Kamil
Gratuluję wytrwałości. Mam nadzieję iść w Twoje ślady
Bartek
Problem z ITBS miałem w lewym kolanie - sprawa jest pod kontrolą i w zasadzie na dziś nie mam z tym problemu. Gorzej jest z drugim kolanem, które załatwiłem sobie pod koniec sierpnia kiedy to bez głowy rzuciłem się odrabiać zaległości... Niby przeciążenie, ale ciągnie się bardzo długo. 4 tygodnie temu byłem w górach, mocno się nachodziłem, ale bólu nie czułem. Wtedy postanowiłem, że spróbuję powolutku wrócić do biegania. Teraz mija 4 tydzień. 2 pierwsze po 2 treningi, 2 kolejne po 3 treningi/tydzień. Stopniowo zwiększam obciążenie, ale robię to z duszą na ramieniu
