Witam! Od jakiegoś czasu, a znaczy zdaje mi się, że od kiedy mam nowe buty to jakoś często bolą mnie nogi(łydki) i lewa stopa(czasem podczas biegu czy normalnego marszu czy chodu mam taki dziwny chwilowy ból jak by mi ktoś igłę wbijał w stopę). Tak dziś czytałem i znalazłem na necie, że moje buciki są głównie przeznaczone dla osób pronujących, a zdaje mi się, że mam stopę pod supinatora lub normalną, trudno mi to określić, ale z tego co mi się zdaje to supinator. Kilka dni temu, musiałem załatwić kilka spraw na mieście i do wypróbowania wziąłem buty do biegania i gdzieś po 3km zwykłego chodu stopy mnie zaczęły boleć, tak więc nie wiem..
Trochę dziwne to jest, że po jednym treningu np. 5km muszę czekać z 2 dni jak nie dłużej by doprowadzić nogi do formy.
Link do bucików:
http://www.newbalance.pl/katalog-produk ... atora.html
Takie podstawowe informacje, wzrost 171, waga 61kg i lat 18
PS. Może i to jest banalny temat do rozwiązania lecz ja jestem tzw.początkującym, raczkującym biegaczem, a abstrakcją staje się dla mnie to, że odczuwam ból łydek prawie 24h na dobę..
Ból łydek i stopy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Nie dziwnie Ci się chodzi w tych butach?
Jak jesteś supinatorem a masz buty dla pronatora to masz najgorsze połączenie. Myśle że każda część stopy i nogi daje znać że coś jest nie tak. Zmień buty bo one zamiast pomagać i odciążać stope jeszcze większe obciążenia wywołują.
Jak jesteś supinatorem a masz buty dla pronatora to masz najgorsze połączenie. Myśle że każda część stopy i nogi daje znać że coś jest nie tak. Zmień buty bo one zamiast pomagać i odciążać stope jeszcze większe obciążenia wywołują.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Podczas biegu np. ten bieg 5km, pierwsze 2km mi się biegnie luźnie, a potem dają o sobie znać nogi..
Trochę szkoda, bo na buty prawie 300zł wydałem, obsługa w sklepie była okej, tak więc nie spodziewałem się takiego czegoś
Trochę szkoda, bo na buty prawie 300zł wydałem, obsługa w sklepie była okej, tak więc nie spodziewałem się takiego czegoś

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 358
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rydułtowy woj.Śląskie
Taki zwykły sklep sportowy z ciuchami, butami, plecakami itp.
Badań żadnych nie było ani nic, tylko na rozmiar. Bo tam jeszcze bluzkę i parę innych rzeczy kupowałem, obsługa była świetna i nie zdałem sobie sprawy, po prostu, że takie buciki zakupie.
Badań żadnych nie było ani nic, tylko na rozmiar. Bo tam jeszcze bluzkę i parę innych rzeczy kupowałem, obsługa była świetna i nie zdałem sobie sprawy, po prostu, że takie buciki zakupie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
No to wtopa, tak się butów do biegania nie kupuje. Pierwsze buty biegowe powinno się kupować w sklepach biegowych gdzie robią badanie stóp, dowiadujesz się jaką masz stope i dobierają do tego buty, później jak już znasz rodzaj stopy to można kupować w zwykłych sklepach ale odpowiednie modele dla danego rodzaju. W tych co masz nie biegaj, szkoda nóg, to już lepiej w zwykłych tenisówkach do czasu zakupu prawidłowych butów.