Idę nadrabiać zaległości. Najpierw w czytaniu. Może zacznę od bloga Andyql? Ponoć miał pisać...
A co do pisania to w (nie)długim czasie skrobnę jakieś podsumowanie biegowego roku. Jeśli starczy mi samozaparcia do wyklikania wszystkiego co mi w głowie siedzi to nie wiem czy się obrobicie z czytaniem do sylwestra.
Może pomyślę nad odcinkami...
Ech...tęskniłam za Wami.




