Dobajka - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ładne bieganie dzisiaj :)
Jak nawierzchnia na bulwarach? Nie było zbyt ślisko chyba, bo widzę, że całkiem zacne tempo utrzymałaś.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

No raczej ciężko było...jedno lodowisko...ale zawzięłam się w sobie i cały czas udawałam,że zbiegam z górki... :oczko: To mi pomaga :oczko:
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jejku, biedna psiunka? Trzeba było szyć czy obyło się na opatrunku? :chlip:


A na Wielką naprawdę się zapisałaś? Tu do Wawy? :uuusmiech:
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Niestety tego miejsca się nie da szyć...przypala się chemicznie naczynia żeby je zamknąć.

Ale psina była bardzo dzielna i nie zjadła pana doktora...tak naprawdę to nawet nie warknęła. tylko troszkę zaskuczała. :ojoj: :ojoj:

Poobtrącałabym łapy tym co szklane butelki wywalają i tłuką...
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

Oj, no wielka szkoda ze ci towarzyszka sie kontuzjowala akurat nante ciemne zimowe dni :ojnie:
Awatar użytkownika
zu.zu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 660
Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ale ma jakiś opatrunek teraz na sztywno czy coś? Strasznie mi jej szkoda, mam nadzieje, że się szybciutko zagoi i nic nie będzie babrało. A z tymi śmieciami to Cię doskonale rozumiem. Mój cały czas chodzi na smyczy, bo co chwilę jakieś gówno dorwie zostawione przez ludzi, którzy wszystko kuźwa wywalają na ziemię. Nie mówiąc o tym, że w tym roku walczyłam o życie Rudego przez kilka tygodni, bo jakiś @%#$@#$ wysypał trutkę na osiedlu. Kilka tygodni pies w stanie agonalnym, codzienne kilkugodzinne nawadnianie kroplówkami, bo nie jadł ani nie pił, wydane wszystkie oszczędności i stres jak to się skończy. Także doskonale Cię rozumiem niestety. :chlip:

No i właśnie, tak jak Gryzzelda pisze, raz, że psinki strasznie żal to i jeszcze Twoje bezpieczeństwo w trakcie biegania... :ech:
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Jak na razie to przerwa na trzy tygodnie z psiną...ale na szczęście rzadko biegam po ciemku. Jak już to częściej rano a wtedy wszystkie "mendy" odsypiają poprzedni wieczór... :oczko:

Kupię jej potem jakieś mocno opancerzone obuwie :oczko: :oczko:
Awatar użytkownika
siena_driver
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Oj, szkoda pieska. Jak znosi ból? Pierwsza noc mogła być nieciekawa, zwłaszcza, jak chciała wstać do miski i oparła się na bolącej łapce :(
Awatar użytkownika
Angua
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 798
Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bidulka, na szczęście psy mają wyższy próg bólu. Ludzie są posrani, w poprzednim miejscu zamieszkania rzucali kości z kurczaków (nie wiem czy z niewiedzy, czy z głupoty), jak byłam w ciąży, to jakiś lump rzucił mojej co do żarcia, nie pozwoliłam jej tego zjeść, to zaczął na mnie najeżdżać z epitetami, biec za mną że mnie pobije, dobrze, że nie byłam sama, bo byłam już w 6. miesiącu, więc debil musiał zauważyć.
Z zabawnych anegdot - dwa lata temu na wsi moja poparzyła sobie łapę, na wsi ludzie nie chodzą z psami do weta, ale tak się złożyło, że do krów w gospodarstwie obok przyjechał jeden. Dostałyśmy maść na wymiona :hahaha:
Blogowanie
Komentowanie
Obrazek
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
azile
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 271
Rejestracja: 20 paź 2012, 21:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biedne psisko,oby rana się dobrze zagoiła.A nogi mi też się okropnie rozjeżdżają.Chyba potrzebne buty na zime :hej:
,,Wejdź na pierwszy stopień,nie musisz widzieć całych schodów,po prostu wejdź na pierwszy stopień''

Blog
Komentarze


Obrazek
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Pozdrowienia dla psinki! :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Psinka ma się naprawdę nie najgorzej :uuusmiech: Czasem jak zapomni,że ma problem to podskakuje ...a potem niestety kuleje :smutek:
ale humorek ma dobry i na pewno się wyliże :oczko: jak zdejmiemy opatrunek.
opatrunek ma piękny, czerwony pod kolor szelek :hej: :hejhej:
dzisiaj już miała ochotę na bieganie za piłką...twarda bestia ...

Zu zu Naprawdę do Wawy razem z córą :uuusmiech: :usmiech: możemy poszurać razem, chyba że masz ochotę się ścigać...bo my rekreacyjnie :uuusmiech: :uuusmiech:
Dostałyśmy maść na wymiona
Miała jakieś cudowne właściwości ???
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ale Mikołaj, super. :uuusmiech:

Aż zaczęłam te minumusy uważniej oglądać, kusicie. :hahaha:
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

No jaki mily ten Mikolaj, prosze prosze :hejhej:

I jaki trening polecialas, to tempo to od 7 bylo troche daleko :sss:
Awatar użytkownika
Dobajka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 504
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
Życiówka na 10k: 52,58
Życiówka w maratonie: 4'19
Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą

Nieprzeczytany post

Było szybciej to fakt...bo mało czasu a do tego tak wiało,że jak najszybciej chciałam skończyć tą część pod wiatr :oczko: i potem powoli dokończyć, ale już jakoś tak nogi same się przyzwyczaiły do tempa i niosły.
Jutro będzie wolniej, bo zasadzam się na pagórki :oczko: :oczko:
ODPOWIEDZ