No to mozna w sumie powiedziec ze to jest jeszcze wysoki 2 zakres przynajmniej wedlug kalkulatora McMillana przy twojej zyciowce.Krzychu M pisze:Zobacz na moją zakładkę trening.Ciągły 85-90Hrmax.10km,później będzie 12fantom pisze:Ciagle w 3 zakresie ? Cos ci sie chyba pomylilo.Krzychu M pisze: Zgadza się.Ja w tej chwili jestem na tym poziomie i interwały max.4:00-4:05 jestem w stanie wyciągnąć.
Ciągłe w III zakresie 10-11km po 4:25-4:30,a rozbiegania robię 5:15-5:50.![]()
Są też w II zakresie,ale rzadko i tempo 4:50,czy dokładnie moje WB2.
Cięzki powrót po "roztrenowaniu"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Jak zwał,tak zwał,nie mniej te ciągłe mi się baaaardzo podobają.fantom pisze:No to mozna w sumie powiedziec ze to jest jeszcze wysoki 2 zakres przynajmniej wedlug kalkulatora McMillana przy twojej zyciowce.
Potrafią zmęczyć,ale jeszcze nie zajechać

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
To ja tyle powiem miałem przymusową przerwę dwu miesięczną. Zaczynałem od zera, tętno ok 150, ale zakwasów nie miałem. Nie przywiązywałem uwagi do tętna czy prędkości. Podejrzewam że prędkość była taka jak z początków biegania, jakieś 5.20/km, przy 4.30 (na tętnie 130) jaką miałem gdy byłem w formie. Po miesiącu juz biegam i więcej i znacznie szybciej a tętno jest niższe. Najwazniejsze, że mam luz biegowy, nie patrzę na tętno, sugeruję się dyspozycją dnia. A więc co z tego wynika CIERPLIWOŚĆ POPŁACA, taki to jest sport
R.S.