Edit: Też jestem ciekawa mleka kokosowego. Kupiłam ostatnio takie w puszcze i było smaczne, ale w składzie jakaś paskudna chemia, wolałabym świeże.
Warzywa i owoce po treningu
-
Afryka
- Rozgrzewający Się

- Posty: 17
- Rejestracja: 10 wrz 2012, 10:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ostatnio robię w mikserze taki koktajl: 3 banany, wiązka zielonej pietruszki, szklanka wody i łyżka miodu. Kiedy jest cieplej i potrzebuję orzeźwienia, robię koktajl z kilku gałązek selera naciowego, dwóch-trzech kiwi i szklanki wody. Woda po to, żeby się zrobiła płynna konsystencja i żeby się dało pić przez rurkę 
Edit: Też jestem ciekawa mleka kokosowego. Kupiłam ostatnio takie w puszcze i było smaczne, ale w składzie jakaś paskudna chemia, wolałabym świeże.
Edit: Też jestem ciekawa mleka kokosowego. Kupiłam ostatnio takie w puszcze i było smaczne, ale w składzie jakaś paskudna chemia, wolałabym świeże.
- prorok
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 359
- Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
koszt 1 litra mleka kokosowego - 3-4 zł. w zalezności od tego czy ma być bardziej chude czy tłuste,
ja robię to tak, szklankę wiórków zalewam dwoma szklankami wrzątku, po 2 godzinach wrzucam to do miksera (http://www.ceneo.pl/93967) i miksuję przez 2-3 minuty dolewając jeszcze pół szklanki wrzątku, następnie przelewam i wyciskam przez bardzo gęste sitko, ewentualnie gazę (szmatkę kuchenną) i gotowe,
pachnie i smakuje cudnie,
świetnie smakuje z kawą, czy kakao, gotuję na nim płatki owsiane,
można trzymać w lodówce 2 dni, przed użyciem trzeba podgrzać, bo wytrąca się tłuszcz,
proste i szybkie w przygotowaniu
ja robię to tak, szklankę wiórków zalewam dwoma szklankami wrzątku, po 2 godzinach wrzucam to do miksera (http://www.ceneo.pl/93967) i miksuję przez 2-3 minuty dolewając jeszcze pół szklanki wrzątku, następnie przelewam i wyciskam przez bardzo gęste sitko, ewentualnie gazę (szmatkę kuchenną) i gotowe,
pachnie i smakuje cudnie,
świetnie smakuje z kawą, czy kakao, gotuję na nim płatki owsiane,
można trzymać w lodówce 2 dni, przed użyciem trzeba podgrzać, bo wytrąca się tłuszcz,
proste i szybkie w przygotowaniu
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
pięknie dziękuję, dzisiaj próbuję 
a jak wygląda kwestia jakości tłuszczów z wiórków?
a jak wygląda kwestia jakości tłuszczów z wiórków?
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ale czy zdrowe? pyta laik, który woli rozmawiać z osobą niż z bezosobowym wujem.
- scouser
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
Jestem niemal pewien, że ten napój sojowy z biedronki jest wyprodukowany z genetycznie modyfikowanej soi, z dwojga złego już lepsze jest nawet to mleko UHT, choć ja osobiście obu unikam.prorok pisze:A czemu niemowlaki piją mleko matki, a nie krowie, nie wiem ilu z was wychowalo dzieci, ale ci co mieli to szczęście wiedzą że krowie mleko jest alergenem i wprowadza je się do diety dziecka bardzo późno, poza tym mleko nie ma żadnych szczególnych walorów jakich nie można by znaleźć w innych produktach, a na pewno nie jest źródłem wapnia, nie zamierzam nikogo przekonywać do weganizmu, ani tym bardziej oceniać, każdy ma swój rozum i niech idzie swoją własną drogą, ja sie czuje świetnie na tej diecie, a badania krwi, trojglicerydy, cholesterol, żelazo robiłem wczoraj i mam lepsze wyniki niż roku temu jak byłem miesozerca,
Mleko sojowe jest drogie, w realu najtańsze za 6.50, ale ja kupuje w biedronce z 3.99, poza tym bardzo łatwe jest przyrzadzenie mleka kokosowego, a kawa czy kakao z takim mlekiem jest pyszne,
Tyle w kwestii offtopowej,
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Wystarczy sprawdzić na opakowaniu, takie rzeczy producent ma obowiązek zaznaczać.scouser pisze:
Jestem niemal pewien, że ten napój sojowy z biedronki jest wyprodukowany z genetycznie modyfikowanej soi, z dwojga złego już lepsze jest nawet to mleko UHT, choć ja osobiście obu unikam.
Ja osobiście za mlekiem sojowym nie przepadam, ani nie wydaje mi się szczególnie dobre picie go w dużych ilościach. Bardziej podchodzi mi mleko migdałowe, ale pijam je raz za czas, dla smaku, a nie jako zamiennik normalnego mleka. Przez pewien czas piłam tylko mleko bezlaktozowe, ale w sumie jak wróciłam do takiego zwykłego, to nie zanotowałm dużej różnicy.
- Cintra
- Wyga

- Posty: 66
- Rejestracja: 22 lip 2012, 19:02
- Życiówka na 10k: 54:41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
strasb jesteś pewna, że wszędzie, gdzie do produkcji użyto GMO jest to zaznaczone? 
- Apex
- Wyga

- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z rana nie lubię pisać, tym bardziej na telefonie. Ale rozwinę swoją myśl.Qba Krause pisze:wow, za to Twój wniósł wiele do dyskusji...
mnie rowniez argument o tym, że mleko nie jest przeznaczone dla dorosłych osobników innego gatunku nie przekonuje. mówi się "żaden inny gatunek nie chłepcze mleka innego gatunku". tia. żaden inny gatunek nie poddaj obróbce termicznej truchła innego gatunku. przykłady można mnożyć.
old habits die hard, niestety.
kako na mleku ryżowym nie smauje tak jak na krowim... może gdybym konsekwentnie pił to przez kilka tygodni, smak by mi się zmienił. ale czy ja chcę?
Jest takie powiedzenie które pasuje do wielu forumowiczów, "bułkę przez bibułkę, ch!#" całą łapą". O co chodzi: ano o to że po pierwsze a to nie jecie skórek cytryny bo są szkodliwe, nie pijecie soków bo też czegoś tam nie mają a z drugiej strony pewnie fundujecie sobie później znacznie gorzej wystające na wasze zdrowie przyjemności.
Po drugie, ślepo wierzycie we wszystko co przeczytacie. Wszelkie książki, badania, artykuły. Dziwię się tym bardziej bo z tego co widzę to tu na forum wypowiadają się ludzie już trochę starsi (czyli nie 17 latkow) i całkiem na poziomie,a mimo to, ww źródła wiedzy przyjmują za pewnik.
Nie wiem czy pamiętacie jak parę miesięcy temu, uczeni europejscy zakończyli badania trwające chyba dwa lata, które kosztowały 500 euro dziennie. Owe badania miały udowodnić, że picie wody gwarantuje że ludzki organizm się nie odwodni. Nie udało się udowodnić ale kasę trzeba było wypłacić.
Pamiętacie jak mówiono że gumy do żucia i żelki były rakotwórcze? Pamiętacie jak mówiono że kuchenki mikrofalowe a dziś kuchenki indukcyjne to też zło? Jak kiedyś mówiono że mleko jest niezdrowe? Wszystkie teorie wracają prędzej czy później, zależy kiedy kto komu posmaruje, ot co.
Można nie palić i mieć raka płuc, można nie pić a mieć marskosc wątroby i analogiczne można jeść soję, jeść wszystko z oznaczeniem zdrowa żywność a wyniki lekarskie mieć średnio dobre. Ja jem nieregularnie, tłusto i słodko, pale papierosy i wyniki mam doskonałe (poza ob) więc deliberacje nt niepewnych faktów nt szkodliwości mleka, skórki jabłka uważam za kompletną stratą czasu.
Jeśli będę w pierwszej trójce w Polsce w bieganiu, wtedy może się nad tym zastanowię.
I dla jasności, nie krytykuje nikogo kto tak jada, bo to nie moja sprawa, ja tylko wyraziłem swoją opinię, które kiedyś może się zmienić.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
fajny post, do wszystkich i o wszystkim. dzięki tobie mamy szansę zastanowić się nad sobą, dzięki.
ok. wiórki się moczą, obaczym czy to pasuje do kakao
ok. wiórki się moczą, obaczym czy to pasuje do kakao
- maly89
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Apex pisze:Ja jem nieregularnie, tłusto i słodko, pale papierosy i wyniki mam doskonałe (poza ob) więc deliberacje nt niepewnych faktów nt szkodliwości mleka, skórki jabłka uważam za kompletną stratą czasu.
Jeśli będę w pierwszej trójce w Polsce w bieganiu, wtedy może się nad tym zastanowię.
I dla jasności, nie krytykuje nikogo kto tak jada, bo to nie moja sprawa, ja tylko wyraziłem swoją opinię, które kiedyś może się zmienić.
No to Ci powiem, że ja też tak jadłem, też nie zwracałem na nic uwagi i generalnie żywienie miałem gdzieś. Co w połączeniu z całą masą złych nawyków i brakiem ruchu doprowadziło mnie tam gdzie mnie doprowadziło - jak ktoś czytał moje wypociny to wie gdzie
Jak to mówią - Prawda jest jak du... - każdy ma swoją
- Apex
- Wyga

- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wiedziałem że mnie dyskretnie zmasakrujecie ale mi chodzi tylko o to że nie ma żadnej gwarancji, że tzw zdrowa żywność jest zdrowa. Poczekamy do następnych odkryć naukowców albo najlepiej jak spotkamy się jak będziemy mieli 7 dych na karku...
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Apex, to nawet nie trzeba specjalnie czekać. W wieku trzydziestu paru lat różnica między kimś dbającym o dietę a nie dbającym jest ogromna
. A im dalej tym gorzej dla tych niedbających.
Nie wiem ile masz lat, ale z tego co widzę, to młodziak do dwudziestu-dwudziestu pięciu lat poleci szybko na wszystkim, na hamburgerach i lodach, i bez wielkiego treningu. Ale później w miarę lat zaczyna się widzieć natychmiastową poprawę wyników po poprawie diety.
No chyba że masz 60 lat, wtedy szacun
.
Nie wiem ile masz lat, ale z tego co widzę, to młodziak do dwudziestu-dwudziestu pięciu lat poleci szybko na wszystkim, na hamburgerach i lodach, i bez wielkiego treningu. Ale później w miarę lat zaczyna się widzieć natychmiastową poprawę wyników po poprawie diety.
No chyba że masz 60 lat, wtedy szacun
The faster you are, the slower life goes by.
-
mifim
- Rozgrzewający Się

- Posty: 19
- Rejestracja: 15 maja 2011, 18:37
- Życiówka na 10k: 56:40
- Życiówka w maratonie: brak
Prorok znowu twoje argumenty całkowicie do mnie nie trafiają. Piszesz że:
Do swoich napojów stosujesz prawie same owoce egzotyczne. Jaką ilości chemii muszą być zabezpieczone, że dotarły na nasz rynek w stanie używalności.
Tak samo niemowlaki nie piją mleka sojowego, czyli według twojej argumentacji mleko to także nie nadaje się do picia.A czemu niemowlaki piją mleko matki, a nie krowie,
Do swoich napojów stosujesz prawie same owoce egzotyczne. Jaką ilości chemii muszą być zabezpieczone, że dotarły na nasz rynek w stanie używalności.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Wg prawa tak (tzn. scislej mowiac od jakiegos tam - niskiego - progu zawartosci). Jest to testowane przez organy kontrolne.Cintra pisze:strasb jesteś pewna, że wszędzie, gdzie do produkcji użyto GMO jest to zaznaczone?




