GRUDZIĄDZ BIEGA
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu trening biegacza-Rozgrzewka przed bieganiem - po co to komu? Odpowiada Tomasz Lewandowski
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... wiada.html
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... wiada.html
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Nie ma to jak czujni forumowicze
.Widać że niektórzy zaglądają na odnośniki ,które zamieszczam
.Dawid zauważył że link nie działa i już dał mi znać
.Poprawiłem 




497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Siemanko wszystkim, dawno nie zagladalem na forum i az strach w jakim tempie stron przybywa.
@Dawid,
wybieram sie na bieg w Gdyni, ale planuje ze pojade z rodzonka. Wolne miejsce obiecalem juz Adrianowi. Istnieje jednak prawdopodobienstwo ze sie troche pozmienia bo moj syn jest chory i moze sie zdazyc ze zostana z zona w domu. Dam znac jutro lub pojutrze na forum.
@Dawid,
wybieram sie na bieg w Gdyni, ale planuje ze pojade z rodzonka. Wolne miejsce obiecalem juz Adrianowi. Istnieje jednak prawdopodobienstwo ze sie troche pozmienia bo moj syn jest chory i moze sie zdazyc ze zostana z zona w domu. Dam znac jutro lub pojutrze na forum.
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ciągle nie mogę się pogodzić, że nie ma szans pobiegać w lesie późnym popołudniem. Niestety do emerytury zostało mi jeszcze kilkadziesiąt lat i nie mogę planować biegania w tygodniu rano (
).
I w związku z tym pomyślałem o czołówce - czyli latarce na głowę. Mam podobne rozwiązanie na rowerze (mocne światło przednie), i muszę przyznać, że daje radę po zmroku.
Co Wy myślicie o takim pomyśle?

I w związku z tym pomyślałem o czołówce - czyli latarce na głowę. Mam podobne rozwiązanie na rowerze (mocne światło przednie), i muszę przyznać, że daje radę po zmroku.
Co Wy myślicie o takim pomyśle?
- dejw
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
- Życiówka na 10k: 42:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Chodzi o bieganie z czołówką po lesie? Tomek tak biegał i z tego co mówił to i tak można zawadzić o korzenie...Najlepiej sam go zapytaj chyba,że coś skrobnie na forumIcenty pisze:Ciągle nie mogę się pogodzić, że nie ma szans pobiegać w lesie późnym popołudniem. Niestety do emerytury zostało mi jeszcze kilkadziesiąt lat i nie mogę planować biegania w tygodniu rano ().
I w związku z tym pomyślałem o czołówce - czyli latarce na głowę. Mam podobne rozwiązanie na rowerze (mocne światło przednie), i muszę przyznać, że daje radę po zmroku.
Co Wy myślicie o takim pomyśle?

- dejw
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
- Życiówka na 10k: 42:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Ja też najczęściej po kostce,ale cóż...Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma 

- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzisiaj spotkałem na różnicówcepodczas bieganka Jarka. On też uważa, że nie warto ryzykować wbiegnięcia na korzenie.
Ale może choć jedna osoba ma doświadczenia z bieganiem z takim sprzętem
Już nawet nie chodzi o to, aby jakiś konkretny trening wykonywać w lesie po ciemku, ale takie tam rozbieganko rekreacyjnie i żeby uciec od wiatru wszechobecnego na trasie różnicowej bo ciągnie po rajstopach i biega się cieżko.
Ale może choć jedna osoba ma doświadczenia z bieganiem z takim sprzętem

Już nawet nie chodzi o to, aby jakiś konkretny trening wykonywać w lesie po ciemku, ale takie tam rozbieganko rekreacyjnie i żeby uciec od wiatru wszechobecnego na trasie różnicowej bo ciągnie po rajstopach i biega się cieżko.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Ja mam czołówkę i biegałem z nią...raz albo dwa. Generalnie to chyba średni pomysł. Jakieś światło owszem ta czołówka daje, ale czy na tyle ułatwia sprawę, żeby można było bezproblemowo biegać po lesie? Szczerze w to wątpie. Nawet na swojej pętli, którą przebiegłem już na pewo kilka tysięcy razy w swoim życiu, nie czułem się zbyt pewnie. Za dnia wszystko wygląda inaczej, po ciemku postrzeganie jest zupełnie inne. Do tego dochodzą jeszcze wystające konary, które są częściowo przysłonięte przez liście, co dodatkowo zwiększa możliwość kontuzji. Być może w miare komfortowo dałoby się biegać po tej jednej z glównych "dróg" prowadzącej od Carrefoura do Rudnika. Tam przeważnie księżyc robi swoje i daje nieco światła, więc kiedy wzrok się przyzwyczai, da się jakoś pobiegać 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Cześć wszystkim.Kolejny dzień gdy pogoda nam nie dopisuje ale cóż robić-biegać trzeba aby nie wypaść z formy.Faktycznie przez to że robi się tak szybko ciemno bieganie w lesie raczej nie powinno wchodzić w grę.Ja klka razy też próbowałem biegać z czołówką ,jednak dałem sobie spokuj bo o ile na odkrytej przestrzeni jeszcze coś widać to w lesie się już nie sprawdza.Dobra czołówka to wydatek nawet i 200 zł więc lepiej moim zdaniem dołozyć do butów z dobrą amortyzacją typową na asfalt i biegać po ścieżce rowerowej.
Pamiętajcie że dzisiaj środa więc widzimy się na wspólnym treningu albo jak kto woli na hali lub przy przejeździe.Pogodą się nie zrażajcie.Parę ciekawych historyjek opowiedzianych przez biegaczy i zrobi się nam znośnie.
Pamiętajcie że dzisiaj środa więc widzimy się na wspólnym treningu albo jak kto woli na hali lub przy przejeździe.Pogodą się nie zrażajcie.Parę ciekawych historyjek opowiedzianych przez biegaczy i zrobi się nam znośnie.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu trening biegacza-5 sprawdzonych patentów na bieganie w chłodne dni
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... e_dni.html
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... e_dni.html
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu dieta biegacza-Garść zdrowia w orzechach
http://aktywni.pl/aktualnosci/garsc-zdr ... orzechach/
http://aktywni.pl/aktualnosci/garsc-zdr ... orzechach/
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- Icenty
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 11 sie 2010, 13:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to skutecznie wybiliście mi pomysł biegania z czołówką.
Chyba, że stanę się milionerem i zatrudnię ekipę z oświetleniem, która załatwi sprawę ciemności jendocześnie usuwając liście z drogi mej.
Do tego jednak czasu z przyjemnością oddam się potuptywaniu po utwardzonych nawierzchniach w doborowym towarzystwie moich szanownych koleżanek i kolegów z Akademii.
Do wieczorka
Chyba, że stanę się milionerem i zatrudnię ekipę z oświetleniem, która załatwi sprawę ciemności jendocześnie usuwając liście z drogi mej.
Do tego jednak czasu z przyjemnością oddam się potuptywaniu po utwardzonych nawierzchniach w doborowym towarzystwie moich szanownych koleżanek i kolegów z Akademii.

Do wieczorka