moonfall84 pisze:Kanas78 pisze:Już teraz śmiało można powiedzieć, że ten półmaraton wciągniesz jedną dziurką do nosa
Popieram :D
Dosłownie chyba, bo drugą mam ostatnio na biegu wiecznie zapchaną
cichy70 pisze:Angua pisze:
Wybaczcie mi jeszcze chwilę nieobecności na waszych blogach, jestem na L4 z małą i wstrętnie wykorzystuję ten czas na duuuże porządki
masz wybaczone, tez bym wolał sprzątać niż mojego bloga czytać
Dobrze, że nie przedkładasz sprzątania nad pisanie
rubin pisze:Angua, lekki bieg po lodzie
. Ty to jesteś mocarna. Znaczy się, że tempo takie dobre, bo z poślizgiem było
.No dobra, zazdroszczę trochę
więc musisz wybaczyć
pozdr
Z dosłownym poślizgiem. Mój kolega w pewnym momencie był i go nie było. A buty ma niby bardziej
Wracam na łono...łonego bloga
Co się narobiłam w domu to moje, w sobotę nawet kolana zaczęły mnie reumatycznie rwać (jak to dobrze mieć 10 opakowań różnistych maści w domu).
I muszę się pochwalić
W piątek byliśmy z małą na Mikołaju i pani opiekunka ze żłobka mówi mi tak - co pani robi, że pani tak chudnie? Ja
No jak, przecież waga stoi, zaparła się i ani rusz! (trzeba było ją zostawić w spokoju w dniu, w którym moje problemy z wagą skończyły się definitywnie, bo...ją stłukłam). A pani dalej - no, nie było mnie dwa tygodnie, to od razu widziałam, ale wcześniej też zauważyłam.
Więc chwalę się, mało konkretnie, ale chwalę się
I dziękuję, że mimo, że ostatnio mnie nie było, to o mnie nie zapomnieliście
PS. Zapomniałam! Jeśli ktoś mieszka blisko, albo blisko będzie, to zapraszam w niedzielę tu
Mali i Duzi pomagają Zuzi