

Moderator: infernal
na nartach w życiu nie jeździłem i pewnie już nie będę, nie ciągnie mnie wcalemihumor pisze: Czyli plan prosty - jazda do oporu do zamknięcia wyciągów, obiad, 3-4 piwka i w kimę
powiedzmy sobie szczerze, nie pomagawigi pisze:Nie rozumiem w jaki sposób jedno piwo (czasem dwa) dziennie może szkodzić/przeszkadzać w bieganiu.
To szczerze współczuję. Widać, że to sprawa bardzo indywidualna.cichy70 pisze:powiedzmy sobie szczerze, nie pomagawigi pisze:Nie rozumiem w jaki sposób jedno piwo (czasem dwa) dziennie może szkodzić/przeszkadzać w bieganiu.![]()
Kurde, jeśli lubicie piwo, to naprawdę nie rozumiem dlaczego rezygnujecie z niego w okresie treningów, czy jakimkolwiek innym.Krzychu M pisze:Na wyjazdach narciarskich i wakacjach nieograniczam się z piciem piwa![]()
Ale teraz w sezonie przygotowawczym i redukcyjnym odstawiłem całkowicie "złoty płyn"