Wspomagacze spalania tkanki tłuszczowej a zdrowie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
No dobrze ale ta sama insulina powoduje lepsza przyswajalnosc bialek i regeneracje miesni stad po treningu zaleca sie posilek weglowodanowo-bialkowy. Jeszcze raz powtarzam ze samo odlozenie tluszczu z wegli to zaden problem, problem pojawia sie wtedy jak mechanizm odwrotny jest zaburzony.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Insulina , oprócz wpływu na gospodarkę węglowodanową , wpływa także na takie procesy jak:
proliferacja, cykl komórkowy, różnicowanie i apoptoza. Spełnia także rolę wzrostowego czynnika regulującego ekspresję genów i biosyntezę białek.
Insulina jest nam niezbędna, ale chodzi o to by nie doprowadzać do nagłych jej skoków.
proliferacja, cykl komórkowy, różnicowanie i apoptoza. Spełnia także rolę wzrostowego czynnika regulującego ekspresję genów i biosyntezę białek.
Insulina jest nam niezbędna, ale chodzi o to by nie doprowadzać do nagłych jej skoków.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 382
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 22:22
- Życiówka na 10k: 47:22
- Życiówka w maratonie: brak
apaczo pisze:Insulina , oprócz wpływu na gospodarkę węglowodanową , wpływa także na takie procesy jak:
proliferacja, cykl komórkowy, różnicowanie i apoptoza. Spełnia także rolę wzrostowego czynnika regulującego ekspresję genów i biosyntezę białek.
Insulina jest nam niezbędna, ale chodzi o to by nie doprowadzać do nagłych jej skoków.
własnie o to chciałem spytać, czy powodowanie przez dietę niskiego poziomu insuliny nie zaszkodzi nam na dłuższa metę ?? i to samo co do tłuszczy, w komórkach tłuszczowych może się i nie odłoży, ale co z reszta naszego układu krwionośnego ?? cholesterol, choroba wieńcowa etc?? nic nam tu nie grozi ??
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ale to nie jest niski poziom insuliny, tylko normalny
. Insulina rośnie przy okazji każdego posiłku, białkowego i tłuszczowego też; chodzi o to żeby nie rosła nadmiernie.
Z tego co ostatnio wyczytałem u Taubesa, to właśnie niskowęglowodanowe diety lepiej regulują poziom trójglicerydów i dobrego cholesterolu we krwi niż diety wysokowęglowodanowe.
To że tłuszcze nasycone zapychają nam tętnice to jest pogląd lekko przestarzały i raczej nieaktualny.
Zresztą widać korelację - jeśli do chorób serca i układu krążenia przyczynia się otyłość, co jest oczywiste, to dieta zapobiegająca otyłości z definicji polepsza sytuację układu krążenia.
To że zjadamy przy tym sporo cholesterolu nie ma znaczenia - ilość jedzonego cholesterolu ma znikomy wpływ na jego stężenie we krwi.
Z drugiej strony, czytałem że mięśnie w czasie wysiłku znacznie podwyższają swoją wrażliwość na insulinę, więc jej stężenie po spożyciu węglowodanów nie rośnie w czasie wysiłku tak mocno, jak wzrosłoby w czasie spoczynku.

Z tego co ostatnio wyczytałem u Taubesa, to właśnie niskowęglowodanowe diety lepiej regulują poziom trójglicerydów i dobrego cholesterolu we krwi niż diety wysokowęglowodanowe.
To że tłuszcze nasycone zapychają nam tętnice to jest pogląd lekko przestarzały i raczej nieaktualny.
Zresztą widać korelację - jeśli do chorób serca i układu krążenia przyczynia się otyłość, co jest oczywiste, to dieta zapobiegająca otyłości z definicji polepsza sytuację układu krążenia.
To że zjadamy przy tym sporo cholesterolu nie ma znaczenia - ilość jedzonego cholesterolu ma znikomy wpływ na jego stężenie we krwi.
Apaczo, czyli wynikałoby z tego że jedzenie węgli w czasie długiego wysiłku o niskiej intensywności jest błędem?Podając w trakcie wysiłku glukozy zakłóca ten cykl i podbija stężenie insuliny.
Z drugiej strony, czytałem że mięśnie w czasie wysiłku znacznie podwyższają swoją wrażliwość na insulinę, więc jej stężenie po spożyciu węglowodanów nie rośnie w czasie wysiłku tak mocno, jak wzrosłoby w czasie spoczynku.
The faster you are, the slower life goes by.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
To bardzo złożony i skomplikowany mechanizm i pewnie jeszcze do końca nie zbadany. Wszystko działa jak w szwajcarskim zegarku , jeden trybik zachodzi na drugi.fantom pisze:Moment, moment ale w trakcie wysilku bardzo aktywna jest adrenalina wiec insulina sobie pohasac za bardzo nie moze.
U zdrowych sportowców wykonujących ruch ze średnim obciążeniem obserwuję się wzrost stężeń adrenaliny i noradrenaliny już po około 10 minutach , a obniżenie do stanu wyjściowego po 10 minutach po zakończeniu treningu.
Powracając do insuliny to może jeszcze dodam, że wiele badań wskazuje, iż wysiłek fizyczny o średniej intensywności nie zmienia zdolności wiazania insuliny z receptorami w mieśniach szkieletowych. jak dowiedziono u sportowców którzy są często obciążeni dużą intensywnością ćwiczeń, dochodzi do znaczącego wzrostu wrażliwości na insulinę i zwiększenia utylizacji glukozy (wzrasta liczba receptorów insulinowych w mieśniach) Podobnych zmian nie odnotowano w tkance tłuszczowej. Ważne jest także jakim obciążeniem katujemy swoje ciało, czy jest to sport siłowy , czy wydolnościowy . gdyż przez lata ćwiczeń dochodzi u nas do wzrosty włókien mięśniowych białych lub czerwonych (w zależności od tego jaki sport uprawiamy, decydują też predyspozycje genetyczne) włókna mięśniowe czerwone posiadaja większą liczbę receptorów insulinowych i transporterów glukozy niż włókna białe. Dlatego tak bardzo zachęcam biegaczy do chodzenia na siłownię , a pakerów do biegania. Taka kombinacja ćwiczeń sprzyja też spaleniu zbędnej tkanki tłuszczowej ,a tępo jej utylizacji jest wielokrotnie większe niż gdybyśmy tylko biegali.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Taka ciekawostka: Dziś sobie mierzyłem ciśnienie, zawsze miałem dość wysokie, rzędu 135/85. Dziś, po półtora miesiąca low carb 126/74. Ciekawe nie? Potwierdzałoby to co pisze np Taubes w swojej książce, że dieta bogata w tłuszcze POPRAWIA parametry układu krążenia, a przeczy oficjalnym naukom żywieniowym. Kusi mnie, żeby zrobić sobie badanie krwi, ciekawe jak z cholesterolem i trójglicerydami.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Sam jestem bardzo ciekaw jak na prawdę działa dieta low carb - słyszałem bardzo dobre opinie człowieka który przeszedł na dietę optymalną - nisko węglowodanową. Mogę powiedzieć, że z formy jaką o tej diecie mówił to jak o religii. Pełna eksytacja - jak świeżo nawrócony. Słyszałem też wiele negatywnych opinii, że po 2-3 latach niestety jej stosowania już tak różowo nie jest i pozytywne efekty jej stosowania zanikają a pojawiają się negatywne. Brakuje mi takich niezależnych badań, które uznałbym że są wiarygodne. Bo albo jedna albo druga strona przerysowywyje jej efekty - nie koniecznie celowo - może po prostu nie zauważyć innych czynników które mają wpływ na taki obraz.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
axell --> Tutaj jest trochę linków do różnych badań:
http://www.dietdoctor.com/science
Oczywiście możesz je zanegować, bo są zamieszczone na stronie poświęconej LCHF
, ale odwołują się do jak sądzę wiarygodnego źródła.
Ja też podchodzę to tego entuzjastycznie, to dlatego że nie spodziewałem się tak wyraźnych efektów, łącznie z poprawą nastroju i koncentracji, więc nie tylko fizycznych. W zasadzie poza możliwością wykonywania wysiłków submaksymalnych i wyższym tętnem wszystko jest cacy
.
Generalnie dieta Kwaśniewskiego mi się nie podoba, w sumie niewiele o niej wiem, ale zdaje się że brakuje tam całkowicie warzyw, a jest nadmiar nabiału, który jest w tej chwili dość chemiczną żywnością. Ogólnie trochę za mało tam dbałości o jakość jedzenia. Tak że nie wiadomo co z czasem przeważy - zalety diety niskowęglowodanowej czy wady jedzenia przetworzonej żywności.
fantom --> no właśnie, jak zacznę robić intensywne treningi to nie będzie prawdopodobnie wyjścia - będę musiał trochę glikogenu uzupełniać. Ale już nigdy nie uwierzę że trzeba jeść tych węgli nie wiadomo ile.
http://www.dietdoctor.com/science
Oczywiście możesz je zanegować, bo są zamieszczone na stronie poświęconej LCHF

Ja też podchodzę to tego entuzjastycznie, to dlatego że nie spodziewałem się tak wyraźnych efektów, łącznie z poprawą nastroju i koncentracji, więc nie tylko fizycznych. W zasadzie poza możliwością wykonywania wysiłków submaksymalnych i wyższym tętnem wszystko jest cacy

Generalnie dieta Kwaśniewskiego mi się nie podoba, w sumie niewiele o niej wiem, ale zdaje się że brakuje tam całkowicie warzyw, a jest nadmiar nabiału, który jest w tej chwili dość chemiczną żywnością. Ogólnie trochę za mało tam dbałości o jakość jedzenia. Tak że nie wiadomo co z czasem przeważy - zalety diety niskowęglowodanowej czy wady jedzenia przetworzonej żywności.
fantom --> no właśnie, jak zacznę robić intensywne treningi to nie będzie prawdopodobnie wyjścia - będę musiał trochę glikogenu uzupełniać. Ale już nigdy nie uwierzę że trzeba jeść tych węgli nie wiadomo ile.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Dieta Kwaśniewskiego czy inaczej dieta optymalna to właśnie tłuszczowy lowcarb, głównie oparta na tłuszczu i warzywach.klosiu pisze:Generalnie dieta Kwaśniewskiego mi się nie podoba, w sumie niewiele o niej wiem, ale zdaje się że brakuje tam całkowicie warzyw, a jest nadmiar nabiału
Minimum węgli, minimum białka, praktycznie zero owoców. Dużo warzyw i golonki

- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Racja z tym Kwaśniewskim, doczytałem sobie
. Czyli ok. Zastanawiam się skąd wzięto dane że ta dieta szkodzi na przestrzeni 2-3 lat, przez trzydzieści lat unika się uczciwego zbadania wpływu węglowodanów na dietę (a raczej ignoruje się wyniki badań), a tu już
. Myślę że potępia się taką dietę przez prostą opozycję do węgli czyli "skoro dieta oparta na węglach jest zdrowa, to dieta oparta na tłuszczach musi być szkodliwa". Jak wiadomo w Stanach żyją sami bogowie fitnessu, świetnie sobie na węglach radzący
.



The faster you are, the slower life goes by.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Jak dla mnie, radzą sobie całkiem zmyślnie :]klosiu pisze:Jak wiadomo w Stanach żyją sami bogowie fitnessu, świetnie sobie na węglach radzący.

Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Dla wszystkich zainteresowanych dietą tłuszczowa podaję namiary na specjalistę (fascynata)
Kolega zna temat od podszewki.
http://sportacademy.pl/smf/index.php?topic=9.0
http://sportacademy.pl/smf/index.php?topic=104.0
Kolega zna temat od podszewki.
http://sportacademy.pl/smf/index.php?topic=9.0
http://sportacademy.pl/smf/index.php?topic=104.0
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Dzięki - będę miał czas to może przebrnę kiedyś - nie jestem na tyle biegły w ang żeby przeczytać jak tekst po polsku w znanej mi dziedzinie i wyczuć pewne niuanse badań. Podam kilka luźnych swoich własnych myśli które niestety nie tworzą jakieś spójnej całości i nie wszystkie są do końca prawdziwe.klosiu pisze:axell --> Tutaj jest trochę linków do różnych badań:
http://www.dietdoctor.com/science
Oczywiście możesz je zanegować, bo są zamieszczone na stronie poświęconej LCHF, ale odwołują się do jak sądzę wiarygodnego źródła.
Ja też podchodzę to tego entuzjastycznie, to dlatego że nie spodziewałem się tak wyraźnych efektów, łącznie z poprawą nastroju i koncentracji, więc nie tylko fizycznych. W zasadzie poza możliwością wykonywania wysiłków submaksymalnych i wyższym tętnem wszystko jest cacy.
Generalnie dieta Kwaśniewskiego mi się nie podoba, w sumie niewiele o niej wiem, ale zdaje się że brakuje tam całkowicie warzyw, a jest nadmiar nabiału, który jest w tej chwili dość chemiczną żywnością. Ogólnie trochę za mało tam dbałości o jakość jedzenia. Tak że nie wiadomo co z czasem przeważy - zalety diety niskowęglowodanowej czy wady jedzenia przetworzonej żywności.
1. Dieta NW (nisko-węglowodanowa) w połączeniu z aktywnością ruchową jest rewelacyjna przy redukcji.
2. Dieta całkowicie (prawie całkowicie) bez węglowodanów jest stosowana bardzo często przez kulturystów.
3. Dieta NW jest częścią wielu różnych diet np wysoko białkowych - które to jednak polecane są jako diety na cykl a nie na całe życie.
4. Węglowodany zwiększają wrzut insuliny i odkładanie tkanek tłuszczu.
5. Energia pozyskiwana z tłuszczów wymaga obecności węglowodanów.
6. Aby uzyskać z tłuszczu tą samą ilość energii potrzeba dostarczyć ok 30% więcej tlenu.
7. Zbyt duże ograniczenie węglowodanów może doprowadzić do kwasicy ketonowej - z jego negatywnymi skutkami.
8. Wiele diet bazuje na pozyskiwaniu dużej porcji energii z węglowodanów - w tym ultrasa Scotta Jurka.
9. Genetycznie człowiek dopiero w ostatnich kilku tysiącach lat przeszedł na dietę bazującą na węglowodanach - pytanie na ile ewolucja przez ten czas dostosowała nas do węgli.
10. Tłuszcze z posiłków nie mają wpływu na cholesterol we krwi jednak długotrwała dieta optymalna doprowadza do takiego stanu - (z tego co słyszałem doprowadziło to do zgonu samego dr. Kwaśniewskiego - jednak informacji o tym fakcie nie znalazłem w żadnym wiarygodnym źródle)
11. Dieta NW - pozwala na długi wysiłek bez uzupełniania energii - a jedynie minerały.