A w temacie butów to czy ja wiem...po przeczytaniu "Urodzonych biegaczy" tez chciałem zrzucac buty i biegac naturalnie.....ale moim zdaniem to przesada znowu..można w bieganie wpleść akcenty bezbutowe, w ramach urozmaicenia, można pobiegać w butach z katogorii natural, czy tez sandałkach z rzemykami...ale co za dużo to nie zdrowo .... twoje dolne patyczki tez z tego co pamietam nie sa w stanie idealnym więc może nie warto ryzykować "dla mody" swojego zdrowia
zu:zu - komentarze
Moderator: infernal
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Z tej wielkiej radości że coś napisałas już miałem wywalonego posta....w temacie bloga... na szczęście w stanie euforycznej radości jednak trafił się malutki przebłysk świadomości....i nie nacisnąłem "wyślij" 
A w temacie butów to czy ja wiem...po przeczytaniu "Urodzonych biegaczy" tez chciałem zrzucac buty i biegac naturalnie.....ale moim zdaniem to przesada znowu..można w bieganie wpleść akcenty bezbutowe, w ramach urozmaicenia, można pobiegać w butach z katogorii natural, czy tez sandałkach z rzemykami...ale co za dużo to nie zdrowo .... twoje dolne patyczki tez z tego co pamietam nie sa w stanie idealnym więc może nie warto ryzykować "dla mody" swojego zdrowia
A w temacie butów to czy ja wiem...po przeczytaniu "Urodzonych biegaczy" tez chciałem zrzucac buty i biegac naturalnie.....ale moim zdaniem to przesada znowu..można w bieganie wpleść akcenty bezbutowe, w ramach urozmaicenia, można pobiegać w butach z katogorii natural, czy tez sandałkach z rzemykami...ale co za dużo to nie zdrowo .... twoje dolne patyczki tez z tego co pamietam nie sa w stanie idealnym więc może nie warto ryzykować "dla mody" swojego zdrowia
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki Cichy. Myślę o nich pod kątem total zimy a nie jesieni.
Zależy mi na tym, żeby zacząć pomału w kierunku mini zacząć zmierzać ale i żeby mi woda nie przesiąkała a tu za dużo wyboru nie ma. Bo wszystkie co znalazłam nieprzemakające to pancerniki z wysoką piętą. A te ponoć mają Water Resistant i jak rozumiem to chroni przed przemakaniem. Używałeś może NB z tym bajerem?
Ale Mar_jas Ty weź te buty chociaż obejrzyj.
Chciałam chociaż spróbować. Mam elastyczne stopy i i bardzo nie lubię jak mam stopę nieruchomą. Poza tym mam ekstremalnie umięśnione i mocne nogi i dobrze rozciągnięte achillesy. Mam wrażenie, że akurat w moim przypadku to mi dobrze zrobi. Kontuzję taką poważną miałam raz. Rozcięgna podeszwowego. Po tym jak sobie za mocno buty zasznurowałam i stopa podczas biegu była właśnie za bardzo "uwięziona".
Tylko nie wiem czy mi kolana nie pierdykną, to fakt.
Ale kto nie ryzykuje w ciążę nie zachodzi.
To w czym Ty z tego śródstopia biegasz? W żelazkach?
Ale Mar_jas Ty weź te buty chociaż obejrzyj.
Tylko nie wiem czy mi kolana nie pierdykną, to fakt.
To w czym Ty z tego śródstopia biegasz? W żelazkach?
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4260
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
zu:zu dzwoniłem nawet do maćka ze sklepu biegacza, póki co nie odbiera, ale pewnie oddzwoni, to zasięgnę języka u źródeł.
ja z NB miałem zawsze dobre oświadczenia, mam jakieś wodoodporne, ale czy one mają wr? tego Ci nie powiem, na pewno mam jakieś asiscy zimowe z wr i te są jak najbardziej OK.
zimą bym się nie przejmował, na pewno nie przemokną, najgorzej to jak jest taka chlapa jak dzisiaj u mnie, więc jak nie przemokną Ci teraz to nigdy.
ale czy zdadzą egzamin na 100% i tak dopiero wiosną się wypowiesz, o ile je kupisz
ja z NB miałem zawsze dobre oświadczenia, mam jakieś wodoodporne, ale czy one mają wr? tego Ci nie powiem, na pewno mam jakieś asiscy zimowe z wr i te są jak najbardziej OK.
zimą bym się nie przejmował, na pewno nie przemokną, najgorzej to jak jest taka chlapa jak dzisiaj u mnie, więc jak nie przemokną Ci teraz to nigdy.
ale czy zdadzą egzamin na 100% i tak dopiero wiosną się wypowiesz, o ile je kupisz
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
O! Cichy, ale super! Dzięki wielkie!!! Skrobniesz więcej jak się coś dowiesz?
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4260
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
no pewnie, że dam znać, ale póki co nie odbiera 
haha znając życie to przy okazji pewnie ja coś kupię, chodzą po po głowie te buciki. ja mam jeszcze A2 które są rewelacyjne, niestety jedne już kończą żywota, a drugie nowe czekają na wiosnę, ale są już od dawna nie produkowane.
haha znając życie to przy okazji pewnie ja coś kupię, chodzą po po głowie te buciki. ja mam jeszcze A2 które są rewelacyjne, niestety jedne już kończą żywota, a drugie nowe czekają na wiosnę, ale są już od dawna nie produkowane.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Jak se kupisz buty to nie myśl że od razu będziesz biegać naturalnie...a jak będziesz trzaskać w pięty to se jeszcze kolana popsujeszzu.zu pisze: To w czym Ty z tego śródstopia biegasz? W żelazkach?
Ja biegam w tym co mam ( np asics gel pusle 3 - trochę mało "naturalne"
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Mnie sie podobaja
tylko nie przesadzaj z dystansami w nich na poczatek, tak mylse i wszystko powinno byc ok
tylko nie przesadzaj z dystansami w nich na poczatek, tak mylse i wszystko powinno byc ok
- Dobajka
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 504
- Rejestracja: 20 lip 2011, 09:04
- Życiówka na 10k: 52,58
- Życiówka w maratonie: 4'19
- Lokalizacja: Kraków i gdzie mnie oczy poniosą
Jan od pół roku biegam w minimusach na zmianę z Inov8 i dość długie dystanse i kolana wcale nie dają o sobie znać :uuusmiech: a zdażało się że bolały po biegach w nimbusach
Nie ma reguły
Najważniejsze to stopniowo powoli się przestawiać. Nie trzeba od razu wywalać starych butów...chyba że je pies rozszarpał
Nie ma reguły
Najważniejsze to stopniowo powoli się przestawiać. Nie trzeba od razu wywalać starych butów...chyba że je pies rozszarpał
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Cichy, Mar_jas, Gryzzelda, Dobajeczko - dziękuję Wam wszystkim za opinie i podzielenie się doświadczeniem! 
Cichy - i co? Kupiłeś coś?
Marj_jas - weź Ty zacznij już biegać na porządnie, bo się marudny zrobiłeś.
Nie wiem czy suma sumarum to tych butów na złość w efekcie nie kupiłam. Ale to dobrze, jak się nie sprawdzą na dłużej to będę na Ciebie zwalać. 
Gryzzelda, powiem Ci, że teraz to ja też chyba jajo zniosę czekając na te Twoje Najcze free, bo po dzisiejszym bieganiu 10 razy bardziej mnie ciekawość zżera jakie będą Twoje wrażenia po przesiadce na nie.
Dobajka, no właśnie Twoje zachwyty mini z Twojego bloga pamiętałam i to też mi pomogło przy wyborze. Argument z kolanami tym bardziej. Ja właśnie zapamiętałam takie badanie o którym pisze autor Urodzonych biegaczy, które polegało na tym, że miał badany nacisk z jaką uderza stopą o podłoże w trakcie biegu. Okazało się, że przy najbardziej miękkich butach uderzał najmocniej, co się w sumie pokrywało z moimi obserwacjami z bieganiem w Vomero. Poza tym namówiłam jedną koleżankę na bieganie, która nigdy nie biegała i zarzekała się, że tego nienawidzi. A jak zaczęła ze mną truchtać to jej się spodobało i bardzo dobrze jej szło. A że biegała w zwykłych cieniutkich tenisówkach i nie miała żadnych dolegliwości, to suma sumarum klamka zapadła i postanowiłam spróbować i ja.
Cichy - i co? Kupiłeś coś?
Marj_jas - weź Ty zacznij już biegać na porządnie, bo się marudny zrobiłeś.
Gryzzelda, powiem Ci, że teraz to ja też chyba jajo zniosę czekając na te Twoje Najcze free, bo po dzisiejszym bieganiu 10 razy bardziej mnie ciekawość zżera jakie będą Twoje wrażenia po przesiadce na nie.
Dobajka, no właśnie Twoje zachwyty mini z Twojego bloga pamiętałam i to też mi pomogło przy wyborze. Argument z kolanami tym bardziej. Ja właśnie zapamiętałam takie badanie o którym pisze autor Urodzonych biegaczy, które polegało na tym, że miał badany nacisk z jaką uderza stopą o podłoże w trakcie biegu. Okazało się, że przy najbardziej miękkich butach uderzał najmocniej, co się w sumie pokrywało z moimi obserwacjami z bieganiem w Vomero. Poza tym namówiłam jedną koleżankę na bieganie, która nigdy nie biegała i zarzekała się, że tego nienawidzi. A jak zaczęła ze mną truchtać to jej się spodobało i bardzo dobrze jej szło. A że biegała w zwykłych cieniutkich tenisówkach i nie miała żadnych dolegliwości, to suma sumarum klamka zapadła i postanowiłam spróbować i ja.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Zuzu, jesteś niemożliwa! Ja to sie miesiąc bujalam zanim sie zdecydowałam na buty, a ty proszę. Miłość od pierwszego wejzenia i koniec 
Gratuluje zakupu!
Edit: ja tez biegalam w zwykłych butach na początku i kolana dały o sobie znać. Ale jedna koleżanka mi doradzała żebym właśnie jak najbardziej z piety ladowala.
A potem trafiłam tutaj i już wszystko było dobrze
Gratuluje zakupu!
Edit: ja tez biegalam w zwykłych butach na początku i kolana dały o sobie znać. Ale jedna koleżanka mi doradzała żebym właśnie jak najbardziej z piety ladowala.
A potem trafiłam tutaj i już wszystko było dobrze
Ostatnio zmieniony 30 lis 2012, 09:06 przez Gryzzelda, łącznie zmieniany 1 raz.
- Angua
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Vomero rzeczywiście mają sporą amortyzację. Te NB na zdjęciu ślicznie się prezentują.
Nie czujesz zwiększonego obciążenia na stawach?
Nie czujesz zwiększonego obciążenia na stawach?
Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Ładniutkie te buciki
Niech Ci dobrze służą!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- zu.zu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 660
- Rejestracja: 09 maja 2012, 14:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Gryzzelda, co to znaczy lądowała z "listy"? 
Angua, czuję, czuję. Mam nadzieję coś dzisiaj więcej o nich napisać jak będę miała czas. Czułam kolana, szczególnie lewe i halluksy. Halluksy jak cholera bolały, ale wiedziałam, że tak będzie, bo nawet tu, na forum, kiedyś czytałam taki wywiad z nogologiem co mówił o bieganiu naturalnym i powiedział, że u osób z tą przypadłością bieganie naturalne może być bolesne, bo w trakcie biegu wyłamują sobie palce. Miał rację, ale akurat do tego bólu jestem przyzwyczajona.
Myślę, że nie bez znaczenia jest tutaj też to, że biegłam po twardym, czyli kostce chodnikowej a one nie są do tego zaprojektowane.
Poza tym nie bolało mnie nic, a nawet jedna rzecz bolała mnie dużo mniej niż zazwyczaj - kręgosłup. To było zaskoczenie dla mnie.
Też biegasz w Vomero?
Kachita, dziękuję! Coś czuję, że nadejdzie czas, gdy będę mogła stanąć z Tobą w konkury pod względem ilości butów biegowych, co jeszcze niedawno wydawało mi się całkowitą abstrakcją.
Angua, czuję, czuję. Mam nadzieję coś dzisiaj więcej o nich napisać jak będę miała czas. Czułam kolana, szczególnie lewe i halluksy. Halluksy jak cholera bolały, ale wiedziałam, że tak będzie, bo nawet tu, na forum, kiedyś czytałam taki wywiad z nogologiem co mówił o bieganiu naturalnym i powiedział, że u osób z tą przypadłością bieganie naturalne może być bolesne, bo w trakcie biegu wyłamują sobie palce. Miał rację, ale akurat do tego bólu jestem przyzwyczajona.
Myślę, że nie bez znaczenia jest tutaj też to, że biegłam po twardym, czyli kostce chodnikowej a one nie są do tego zaprojektowane.
Poza tym nie bolało mnie nic, a nawet jedna rzecz bolała mnie dużo mniej niż zazwyczaj - kręgosłup. To było zaskoczenie dla mnie.
Też biegasz w Vomero?
Kachita, dziękuję! Coś czuję, że nadejdzie czas, gdy będę mogła stanąć z Tobą w konkury pod względem ilości butów biegowych, co jeszcze niedawno wydawało mi się całkowitą abstrakcją.
- Angua
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 798
- Rejestracja: 15 cze 2012, 08:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, też mam Vomerki. Jak przeszłam na nie z Ekidenów, to jakbym na gąbce biegała
ale ja w 90% latam po asfalcie, to może i lepsza taka amortyzacja
Niestety halluksy mam rodzinne, zauważyłam, że odkąd biegam prawy mi się powiększył i też mnie czasem pobolewają, zwłaszcza po dłuższym biegu.
Swoją drogą ciekawe, jakie buty powinnam mieć z halluksami, luźnymi stawami, przeprostami kolan, operowanym lewym i krzywym kręgosłupem
ktoś chętny do analizy?

Niestety halluksy mam rodzinne, zauważyłam, że odkąd biegam prawy mi się powiększył i też mnie czasem pobolewają, zwłaszcza po dłuższym biegu.
Swoją drogą ciekawe, jakie buty powinnam mieć z halluksami, luźnymi stawami, przeprostami kolan, operowanym lewym i krzywym kręgosłupem
Bo to widać trzeba rachu ciachu i za głosem sercaGryzzelda pisze:Zuzu, jesteś niemożliwa! Ja to sie miesiąc bujalam zanim sie zdecydowałam na buty, a ty proszę. Miłość od pierwszego wejzenia i koniec
Blogowanie
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Komentowanie

_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Matko kochana, tak to jest jak sie pisze posta o 6:45 na telefoniezu.zu pisze:Gryzzelda, co to znaczy lądowała z "listy"?
z piety oczywiscie. Juz poprawilam



