Szczerze, to chyba z przyzwyczajenia (kiedy zaczynałem przychodzić, nie przebiegłbym takiej trasy) i z lenistwa (w sobotę ciężko się wyciągnąć z łóżka) Ale to w sumie fajny pomysł i pomyślę o dobieganiu na BBL. Czasowo to może nawet wyjść krócejQba Krause pisze:jasne, mnie chodzi o sytuacje gdy biegniemy z domu gdzies i do domu albo z auta do auta - wtedy wyłaczając ekstrema plecak moim zdaniem tylko przeszkadza. kiedy trzeba dojechać komunikacją/dojśc na trening, albo w bieganiu do pracy, albo kiedy po treningu jest ryzyko wychłodzenia to już inna brocha.
przy okazji, croc, po co dojeżdżasz zamiast dobiec?
P@weł - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 584
- Rejestracja: 02 wrz 2011, 10:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Pawle pamiętaj o tym aby się nie łamać! Jeszcze trochę i z pewnością będziesz mógł biegać
A jak będzie biało za oknami to zmotywujesz się jeszcze bardziej.
A jak będzie biało za oknami to zmotywujesz się jeszcze bardziej.
- Wapel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 673
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 09:31
- Życiówka na 10k: 53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świętochłowice
Ehhh, jako osoba, która też miała przymusową ponad 2-tygodniową przerwę w bieganiu rozumiem Cię doskonale... Życzę, żebyś szybko wrócił do zdrowia i żeby pogoda poczekała na mróz i śnieg jeszcze trochę - tak przynajmniej, żebyś przez tydzień mógł się jeszcze cieszyć bieganiem w normalnych warunkach Jeśli chodzi o to małe wredne urządzenie na literę "W", to jeżeli Cię to pocieszy to moje też było bezlitosne po takiej przerwie biegowej (ehhh, czemu to nie ma uczuć; wbija to tylko szpilę w plecy w momencie gdybyś chciał zobaczyć odrobinę optymizmu) - teraz od wtorku wróciłem na biegowe trasy i pomału zaczyna znowu pokazywać wszystko biegnące powoli w tę "prawidłową" stronę 3maj się i wytrzymaj! Pozdro
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dzięki, Panowie za pozytywne myśli i wsparcie..Nie ma dla mnie większej męki, jak bycie uziemionym.. Miło, Wapel, że już biegasz, przerwy - czasem potrzebne - mają tą dobrą cechę, że kiedyś się kończą ...Dziś jednak zdałem sobie sprawę, że po 2 tygodniach w tunelu nie widzę światełka, a powinno tam być (może się schowało)..Nie wiem też, co będzie, jak już zatoki pozwolą biegać - pod koniec zimy miałem z nimi przeboje, ale tam wracałem już w wyższe temperatury, teraz tendencja będzie odwrotna..Kurcze, czuję się ogólnie nieźle, nie muszę leżeć, mogę robić to i owo, mogę pracować, nie powinienem tylko biegać..A jak się skuszę za szybko?
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a dlaczego nie powinieneś biegać?
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Bo kaszlę i mam pełne zatoki jakiegoś ropnego syfu, który spływa mi w oskrzela. Kończę antybiotyk..
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 27 lip 2012, 14:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Paweł, nie możesz biegać, ale to nie oznacza, że nie możesz ćwiczyć Do roboty!
Idealny okres, aby wzmocnić całe ciało i lepiej je przygotować do biegania.
Moje uziemienie już się kończy, ale czerpię z niego co mogę i codziennie robię ćwiczenia wzmacniające tułów, biodra i całą "górę".
Na początku też zasychałem w domu z bolącym kolanem i dopiero później zdałem sobie sprawę, że to nie musi oznaczać całkowitego nicnierobienia
Tak więc, do roboty!
Idealny okres, aby wzmocnić całe ciało i lepiej je przygotować do biegania.
Moje uziemienie już się kończy, ale czerpię z niego co mogę i codziennie robię ćwiczenia wzmacniające tułów, biodra i całą "górę".
Na początku też zasychałem w domu z bolącym kolanem i dopiero później zdałem sobie sprawę, że to nie musi oznaczać całkowitego nicnierobienia
Tak więc, do roboty!
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Wiem, wiem, dziś ćwiczyłem Jutro kolejna runda
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1081
- Rejestracja: 16 sie 2012, 11:18
- Życiówka na 10k: 57
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 27 lip 2012, 14:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Polecam Ci książkę "Anatomia w bieganiu", która świetnie opisuje co i jak należy robić.
Dodatkowo, dzięki niej zrozumiałem, że moje ciało jest tak dobre, jak mój najsłabszy mięsień. I że bieganie to nie tylko przebieranie nogami
I że do lepszego biegania nogi mam już świetnie przygotowane, a problem leży w słabszej 'górze'
Dodatkowo, dzięki niej zrozumiałem, że moje ciało jest tak dobre, jak mój najsłabszy mięsień. I że bieganie to nie tylko przebieranie nogami
I że do lepszego biegania nogi mam już świetnie przygotowane, a problem leży w słabszej 'górze'
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dzięki wszystkim za słowa otuchy..Dziś sobie też ćwiczyłem i choć kolejny weekend minął mi na denerwującym nieróbstwie, przynajmniej to mogłem zrobić..Myślę, że w tym tygodniu już nie wytrzymam, mam nadzieję, że zdrowie pozwoli..Zachowam oczywiście rozsądek, żeby nie wrócić na kurację..
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
A co Ty masz do białych samochodów? Hęł?? Moje poprzednie auto było białe, aktualnie jeżdżę czarnym i już nigdy nie popełnię tego błędu ;D Białe najlepsze To tak w ramach wyjaśnienia sobie pewnych kwestii
A serio to trochę niemiło z ich strony, że jednak wysłali inną wersję kolorystyczną. Mogli chociaż zadzwonić i poinformować o takim fakcie i zapytać czy jesteś w stanie poczekać na wersję czerwono-grafitową czy już teraz chcesz grafit.
No to kiedy powrót na biegowe ścieżki? GP w sobotę będzie?:>
A serio to trochę niemiło z ich strony, że jednak wysłali inną wersję kolorystyczną. Mogli chociaż zadzwonić i poinformować o takim fakcie i zapytać czy jesteś w stanie poczekać na wersję czerwono-grafitową czy już teraz chcesz grafit.
No to kiedy powrót na biegowe ścieżki? GP w sobotę będzie?:>
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
no pojechałem z tym białym, a tak mi się wyrwało..Sorry, Piechu, jeśli kiedyś wystartuję w GP, to oddam Ci pół drożdżówki w ramach rekompensaty
Dokładnie tak, jak piszesz - wypadało chociaż zadzwonić, zapytać, przynajmniej zdecydowałbym, czy brać, czy czekać..Cóż, taki fart...Są ważniejsze sprawy, szat nie drę, choć za każdym razem pewnie, gdy spojrzę, będzie lekki zastrzyk adrenaliny Aż się wkurzę i kupię 310tkę
Co do GP, to jedynie w roli kibica, bo nawet jeszcze nie wznowiłem truchtów - do znachorki nie polazłem, bo tam kolejka churchlających, zagrypionych recydywistów i można dostać gratisa Fizycznie jest ok, coś tam we mnie ambitnie walczy i się nie poddaje, ale czas już ruszyć pupcię, w końcu mamy taką piękną..słoneczną..cieplutką..złotą jesień dziś, że aż się serce rwie do biegu!!! (żeby uciec i nie wracać )..Muszę podjechać z Garminem znów na Śródkę i go skalibrować, a potem świat stoi otworem . Po niemal 3ech tygodniach bezruchu start to byłby chyba nienajlepszy pomysł, a powiem, że przed wszystkimi perypetiami miałem taki cichy zamiar..dla fun-u, nie dla sportu..
Dokładnie tak, jak piszesz - wypadało chociaż zadzwonić, zapytać, przynajmniej zdecydowałbym, czy brać, czy czekać..Cóż, taki fart...Są ważniejsze sprawy, szat nie drę, choć za każdym razem pewnie, gdy spojrzę, będzie lekki zastrzyk adrenaliny Aż się wkurzę i kupię 310tkę
Co do GP, to jedynie w roli kibica, bo nawet jeszcze nie wznowiłem truchtów - do znachorki nie polazłem, bo tam kolejka churchlających, zagrypionych recydywistów i można dostać gratisa Fizycznie jest ok, coś tam we mnie ambitnie walczy i się nie poddaje, ale czas już ruszyć pupcię, w końcu mamy taką piękną..słoneczną..cieplutką..złotą jesień dziś, że aż się serce rwie do biegu!!! (żeby uciec i nie wracać )..Muszę podjechać z Garminem znów na Śródkę i go skalibrować, a potem świat stoi otworem . Po niemal 3ech tygodniach bezruchu start to byłby chyba nienajlepszy pomysł, a powiem, że przed wszystkimi perypetiami miałem taki cichy zamiar..dla fun-u, nie dla sportu..
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
A mi się wydaje, że taki start po przerwie to byłoby coś! Myślę, że głód biegania + bardzo długa regeneracja mogłyby przynieść życiówkę! zastanów się dobrze
Aha... drożdżówka tylko w całości wchodzi w grę, nie bawię się w półśrodki
Aha... drożdżówka tylko w całości wchodzi w grę, nie bawię się w półśrodki
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu