Sklepy w Poznaniu
-
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 18 wrz 2012, 19:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam sorki że odświeżę temat ale przygotowałem sobie liste sklepów które mam zamiar odwiedzić w nadchodzącą sobotę by polatać i poprzymierzać buciki w Poznaniu.
Niestety sklep sklep biegacza jest zamknięty w sobotę około 17-21 a w tych godzinach mam zamiar buszować.
Proszę o podpowiedzenie i sprawdzenie listy który z tych sklepów warto odwiedzić oraz podpowiedź jakiegoś innego sklepu gdybym o jakimś nie wiedział:)
LISTA:
Factory Luboń(mam zamiar poprzymierzać dużo modeli Merrella)
Go sport w CH AUCHAN(Komorniki) lub MALCIE
Decathlon na Szwedzkiej
Intersport w Starym Browarze lub w M1 na Szwajcarskiej
Niestety sklep sklep biegacza jest zamknięty w sobotę około 17-21 a w tych godzinach mam zamiar buszować.
Proszę o podpowiedzenie i sprawdzenie listy który z tych sklepów warto odwiedzić oraz podpowiedź jakiegoś innego sklepu gdybym o jakimś nie wiedział:)
LISTA:
Factory Luboń(mam zamiar poprzymierzać dużo modeli Merrella)
Go sport w CH AUCHAN(Komorniki) lub MALCIE
Decathlon na Szwedzkiej
Intersport w Starym Browarze lub w M1 na Szwajcarskiej
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
W Poznaniu masz następujące sklepy stricte biegowe (a takich nie wymieniłeś):
1. Świat Biegacza, Kanałowa 15 ( pn-pt. 10.00-19.00, sob. 10.00-16.00)
2. Runnersworld, Wroniecka 5 (pon-pt 10-18 so 10-14)
3. Bartoszak Biegi, Strzeszyńska 63, Galeria Podolany na piętrze (godzin nie podaje, ale pamiętam, że mieli otwarte długo)
4. Sklep Biegacza, Słoneczna 67 (pon-pt 10-18 so 10-14)
no i potem duże sklepy z działami biegowymi, o których wspomniałeś. Jeśli bardzo chcesz, możesz zajrzeć do Lubonia - w sąsiedztwie FACTORY jest hurtownia sportowa SPORTECH, Przemysłowa 11a. Napis na drzwiach mówi, że nie sprzedają w detalu, ale ja zapytałem i nie widzieli problemu. Kiedyś tam szukałem Jomy, ale mają różne marki, można poszperać.
Co do subiektywnej opinii:
1. sympatyczna obsługa, ale mam wątpliwości co do gruntownej wiedzy (chyba, że marketing ważniejszy) - ostatnio mieliśmy wspólną wątpliwość co do szerokości buta, ale ja jestem "lajkonik"..; mają bieżnię, zrobią test, doradzą, jeśli nie potrzebujesz czegoś specjalnego (jak ja),
2. bardzo kompetentny facet, nie zbywa, doradza, nawet sprowadził dla mnie extra buty tylko do przymiarki, nie wciska nic na siłę, myślę, że rzetelny sprzedawca
3. tu kupiłem ostatnie buty; sporo wiedzy nt. Saucony, niestety ceny - górna półka (stargujesz może 20 pln z 400,-..)
4. byłem dwa razy, ostatnio - fajnie, sympatycznie, duży wybór, myślę, że też wiedzą, co sprzedają; tam przymierzysz np. Faasy (ja mierzyłem 250tki); warto wcześniej zajrzeć na www, bo ceny półkowe czasem mylą (na stronie mieli promocyjne, w sklepie niezaktualizowane).
Niestety w soboty popołudniem mogą Ci pozostać jedynie duże sklepy (no może Bartoszak, ale trzeba sprawdzić), ale tam (np. w Dec'u) nie widziałem Faas'ów.
1. Świat Biegacza, Kanałowa 15 ( pn-pt. 10.00-19.00, sob. 10.00-16.00)
2. Runnersworld, Wroniecka 5 (pon-pt 10-18 so 10-14)
3. Bartoszak Biegi, Strzeszyńska 63, Galeria Podolany na piętrze (godzin nie podaje, ale pamiętam, że mieli otwarte długo)
4. Sklep Biegacza, Słoneczna 67 (pon-pt 10-18 so 10-14)
no i potem duże sklepy z działami biegowymi, o których wspomniałeś. Jeśli bardzo chcesz, możesz zajrzeć do Lubonia - w sąsiedztwie FACTORY jest hurtownia sportowa SPORTECH, Przemysłowa 11a. Napis na drzwiach mówi, że nie sprzedają w detalu, ale ja zapytałem i nie widzieli problemu. Kiedyś tam szukałem Jomy, ale mają różne marki, można poszperać.
Co do subiektywnej opinii:
1. sympatyczna obsługa, ale mam wątpliwości co do gruntownej wiedzy (chyba, że marketing ważniejszy) - ostatnio mieliśmy wspólną wątpliwość co do szerokości buta, ale ja jestem "lajkonik"..; mają bieżnię, zrobią test, doradzą, jeśli nie potrzebujesz czegoś specjalnego (jak ja),
2. bardzo kompetentny facet, nie zbywa, doradza, nawet sprowadził dla mnie extra buty tylko do przymiarki, nie wciska nic na siłę, myślę, że rzetelny sprzedawca
3. tu kupiłem ostatnie buty; sporo wiedzy nt. Saucony, niestety ceny - górna półka (stargujesz może 20 pln z 400,-..)
4. byłem dwa razy, ostatnio - fajnie, sympatycznie, duży wybór, myślę, że też wiedzą, co sprzedają; tam przymierzysz np. Faasy (ja mierzyłem 250tki); warto wcześniej zajrzeć na www, bo ceny półkowe czasem mylą (na stronie mieli promocyjne, w sklepie niezaktualizowane).
Niestety w soboty popołudniem mogą Ci pozostać jedynie duże sklepy (no może Bartoszak, ale trzeba sprawdzić), ale tam (np. w Dec'u) nie widziałem Faas'ów.
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 18:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Warto odwiedzić sklep Bartoszaka na Podolanach, bo obsługa jest kompetentna, a przy tym nienachalna i nie wciska kitu - czuje się atmosferę sklepu specjalistycznego a nie ociekającej marketingiem sieciówki. Sam właściciel jest sympatyczny i pewnie przy okazji można go podpytać w kwestii treningu. W sklepie można popróbować różnych modeli butów biegając po korytarzu, co jest ciekawą alternatywą dla testu na bieżni.
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Zgadzam się, Platini, gdyby tylko nie te ceny...
Płakałem tam i kupowałem..Ma się tam jednak kontakt z kimś, kto w bieganiu coś zrobił, z rekordzistą i olimpijczykiem, więc sam kontakt jest bardzo sympatyczny..Na pewno można polegać na wiedzy odnośnie Saucony, bo Michał Bartoszak jest z nimi związany nie od wczoraj..

P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Testy stopy robi się w sklepach biegowych a modele butów wybiera na wyprzedaży w Decathlonie lub Go Sporcie. Przeważnie ma się na takim interesie 200 zł w kieszeni na butach. Sam sprawdziłem już niejednokrotnie, że identyczne modele butów kosztowały w sklepie biegowym np 429 a po przecenie w Decathlonie lub Go Sporcie można je było kupić np za 199 lub 229.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
super podejście. za kilka lat nie będzie sklepów biegowych.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
Oj Qba, takie realia niestety. Nadal nasze zarobki są niewspółmierne do cen w sklepach. Nie ma się czemu dziwić, że ludzie po fachową poradę idą tam gdzie ją znajda a kupują tam gdzie jest taniej.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Twoim zdaniem powinienem przepłacać 200 zł po to aby istniały sklepy biegowe? Chcesz to tak rób, ale wybacz ja wolę kierować się zdrowym rozsądkiem, a nie sentymentem. Cóż, wolny rynek. Ze sklepami biegowymi może nie będzie tak źle. Jakby te ceny rzeczywiście były na przyzwoitym poziomie, powiedzmy 30 czy 50 zł drożej, a nie z taką przebitką, to może nie biegłbym do marketu sportowego. Jak widzę, że Adidas Supernowa Riot 4 kosztuje w Decathlonie 249 zł a w sklepach biegowych 400 i więcej to przepraszam...Qba Krause pisze:super podejście. za kilka lat nie będzie sklepów biegowych.
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Trzeba jeszcze mieć to szczęście, że masz stopę "statystyczną", neutralną, w popularnym rozmiarze..Dla mnie sklep biegowy ściągał obuwie do przymiarki...
W sumie to, co piszecie jest smutne..Filozofią radslo kierowałem się wiele razy, ale w zakupach nie specjalistycznych, bo lubie kupować przez sieć. To jest podejście zdroworozsądkowe, nie ma sensu przepłacać, skoro coś można mieć taniej np. via net. Jest tylko małe "ale" ..Radslo podaje skrajny przykład różnicy cen. W konkurencji Decathlon vs sklepy biegowe, choć jestem fanem Dec'a, ten drugi wygrywa ceną, ale nie ma ani bieżni, ani wyboru rozmiarów niestandardowych, ani przede wszystkim czasem podstawowej wiedzy sprzedawców o tym, co sprzedają..Weźmy przykład lubianych na forum Faasów - nie uraczysz czegoś takiego w Dec'u (przynajmniej moim), masz tam za to trochę Asicsa, trochę Adidasa, a przede wszystkim ich własnego Eikidena..Ceny tez z nóg nie zwalają, bo i u nich but potrafi kosztować 350,- (trail) i więcej...Jeśli będzie tak, jak wyrokuje radslo, to tylko płakać, bo jeśli znikną sklepy biegowe ja np. mogę nie znaleźć dla siebie obuwia - ostatnio byłem w obu Dec'ach i nie znalazłem nic dla siebie. A przy okazji - Go Sport, czy Inter Sport to żaden cymes, ceny mają za większość rzeczy jak na w sklepach biegowych i lepiej, jedyne, co warte uwagi, to okresowe przeceny wybranych egzemplarzy - kiedy byłem w ubiegłym tygodniu dotyczyły one tych butów, które były w określonym rozmiarze, bez szerszego wyboru, jak zauważyłem z metki..
Kiedy byłem lata temu we Francji, jeszcze w czasach "końcowej komuny", miałem okazje widzieć w Lyonie sklep sportowy w galerii handlowej..Sklep był wielkopowierzchniowy, podzielony na dyscypliny sportowe lub rodzaje aktywności, a każda taka część to był świetnie wyposażony sklep specjalistyczny, nie mała wystawka wybranych duperelek za wysoka cenę..W sklepie wspinaczkowym można było dostać wszystko, najmniejszy drobiazg, podejrzewam, że biegowym również...U nas panuje przekonanie, że jeśli w takiej galerii otwiera się sklep sportowy, to wystarczy mu kilkaset metrów kwadratowych, na których wydziela się "stoiska" tematyczne z towarem za i tak niemała cenę (koszulka za stówę, buty za trzysta pięćdziesiąt..) i mamy być szczęśliwi..
W sumie to, co piszecie jest smutne..Filozofią radslo kierowałem się wiele razy, ale w zakupach nie specjalistycznych, bo lubie kupować przez sieć. To jest podejście zdroworozsądkowe, nie ma sensu przepłacać, skoro coś można mieć taniej np. via net. Jest tylko małe "ale" ..Radslo podaje skrajny przykład różnicy cen. W konkurencji Decathlon vs sklepy biegowe, choć jestem fanem Dec'a, ten drugi wygrywa ceną, ale nie ma ani bieżni, ani wyboru rozmiarów niestandardowych, ani przede wszystkim czasem podstawowej wiedzy sprzedawców o tym, co sprzedają..Weźmy przykład lubianych na forum Faasów - nie uraczysz czegoś takiego w Dec'u (przynajmniej moim), masz tam za to trochę Asicsa, trochę Adidasa, a przede wszystkim ich własnego Eikidena..Ceny tez z nóg nie zwalają, bo i u nich but potrafi kosztować 350,- (trail) i więcej...Jeśli będzie tak, jak wyrokuje radslo, to tylko płakać, bo jeśli znikną sklepy biegowe ja np. mogę nie znaleźć dla siebie obuwia - ostatnio byłem w obu Dec'ach i nie znalazłem nic dla siebie. A przy okazji - Go Sport, czy Inter Sport to żaden cymes, ceny mają za większość rzeczy jak na w sklepach biegowych i lepiej, jedyne, co warte uwagi, to okresowe przeceny wybranych egzemplarzy - kiedy byłem w ubiegłym tygodniu dotyczyły one tych butów, które były w określonym rozmiarze, bez szerszego wyboru, jak zauważyłem z metki..
Kiedy byłem lata temu we Francji, jeszcze w czasach "końcowej komuny", miałem okazje widzieć w Lyonie sklep sportowy w galerii handlowej..Sklep był wielkopowierzchniowy, podzielony na dyscypliny sportowe lub rodzaje aktywności, a każda taka część to był świetnie wyposażony sklep specjalistyczny, nie mała wystawka wybranych duperelek za wysoka cenę..W sklepie wspinaczkowym można było dostać wszystko, najmniejszy drobiazg, podejrzewam, że biegowym również...U nas panuje przekonanie, że jeśli w takiej galerii otwiera się sklep sportowy, to wystarczy mu kilkaset metrów kwadratowych, na których wydziela się "stoiska" tematyczne z towarem za i tak niemała cenę (koszulka za stówę, buty za trzysta pięćdziesiąt..) i mamy być szczęśliwi..

P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
moim zdaniem dyskusja jest od poewnego poziomu szczegółowości bezsensowana, więc krótko:
- market sportowy a specjalistyczny sklep biegowy to zupełnie inne koszty, zupełnie inne możliwości negocjacji cen z dystrybutorami; to nie jest tak, że w sklepie specjalistycznych przepłacasz 200 złotych i to idzie do kieszeni właściciela sklepu.
- w sklepach specjalistycznych pracują ludzie, którzy wiedzą co robią, w marketach pludzie przypadkowi nie mający pojęcia o dyscyplinie. w sklepie specjalistycznym w cenie masz ównież specjalistyczną usługę.
wolny rynek - oczywiście. pojść przymierzyć porównać pomacać do sklepu i potem kupić w necie - super, oszczędziłeś. ty się cieszysz, twoje prawo, mnie się robi przykro, moje prawo. wykorzystałeś wiedzę, doświadczenie i czas sprzedawcy, infrastrukturę sklepu, okazałeś brak szacunku dla czyjejś pracy.
to tak jakbyś był architektem, umówiłbym się z tobą na omawianie projektu domu, opowiedziałbym tobie czego potrzebuję, ty rozrysowałbyś mi wstępny projekt, objaśnił, znaleźlibyśmy optymalne rozwiązania, po czym powiedzialbym ci: dzieki teraz już wszystko wiem, korzystając z tej wiedzy kupię sobie projekt u innego, który jest tańszy.
- market sportowy a specjalistyczny sklep biegowy to zupełnie inne koszty, zupełnie inne możliwości negocjacji cen z dystrybutorami; to nie jest tak, że w sklepie specjalistycznych przepłacasz 200 złotych i to idzie do kieszeni właściciela sklepu.
- w sklepach specjalistycznych pracują ludzie, którzy wiedzą co robią, w marketach pludzie przypadkowi nie mający pojęcia o dyscyplinie. w sklepie specjalistycznym w cenie masz ównież specjalistyczną usługę.
wolny rynek - oczywiście. pojść przymierzyć porównać pomacać do sklepu i potem kupić w necie - super, oszczędziłeś. ty się cieszysz, twoje prawo, mnie się robi przykro, moje prawo. wykorzystałeś wiedzę, doświadczenie i czas sprzedawcy, infrastrukturę sklepu, okazałeś brak szacunku dla czyjejś pracy.
to tak jakbyś był architektem, umówiłbym się z tobą na omawianie projektu domu, opowiedziałbym tobie czego potrzebuję, ty rozrysowałbyś mi wstępny projekt, objaśnił, znaleźlibyśmy optymalne rozwiązania, po czym powiedzialbym ci: dzieki teraz już wszystko wiem, korzystając z tej wiedzy kupię sobie projekt u innego, który jest tańszy.
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ująłeś Qba sedno sprawy.Qba Krause pisze:w sklepach specjalistycznych pracują ludzie, którzy wiedzą co robią, w marketach pludzie przypadkowi nie mający pojęcia o dyscyplinie. w sklepie specjalistycznym w cenie masz również specjalistyczną usługę.
wolny rynek - oczywiście. pojść przymierzyć porównać pomacać do sklepu i potem kupić w necie - super, oszczędziłeś. ty się cieszysz, twoje prawo, mnie się robi przykro, moje prawo. wykorzystałeś wiedzę, doświadczenie i czas sprzedawcy, infrastrukturę sklepu, okazałeś brak szacunku dla czyjejś pracy.
to tak jakbyś był architektem, umówiłbym się z tobą na omawianie projektu domu, opowiedziałbym tobie czego potrzebuję, ty rozrysowałbyś mi wstępny projekt, objaśnił, znaleźlibyśmy optymalne rozwiązania, po czym powiedzialbym ci: dzieki teraz już wszystko wiem, korzystając z tej wiedzy kupię sobie projekt u innego, który jest tańszy.
Na marginesie. 17lat pracuję z klientami i takie sytuacje to chleb powszedni. Wiele osób przysyła do kosztorysowania prośby o ofertę tylko po to, by mieć podkładkę do oferty którą wybrali, albo by prace zlecić Zenkowi, Czesiowi, który "zrobi wszystko", oczywiście w oparciu o moje sugestie i wskazówki oraz wskazane materiały. Co nie jest zakazane, jest dozwolone..Ale..To już off-topic..i nie ma co ciągnąć..
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
są też ludzie, którzy cenią swój czas i wolą zakupy zrobić w miejscu, gdzie mają zapewnioną fachową obsługę.... a czas to pieniądz i zamiast jeździć po marketach szukając okazji lepiej pobiegaćQba Krause pisze: wolny rynek - oczywiście. pojść przymierzyć porównać pomacać do sklepu i potem kupić w necie - super, oszczędziłeś. ty się cieszysz, twoje prawo, mnie się robi przykro, moje prawo. wykorzystałeś wiedzę, doświadczenie i czas sprzedawcy, infrastrukturę sklepu, okazałeś brak szacunku dla czyjejś pracy.
to tak jakbyś był architektem, umówiłbym się z tobą na omawianie projektu domu, opowiedziałbym tobie czego potrzebuję, ty rozrysowałbyś mi wstępny projekt, objaśnił, znaleźlibyśmy optymalne rozwiązania, po czym powiedzialbym ci: dzieki teraz już wszystko wiem, korzystając z tej wiedzy kupię sobie projekt u innego, który jest tańszy.
