Bieganie + trening obwodowy
-
- Wyga
- Posty: 83
- Rejestracja: 03 gru 2007, 16:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Małopolska
Witam,
zacząłem biegać w 2008 roku ale miałem przerwę między 2010 a 2011 (równe 12 miesięcy, nabawiłem się kontuzji podczas jazdy na nartach). Dziś jest bardzo dobrze ze zdrowiem, biegam regularnie od 17 miesięcy (5-6 razy/tydz, 45-60 minut jeden trening, tempo spokojne). Moim celem jest redukcja tłuszczu dlatego ostatnio dołożyłem trening obwodowy na siłowni (35-45 minut, największe partie mięśniowe, głównie "góra"). Czy trening biegowy rano + siłownia wieczorem to dobre rozwiązanie? (maksymalnie 3 razy w tygodniu robię takie połączenie, w pozostałe dni tylko biegam). Jak się odżywiać w ciągu dnia? Dodam, że mam 28 lat, siedzący tryb pracy.
Prośba o rady od doświadczonych.
Pozdrawiam.
zacząłem biegać w 2008 roku ale miałem przerwę między 2010 a 2011 (równe 12 miesięcy, nabawiłem się kontuzji podczas jazdy na nartach). Dziś jest bardzo dobrze ze zdrowiem, biegam regularnie od 17 miesięcy (5-6 razy/tydz, 45-60 minut jeden trening, tempo spokojne). Moim celem jest redukcja tłuszczu dlatego ostatnio dołożyłem trening obwodowy na siłowni (35-45 minut, największe partie mięśniowe, głównie "góra"). Czy trening biegowy rano + siłownia wieczorem to dobre rozwiązanie? (maksymalnie 3 razy w tygodniu robię takie połączenie, w pozostałe dni tylko biegam). Jak się odżywiać w ciągu dnia? Dodam, że mam 28 lat, siedzący tryb pracy.
Prośba o rady od doświadczonych.
Pozdrawiam.
trening jest częścią mnie...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 lis 2012, 20:08
- Życiówka na 10k: 42:28
- Życiówka w maratonie: brak
Jeżeli Twoim celem jest redukcja tkanki tłuszczowej to proponowałbym w miarę możliwości pierwszy trening robić naczzo biegowy. Później ewentualnie po południu trening obwodowy na siłowni (bardzo dobry trening) a na koniec treningu , znaczy się po obwodówce tak 40min aerobów (rowerek, wiosła, bieżnia). Oczywiście dopasować należy to wszystko do własnych możliwości.
Co do odżywiania, to najlepiej zdrowo...
A poważnie, zmniejszyć w miarę możliwości podaż węglowodanów, kosztem białka (białko powoduje uczucie sytości, przyspiesza przemianę materii, jest ogólnie dobre przy redukcji).
Co do odżywiania, to najlepiej zdrowo...
A poważnie, zmniejszyć w miarę możliwości podaż węglowodanów, kosztem białka (białko powoduje uczucie sytości, przyspiesza przemianę materii, jest ogólnie dobre przy redukcji).
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
http://biegaczzpolnocy.blogspot.com/201 ... lke-z.html
Rzuć okiem, może akurat Cię coś zainteresuje jeśli chodzi o odżywianie
Rzuć okiem, może akurat Cię coś zainteresuje jeśli chodzi o odżywianie

- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Przeplataj treningi siłowe z wydolnościowymi . Jednego dnia biegaj, a drugiego idź na siłownię.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 lis 2012, 20:08
- Życiówka na 10k: 42:28
- Życiówka w maratonie: brak
Niekoniecznie, jednego dnia to innego co innego. Jeśli priorytetem jest spalenie tkanki tłuszczowej to wskazane jest po treningu siłowym zrobić przynajmniej 30-40min aerobów (rowerek, bieg, wiosła) oczywiście w spokojnym tempie. Ideałem by było podzielić trening aerobowy na dwa: rano naczczo przynajmniej 30min, po południu siłownia np. obwodowy i po jedgo zakończeniu od razu drugi trening aerobowy (jak pisałem wyżej). Pamiętać należy o tym, że musi być czas na regeneracje. Dlatego następny dzień bym proponował wolny.
-
- Stary Wyga
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 lis 2008, 17:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Zgodzę się z przedmówcą.
Jeśli priorytetem jest spalenie tkanki tłuszczowej, to trening aerobowy naczczo jest bardzo dobrym rozwiązaniem. To samo po treningu siłowym powinno przy tym założeniu kończyć trening aerobami.
Jeśli priorytetem jest spalenie tkanki tłuszczowej, to trening aerobowy naczczo jest bardzo dobrym rozwiązaniem. To samo po treningu siłowym powinno przy tym założeniu kończyć trening aerobami.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
-
- Wyga
- Posty: 83
- Rejestracja: 03 gru 2007, 16:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Małopolska
Widzę, że są efekty po takich treningach. W ciągu ostatniego roku zrzuciłem jakieś 8-9 kg i to bez specjalnej diety- właściwie jem to samo co kiedyś ale mniej. Teraz jednak chciałbym przyłożyć się do diety tak aby efekty treningi były bardziej widoczne. Obwodami na siłce chce wyrobić rzeźbę i sprawność. Jestem z takiej szkoły, która mówi że w zimie trzeba zapieprzać. Powinienem spalić dużo w ciągu najbliższych 4-5 miesięcy jednak jak to uzupełniać po treningach? Wiadomo potas ,magnez i te wszystkie rzeczy. Jakieś pomysły? Może witaminy w tabletach?
trening jest częścią mnie...
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Wszystko zależy od naszych priorytetów.choinkar pisze:Zgodzę się z przedmówcą.
Jeśli priorytetem jest spalenie tkanki tłuszczowej, to trening aerobowy naczczo jest bardzo dobrym rozwiązaniem. To samo po treningu siłowym powinno przy tym założeniu kończyć trening aerobami.
jeśli twoim celem jest spalenie zbędnego fatu to bieganie z rana po przebudzeni i na głodniaka mogą skłonić twój organizm to spalenia znacznej ilości tłuszczu gdyż wykorzystany go jako paliwo. Dochodzi do tego gdyż po nocy nasz poziom insuliny jest najniższy a glukagenu najwyższy. Minus to szybsze zmęczenie w trakcie biegu co może być przyczyną wolniejszego tempa i krótszego treningu (mniej spalimy tłuszczu). Jeżeli ktoś chce nie tylko pozbyć sie tkanki tłuszczowej ale również rozbudować muskulaturę i poprawić siłę mięśniową , wówczas powinien ćwiczyć po lekkim posiłku. Jeżeli będzie biegał z rana przed posiłkiem gdy poziom glikogenu mieśniowego jest niski , a glukoza we krwi sięga dna w tedy na pewno ulegnie degradacji ciężko wypracowana tkanka mięśniowa.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- kulawy pies
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1911
- Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
- Życiówka na 10k: słaba
- Życiówka w maratonie: megasłaba
- Lokalizacja: hol fejmu
jak zwykle apaczo - bullshit.apaczo pisze:Jeżeli będzie biegał z rana przed posiłkiem gdy poziom glikogenu mieśniowego jest niski , a glukoza we krwi sięga dna w tedy na pewno ulegnie degradacji ciężko wypracowana tkanka mięśniowa.
sprawdzałem wielokrotnie. (nawet parę trzydziestek biegałem na czczo) - to niestety nie działa.
zdrówko
mastering the art of losing. even more.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Wyjątek potwierdzający regułę. Moja teoria jest ugruntowana wieloma badaniami naukowymi i czystą praktyką. To , że coś akurat na ciebie nie działa nie oznacza , że na innych również. Żeby stracić masę mięśniową to trzeba ją jeszcze posiadać (nie mylić z góra tłuszczu) Duży wpływ reakcje naszego organizmu ma nasz profil genetyczny , środowisko w którym przebywamy itp. Np. jeśli ktoś ma genetyczne predyspozycje i od zawsze miał mocno rozbudowane mięśnie ud, to choćby przestał jeść i zarzynał sie na treningu , szybciej umrze z wycieńczenia niż straci obwody w udzie.kulawy pies pisze:jak zwykle apaczo - bullshit.apaczo pisze:Jeżeli będzie biegał z rana przed posiłkiem gdy poziom glikogenu mieśniowego jest niski , a glukoza we krwi sięga dna w tedy na pewno ulegnie degradacji ciężko wypracowana tkanka mięśniowa.
sprawdzałem wielokrotnie. (nawet parę trzydziestek biegałem na czczo) - to niestety nie działa.
zdrówko
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Kulawy ty jestes ultradlugasem nastawionym na trening mocno intensywny. Masz napewno dobrze rozbudowana gospodarke metabolizmu tluszczow i nie reagujesz tak jak wiekszosc ludzi. Ty jestes mozna powiedziec NADLUDZIEM 

-
- Stary Wyga
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 lis 2008, 17:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Priorytety są już ustalone, więc pisanie że zależy od priorytetów jest nie na miejscu.
Jasno i wyraźnie - priorytetem jest spalenie tkanki tłuszczowej.
Jakie szybsze zmęczenie - nie mówimy o treningu szybkości, interwałach tylko o wolnym tempie (wg. nauki z tętnem nie przekraczającym 140) jeśli ktoś się boi - to zawsze można przed treningiem wziąć bcaa (to zapobiegnie "zniszczeniu tkanki mięśniowej" jak to napisałeś. Samo spalanie tłuszczu i tak w głównej mierze następuje dopiero po treningu, bo wtedy przypada zwiększone tempo przemiany materii - a nie w takcie biegu)
Po za tym mówimy o wysiłku które trwa minimum 30min - gdyż najbardziej efektywny trening spalania liczy się właśnie minimum od 30min (przy tym rodzaju treningu i nie pisze tu o splitach)
Jasno i wyraźnie - priorytetem jest spalenie tkanki tłuszczowej.
Jakie szybsze zmęczenie - nie mówimy o treningu szybkości, interwałach tylko o wolnym tempie (wg. nauki z tętnem nie przekraczającym 140) jeśli ktoś się boi - to zawsze można przed treningiem wziąć bcaa (to zapobiegnie "zniszczeniu tkanki mięśniowej" jak to napisałeś. Samo spalanie tłuszczu i tak w głównej mierze następuje dopiero po treningu, bo wtedy przypada zwiększone tempo przemiany materii - a nie w takcie biegu)
Po za tym mówimy o wysiłku które trwa minimum 30min - gdyż najbardziej efektywny trening spalania liczy się właśnie minimum od 30min (przy tym rodzaju treningu i nie pisze tu o splitach)
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
To ultras?!fantom pisze:Kulawy ty jestes ultradlugasem nastawionym na trening mocno intensywny. Masz napewno dobrze rozbudowana gospodarke metabolizmu tluszczow i nie reagujesz tak jak wiekszosc ludzi. Ty jestes mozna powiedziec NADLUDZIEM
eee... to nie ma co sie dziwić, że jego organizm reaguje zupełnie inaczej. Dla mnie to juz skomplikowane maszyny do biegania a nie ludzie

organizm działa na zupełnie innych szlakach metabolicznych.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wegdlug jakiej "nauki"???? Nauki religii? Bo wiare w takie bzdury nie da sie wytepic.choinkar pisze:(wg. nauki z tętnem nie przekraczającym 140) jeśli ktoś się boi - to zawsze można przed treningiem wziąć bcaa (to zapobiegnie "zniszczeniu tkanki mięśniowej" jak to napisałeś. Samo spalanie tłuszczu i tak w głównej mierze następuje dopiero po treningu, bo wtedy przypada zwiększone tempo przemiany materii - a nie w takcie biegu)
Po za tym mówimy o wysiłku które trwa minimum 30min - gdyż najbardziej efektywny trening spalania liczy się właśnie minimum od 30min (przy tym rodzaju treningu i nie pisze tu o splitach)
1. Tluszcz spalasz nawet jak spisz
2. Tluszcz spalasz zawsze
3. Schudniesz jak wiecej kalorji spalisz jak zjesz
4. Najwieksze spalanie energii (nie tluszczu) uzyskasz wtedy, jak intensywnie uzywasz jak nawiecej miesni
5. Od pierwszego kroku, a nie po 30' spalasz tluszcz
6. Zanim zaczniesz spalac tkanke miesniowa, musicz ok 2h bardzo intensywnie trenowac, wtedy jest zuzyty zapas glykogenow, ktory jest latwij przyssfajany przez organizm jak bialko, i po treningu nic nie jesc
7. Kto mysli ze sporten zchudnie, ten sie myli. Sport moze pomoc, ale najwazniejsze jest mniej i nmiej kalorycznie jesc.
8. Dlaczego dopiero po bieganiu jest przyspieszone tempo przemiany materii... to moze mi tylko Prof.Dr.Hab. z Pacanowa wytlumaczyc.
Sorry za besposredni ton mojej wypowiedzi, nie bylem soba...

Pozd.
Rolli
-
- Stary Wyga
- Posty: 161
- Rejestracja: 30 lis 2008, 17:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ad 1. 2. 5.) Nie pisałem, że dopiero po 30 minutach zaczyna się spalanie. Napisałem, że najbardziej efektywny trening do redukcji zaczyna się przy wysiłku trwającym nminimum 30min to po pierwsze. Spalasz zawsze jak napisałeś, ale w innych proporcjach.Rolli pisze: 1. Tluszcz spalasz nawet jak spisz
2. Tluszcz spalasz zawsze
3. Schudniesz jak wiecej kalorji spalisz jak zjesz
4. Najwieksze spalanie energii (nie tluszczu) uzyskasz wtedy, jak intensywnie uzywasz jak nawiecej miesni
5. Od pierwszego kroku, a nie po 30' spalasz tluszcz
6. Zanim zaczniesz spalac tkanke miesniowa, musicz ok 2h bardzo intensywnie trenowac, wtedy jest zuzyty zapas glykogenow, ktory jest latwij przyssfajany przez organizm jak bialko, i po treningu nic nie jesc
7. Kto mysli ze sporten zchudnie, ten sie myli. Sport moze pomoc, ale najwazniejsze jest mniej i nmiej kalorycznie jesc.
8. Dlaczego dopiero po bieganiu jest przyspieszone tempo przemiany materii... to moze mi tylko Prof.Dr.Hab. z Pacanowa wytlumaczyc.
Sorry za besposredni ton mojej wypowiedzi, nie bylem soba...![]()
Pozd.
Rolli
Co do pkt 8. odsyłam do literatury, bo prof. dr. hab. nie mam, skończyłem awf tylko z mgr...
ad 7). to może pomóc a nie widzę związku z moją wypowiedzią
Sory ale tak to jest jak się pisze co się chce a nie odnosi dso tego co jest napisane...
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą