do ok -5 - termoaktywna z długim + bluza (bez wiatru) lub softshel/wiatrówka zamiast bluzy jak wieje
- większy mróz to twoja propozycja ale bez koszulki z krótkim bo po co ona?

Poniżej -15 to bieganie zaczyna być bez sensu i może nic nie dawać lub szkodzić, wiele źródeł zaleca nie biegać przy -18 - przy takim mrozie lepiej elektryka uskutecznić lub siłę w domu porobić konkretną. Przy wietrze i -15 bieganie to masochizm i umartwianie się, prawie nic to nie wnosi, można sobie za to załatwić fajną przerwę - to dla ortodoksów i maniaków treningu co jaja mają twardsze niż kulki łożyskowe z czołgu T34 - nie zawsze to idzie w parze z rozsądkiem i sensem niestety. Lepiej czasem odpuścić i zrobić sensowny trening zastępujący - nawet ciężki, miast biegać w mrozie czy śniegu do połowy łydki lepiej w chacie zrobić konkretną serię bupree np - to tak zamiast mocnego akcentu - III zakres i zakwasy gwarantowane + pożytek na końcu każdego dłuższego biegu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grim80 pisze:Termoaktywna z długim + biegowa techniczna z krókim + bluza Kalenji + wiatrówka.... Wytrzymam na -13? :hej:
hmmm to zależy jaki sie ma organizm :)
ostatnio jak biegałem ze znajomymi to jak mnie zobaczyli to tylko przeklinali i chwytali sie za głowy jak ja jestem ubrany! Było ok -4st las, bez wiatru, oni byli ubrani w bielizne termo góra, dół, plus spodnie dresowe, bluzy do biegania, czapka, buffka i rekawiczki! A ja cienkie długie leginsy do biegania, grubsza bluza termo i cienka czapka :)
W tamtym roku biegałem do -20st i fajnie sie biegało, ale tylko wtedy jak jest suche powietrze, jakby było np -10, -15 i np mgła to masakra by była bo wszystko bym przemoczył odrazu i przeziebienie gotowe! Poniżej -20 chodziłem na siłke ale w tym roku raczej bede trzymał sie porad mihumora i porobie coś w domu!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Panowie, strój zdał egzamin przy -13. Wiatru nie było na szczęście.
Co do technicznej koszulki - to tak na wszelki wypadek, taka "byle nie bawełna", jako ekstra warstwa.
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Patrząc Grzegorz na tygodniowe przebiegi to widać w Twoich większą regularność niż u mnie (przez tę kontuzję).
Ale biorąc pod uwagę liczbę treningów, przebiegi, średnie tempo ostatnio to faktycznie jest podobnie :)
Oby tak dalej, czego serdecznie życzę.
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

grim80 pisze:Zaraz się okaże, what I'm made of ;)
Termoaktywna z długim + biegowa techniczna z krókim + bluza Kalenji + wiatrówka.... Wytrzymam na -13? :hej:
Widziałeś bieg Szymona Kulki? A ja też mientka zastanawiałam się nad dołożeniem jeszcze jednej warstwy :oczko:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hardkory są oni - Szymon i jego rywale :)
Ale szczerze Ci doradzę, żeby coś ująć, zamiast dodawać do stroju, nawet w te -10/-15. Dużo lepiej (i cieplej) mi było, niż w zbyt wielu ciuchach - bo nie byłem mokry :)
acer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1081
Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
Życiówka na 10k: 57
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hejka, fajny trening w sobotę zrobiłeś, u mnie prawie to samo w niedziele no i tempa też prawie takie same ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zacier rządzi :hahaha:
Wiatr od wody najgorszy, my niby mamy tej wody co kot napłakał, ale często tam właśnie biegam i daje popalić. Ale o dziwo w łapki mi ciepło, po paru km ściągam rękawiczki.
A jeszcze w temacie właśnie kupiłam sobie czapę z nausznikami, bo mi ostatnio uszy wywiało.
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ty robisz lepsze objętości, 3 treningi ponad 10km w tygodniu to bardzo ładny wynik.
Co do tempa, posłuchałem rad ludzi bardziej doświadczonych i teraz zaczynam stawiać na objętości, zamiast szybkości - ta ma przyjść wiosną :)
ODPOWIEDZ