Darekbe - Komentarze

[Krzychu M]

Takie dwójeczki interwałowo to jest trening jaki lubię i często biegałem przed maratonem(3X3km też)
Ja to biegałem tempem startowym na dychę.Czy to było Twoje startowe,czy się trochę oszczędzałeś?

[panucci10]

Wchodzi Ci wszystko jak chcesz Extra! Dycha Twoja!

[Ciawaraz]

Mierzyles tetno na dwojkach ? Jak samopoczucie po takim treningu ?w założeniu ten trening ma by. W tempie startowym ?

[Darekbe022]

Takie dwójeczki interwałowo to jest trening jaki lubię i często biegałem przed maratonem(3X3km też)
Ja to biegałem tempem startowym na dychę.Czy to było Twoje startowe,czy się trochę oszczędzałeś?

Ja szczególnie lubię tego typu treningi, szybko, sprawnie, tak jak trzeba.
Planuję polecieć tą dychę mocniejszym tempem, ale to wszystko jest uzależnione od przygotowań.
Pod koniec zrobię test na 5-tkę i wtedy będę wiedział gdzie jestem, na pewno dobiorę cel do możliwości.

Wchodzi Ci wszystko jak chcesz Extra! Dycha Twoja!

Spokojnie do przodu, najwazniejsze żeby nam wszystkim zdrowie dopisywało. Startujesz również w sylwestra ?
Czy planujesz balety ??

Mierzyles tetno na dwojkach ? Jak samopoczucie po takim treningu ?w założeniu ten trening ma by. W tempie startowym ?

Szczerze mówiąc nie biore teraz pulsometru na tempa. Biegam to czysto na czas, który mam określony w tabelach.
Jeżeli chodzi o samopoczucie w czasie trwania odcinków było na prawdę zaskakująco dobre.
Powtórzenia nie tyrały mnie tak jak bym się tego spodziewał. Miałem wrażenie że takich dwójek mógł bym zrobić jeszcze z 2-3. Tempo też było dobrze dobrane. Może to wynik dyspozycji dnia, ale wyszło nadspodziewanie dobrze.

[pulchniak]

Ładnie. Zazdroszczę

[panucci10]

panucci10 napisał(a):
Wchodzi Ci wszystko jak chcesz Extra! Dycha Twoja!


Spokojnie do przodu, najwazniejsze żeby nam wszystkim zdrowie dopisywało. Startujesz również w sylwestra ?
Czy planujesz balety ??

nono wiadomo, zdrowie to podstawa sukcesu!
A co do biegu to napewno nie wystartuje, nastepny start to dopiero marzanna!

[mihumor]

Jeśli dobrze to czułeś to jesteś na dobrej drodze, to odczucie styrania po treningu jest interesujące i pozytywne - forma rośnie

[Darekbe022]

Jeśli dobrze to czułeś to jesteś na dobrej drodze, to odczucie styrania po treningu jest interesujące i pozytywne - forma rośnie

Tylko teraz się nie przypalać i powoli, stopniowo iść schodkami w górę.

[Sylw3g]

Jak tam szukanie pracy? Ja mam jutro usłyszeć decyzję... Może dostane staż.
Jest ciężko, trzeba się bardzo starać.
Powodzenia.

[Ciawaraz]

A w USA roboty nie do przerobienia:P

[Sylw3g]

I równie dużo wiz do obejrzenia. Ja bym w USA pewnie nie wytrzymał, żarcie mają straszne.

[Darekbe022]

Jutro wybieram się na rozmowę do sklepu z częściami do komputerów.
Ze spokojną głową podchodzę do tego
Taaaa, ten Amerykański sen

[Ciawaraz]

Co ty mówisz Sylwek zależy gdzie kupujesz i co jesz nie wiem czemu Polakom Ameryka kojarzy sie tylko z fast foodami i innym gownem no moze inaczej tutaj ten cały syf powstał ale tego nikt nie je każdy ma świadomość ze to syf mimo to lubię czasem po ciężkim treningu wypić czekoladowego szejka z mc Donalda:)
Ostatnio oglądałem reportaż o smazalniach ryb w miejscowościach nad Bałtykiem to jest dopiero porażka uwierz mi ze tutaj takie cos by nie przeszło bo ktoś by pozwał kogoś do sadu co jest bardzo modne w USA

[Sylw3g]

Co ty mówisz Sylwek zależy gdzie kupujesz i co jesz nie wiem czemu Polakom Ameryka kojarzy sie tylko z fast foodami i innym gownem no moze inaczej tutaj ten cały syf powstał ale tego nikt nie je

Z tym "nikt" to się nie do końca zgodzę. Wiesz... szukam jakiś argumentów, które byłby w stanie zbić Twoje A co do tych "ryb", to ja też nie mam pojęcia kto wcina te mrożone ryby z chin nad naszym wybrzeżem...

[Sylw3g]

Darek, nie ma co wybrzydzać. Serio. Ja przez te 3miechy stażu mogę równie dobrze nie dostać NIC pieniędzy. Tak skur****y wykorzystują młodą, dojną krowę bez doświadczenia. To jest wyścig szczurów, trzeba od czegoś zacząć. Ale ja to wytrzymam... I to tylko po to, a żeby po 3miechac móc sobie to wpisać w CV i mieć większe szanse na lepszą pracę w przyszlości. Mam błogą nadzieję, że po 8h/dziennie x5 w tyg będę miał chociaż 400-600zł. Przynajmniej żaden grubas po XXlatach siedzenia na dupie w biurze nie każe mi robić kawy i ludzie tam traktują mnie w porządku, w przeciwnym wypadku mógłbym mieć rzeczywiście problem A jak nie wyjdzie... To będzie trzeba jednak podjąć męską decyzję i wyjechać.