Najpierw pilates. Zmachalam sie jak kon, wyszlam z zajec mokra. No dobra, nie wyszlam mokra, bo zdazylam ochlonac podczas rozciagania. Ale w trakcie bylam mokra. Kobitka ktora prowadzi te zajcia jest rzeznikiem, naprawde.
Ale fajnie bylo
Brzmi zachęcająco
nigdy nie byłam na pilatesie ale może czas spróbować czegoś nowego Podoba mi się joga więc może taki typ poniewierki też jest fajny :uuusmiech: :uuusmiech:
Urlopuje sie w Polsce. Nie wzielam rzeczy do biegania celowo, zeby nie dowalac biednemu przyczepowi na krzywym polbruku w oparach pylu weglowego, tylko dac mu sie wyleczyc.
Poszlam ze to do biegosfery gdzie mili panowie dobrali mi super buciki, niestety nie bylo ,ojego rozmiaru ale juz obczailam sklep w Stavanger, gdzie je maja i to w bardzo podobnej o dziwo cenie. W poniedzialek chyba prosto z lotniska tam pojade. A potem od razu na sciezke biegowa
Gryzzelda, witaj w klubie, u mnie też jedna noga krótsza i związana z tym skolioza. Z wkładkami i korekcją w tym momencie to bardzo delikatna sprawa, może pomóc, może pogorszyć (Twój kręgosłup jest dopasowany do obecnego układu). Ja wkładki nosiłam przez jakiś czas do biegania, nieco dłużej do butów codziennych, teraz nie noszę wogóle.
hmm... tos mi zabila cwieka Strasb
Chyba jeszcze tu sie do jakiegos ortopedy umowie, na dodatkowe konsultacje.
Ja na razie ponosze i zobacze co bedzie.
A w miedzyczasie bede sie rozgladac za jakimis sensownymi nowymi butami do biegania.
Strasb, jeszcze jedno pytanko do ciebie: ty tez jestes pronatorem. Ale te twoje buty to chyba za duzo stabilizacji to nie posiadaja, co? Jak to w koncu z tym jest?
Bo jak bylam na tym tescie w sklepie biegowym, to pan mi powiedzial, ze na biezni na boso bieglam bardzo ladnie ze srodstopia i jalbym na codzien tak biegala, to nie powinnam miec klopotow z piszczelami i kolanami. Oczywiscie w butach to juz bylo spadanie na piete i proacja. Takze jestem cala glupia.
Zatem u mnie było tak: buty zwykłe zawsze wycierałam mocno od wewnątrz, więc wybierając się po pierwsze prawdziwe buty biegowe zdiagnozowałam jak jako pronatora i takież buty nabyłam. Faktycznie podeszwę wycierałam jak pronator. Jak sobie zrobiłam kuku w śródstopie, tj. złamanie zmęczeniowe 4 kości, to przeszłam przez ręcę różnych speców m.in. sportowego podiatry. U niego też śmigałam na bieżni z kamerkami boso i było dokłanie jak u Ciebie - bieg ze śródstopia i zarówno faza supinacji, jak i pronacji w normie. Dostałam nakaz wywalenia butów ze stabilizacją, najpierw nabyłam klasyczne buty neutralne i przez parę miesięcy biegałam z wkładkami odciążającymi miejsce złamania. Po tych paru miesiącach dostałam błogosławieństwo na przesiadkę na lżejsze buty (które miałam ochotę wypróbować już wcześniej). Wraz z lżejszymi butami przyszła zmiana kroku biegowego, lądowanie na śródstopiu itp. Parę miesięcy temu znów miałam okazję być filmowana tym razem i boso, i w butach (lekkich, bez stabilizacji), w różnych tempach, z różnych kątów. Teraz ruch w butach jest w zasadzie identyczny jak boso, na sródstopiu, fazy supinacji i pronacji w porządku. Zdarzało mi się mieć kłopoty ze ścięgnem mięśnia, który kontroluję fazę pronacji stopy, od fizjo dostałam ćwiczenia na wzmacnianie tego mieśnia.
Buty, w których teraz biegam nie mają najczęściej żadnej stabilizacji i bardzo elastyczną podeszwę, cała kontrola w moich nogach. Miękki but z wysoko uniesioną piętą może pogłębiać pronację, w niskim, płaskim bucie stopa jest stabilniejsza.
Jak tak czytam o tej Twojej krótszej nodze (choć chyba wszyscy ludzie mają jedną krótszą, a jedną dłuższą mniej lub bardziej), to się zastanawiam, czy i mnie to nie dotyczy.. ale chyba wolę nie wiedzieć
Fajnie, że wróciłaś do truchtania!
"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Strasb, ale ty w tych trzewikach smigasz tylko po miekkim, co? Czy maja takie wynalazki na asfalt? Brzmi to ciekawie i musze poczytac troche o bieganiu minimalistycznym. Moze sie nawroce
Martyna, bardzo mi milo, ze wszyscy chca byc mna, ale to wcale nie jest takie fajne
juz sama nie wiem co z ta krotsza konczyna poczac, malzonek twierdzi ze to niemozliwe mieryc noge z dokladnoscia do 0,5 cm i ze to jest w granicach beldu pomiarowego.
Ja po kazdej nawierzchni smigam w butach mini, czy to po asfalcie, czy to po gorach (boso po asfalcie tez minsie zdarza). Jest duzo butow mini wlasnie na asfalt.
A swoja droga jak ta roznica dlugosci byla mierzona? Na zdjeciu RTG?Ile masz roznicy?Ja zalozylam, ze co najmniej centymetr,skoro korekcja 0.5cm proponowana (nie zaczyna sie od wiecej niz polowy roznicy; 0.5cm i mniej roznicy sie w zasadzie nie koryguje). Jaka jest motywacja do korekcji? Czy sa jakies objawy, ktore moglyby ustapic ewentualnie?
Na asfalt superowe są Minimusy :uuusmiech: Trzeba zacząć od krótkich dystansów. Ja zaczynałam 1-3 km /dzień :uuusmiech: Noga się wzmacnia bardzo.
Poczytaj sobie w dziale o butach...dużo jest o butach minimalnych lub naturalnych (różnie je zwą różni mądrale )
Ja tam specjalistą niestety nie jestem ale że biegam naturalnie na śródstopiu to amortyzowane buty trochę mi przeszkadzają choć mam dwie pary "na odpoczynek" lub kiedy coś mnie boli
No i bez kawy mi wyobraźnia działa - samotna postać, stojąca wśród mglistych fiordów (skąd mi się ta mgła wzięła?) Chyba za dużo tlenu wczoraj miałam
Jak a pogodę tam masz teraz? Podobną do naszej?
Blogowanie Komentowanie
_________________________________________
"Bieganie dało mi odwagę by zaczynać, determinację, aby wciąż próbować i duszę dziecka, aby mieć z tego wszystkiego zabawę po drodze."
Dobajka, no minimusow tu nie uswiadcze, bym musiala poczekac do kolejnej wizyty w Polsce, albo gdzies indziej, blizej cywilizacji...
a co sadzicie o Nike Free? Bo by mi sie na silke moze tez nadaly
Angua, wczoraj bylo bardzo cieplo, bo 9 stopni. Tak samo dzisiaj, tylko leje.
Ale co sie dziwic, w koncu to Kraina Deszczowcow