debiut w ultra

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:
herson pisze:
edek103 pisze: A przeciez na starcie cos trzeba zalozyc. Coś przyjąć?!
Edek
Załóż i przyjmij, że sukcesem będzie samo przebiegnięcie tej setki - to chyba najmądrzejsze co można założyć.
Dokladnie tak :ble: Ja będę zadowolony jak pokonam w debiucie całego Twardziela. Jak sobie pomysle ile rzeczy moze pojsc nie tak w trialowym ultra :bum: Najbardziej na dzien dzisiejszy obawiam sie, moze niepotrzebnie, zgubienia szlaku-trasy w nocy :bum: No chyba, ze sie zaopatrze w jakis trekkingowy GPS z mapa szlaku ale z drugiej strony co to za frajda z GPS :ble:

Dziwne....piszecie tak jakbyscie Martony biegali na czuja....bez zadnych załozeń taktycznych....bez zadnego treningu w tempie startowym, bez interwałow w tempie progowym????

Ja lubie przygotowywac sie do maratonu przez pare miesiecy....dokladnie znajac swoje T21 i T42...modyfikowane w zaleznosci od poprawy wyników na 5-10km, lub obnizaniu sie tętna....

I nie wyobrazam sobie 100km...gdzie rozpoczynam na czuja, bez chocby matematycznego wyliczenia tempa z algorytmu...
oczywiscie moze sie to nie sprawdzic......i trzeba modyfikować w czasie biegu....ale chyba dobrze miec zoptymalizowane zalozenia przed biegowe na podstawie treningów.....

Na 10 km mozna zacisnać zęby i pojsc na zywioł.....ale przy dluzszych dystansach juz sie nie da....

Nprawde biegniecie na wyczucie? i zaczynacie na czuja?
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

bo ultra to trochę inni ludzie i trochę inne podejście :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Bo w ultra algorytm ci nic nie powie, jedna setka drugiej setce nie jest rowna. Po drugie nie zawsze cialo jest dobrze nastawione , czasem po 50 km wstepuje w Ciebie drugie zycie, a czasem masz ochote pieprznac tym wszystkim i wracac do domu i nawet najlepsze przygotowanie ci nie da 100% gwarancji ze skonczysz dany bieg w zakladanym czasie
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

rockduck pisze:Bo w ultra algorytm ci nic nie powie, jedna setka drugiej setce nie jest rowna. Po drugie nie zawsze cialo jest dobrze nastawione , czasem po 50 km wstepuje w Ciebie drugie zycie, a czasem masz ochote pieprznac tym wszystkim i wracac do domu i nawet najlepsze przygotowanie ci nie da 100% gwarancji ze skonczysz dany bieg w zakladanym czasie

Sory chłopaki...ale gadacie jak potłuczeni...no właśnie druga setka moze byc wolniejsza bo pierwsza byla za szybka ze zle dobranym tempem........
Niestety w waszych wypowiedziach nie ma kompletnie zadnej merytorycznej wiedzy i porad....
To tak jakbyście sie zachłysnęli samym faktem ze ukończyliście iles tam ULTRA......a teraz tylko patrzycie do wszystko z góry....i dajcie rady:
- to inne bieganie
-tego ultra nie dotyczy
- w ultra jest inaczej
No i wlansie o to mi chodzi: jakie to bieganie, ? co ma zastosowanie w ultra? Co to znaczy ze jest inaczej?

Ultra to taki sam bieg jak każdy inny ..jak zaczniesz za szybko spuchniesz i nie ukończysz. A jakbyś zaczął 10-20 sekund wolniej na kazdym km to kto wie.....I O TO MI WLASNIE CHODZI.

Oczywiście zakladam ze nie porywamy sie z motyka na słonce i jestesmy wytrenowani i przygotowani. Przygotowani ze damy rade ale w konkretnym tempie startowym. na treningach biegamy max: 30-40km. Wiec jakoś musimy to tempo startowe ustalić i tu chodziło mi o Wasze doświadczenie.... Chyba ze po prostu stajecie na starcie i w długa....a po 30 km zastanawiacei sie co dalej?:):):) Ale nie podjzewam Was o taki brak profesjonalizmu....

I powtarzam, moze i ultra sa inne, moze kalkulatory nie działaj ale jakoś początkowe tempo startowe trzeba ustalic.....
na tym koncze swoj wątek bo z racji Waszej inności zrozumialem ze nie doczekam sie konkretnej odpowiedzi na pdstawie waszego dosiwadczenia.

A to przecież takie proste:
np: Moje tempo martońskie to 4:40. Po 3-4 mesiacach przygotowan..wystartowalem w ultra. Swoje tempo założyłem na 5:05 i dalem rade....albo nie dalem okazalo sie ze bylo za szybkie...
To sa praktyczne rady tych ktrzy biegali i maja dosiwadczenie..
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

edek, nie ma się co pieklić :hejhej: może lepiej skontaktuj się z jakimś trenerem który posiada
specjalistyczną wiedzę w temacie ultra i będziesz miał problem z głowy.
edek103 pisze:.. Chyba ze po prostu stajecie na starcie i w długa....a po 30 km zastanawiacei sie co dalej?:):):) Ale nie podjzewam Was o taki brak profesjonalizmu....
Ja tak robię, ale ja nie jestem profesjonalistą, tylko truchtaczem, nie zaprzątam sobie głowy tempem,
nie mam pulsometra ani nawet zegarka.
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Jedni licza drudzy biegaja na czucie. Jak sobie zaloze srednie tempo 6'00" a wyjdzie 6'22" to cos sie stanie ? Wg mojego podejscia nic, ale kazdy ma swoja racje- kazda tak samo wazna i istotna.
Na asfalcie to moze bym sie jeszcze przejmowal bo przynajmniej nawierzchnia dosc podobna, a co mi z zalozonego tempa jak sie okaze, ze gdzies mam zbieg z blotem po kolana , a 20 km dalej podejscie gdzie ciezko isc nie slizgajac sie ? Bede musial potem biec do utraty tchu zeby sie cyfry zgadzaly?

W plaskiej setce mozesz zakladac tempo, o ile nie zakladasz kryzysow , postojow w krzakach etc. Tak zaawansowanego kalkulatora nie ma.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

edek103 odpowiadając na Twój przykład z maratonu. Piszesz, że sobie zakładasz 4:40 tak? A teraz wyobraź sobie, że np. 3. kilometr biegnie się pod górę z nachyleniem 3%, kolejny w dół z nachyleniem 5%, kolejny znowu do góry z nachyleniem 7% itp... Oprócz tego załóż, że 4 razy w trakcie biegu musisz się zatrzymać: żeby się przebrać, zjeść coś, uzupełnić wodę w bukłaku, skorzystać z toalety, cokolwiek. I co Ci wtedy da to wyliczone 4:40?

W Polsce mało jest płaskich ultra i mało ludzi takie biega, a już chyba prawie nikt nie biega tylko płaskich. A w górskich ultra kalkulatory to sobie można głęboko... nawet w zwykłych biegach górskich kalkulator nic Ci nie da. Musisz znać organizm na tyle, żeby wiedzieć kiedy intensywność pozwoli Ci na wytrzymanie jeszcze kilkunastu godzin wysiłku a kiedy spowoduje, że nie dolecisz do mety. I trudno to jednoznacznie opisać i przekazać komuś, bo to bardzo indywidualna sprawa i bardzo subtelne różnice. Tempo maratońskie to niby wolno i luźno a jednak po 40km zmęczenie tak się kumuluje, że wielu dopada. To trzeba wyczuć. Tu potrzebne jest doświadczenie. Większość z nas biega po górach a tam tempo jest wartością zupełnie abstrakcyjną.

O bieganiu płaskich ultra nie mam bladego pojęcia. Nie wyobrażam sobie żebym mógł się do czegoś takiego zmusić ;)

A co do maratonów i kalkulatorów i podejścia to muszę się przyznać, że dojrzewa we mnie podejście dokładnie odwrotne do Twojego i jeśli kiedyś przejdzie mi maratonowstręt to zamierzam je wypróbować. Podejść do maratonu jak do ultra właśnie. Czyli nie biec z założonym tempem tylko na czuja. Na intensywność, wsłuchując się w organizm.

edit:
jeszcze jeden przykład
TransJura. 160km, względnie płasko. Poczyńmy pewne założenia. Gdyby to polecieć po 6:00 wychodzi nam 16 godzin. Nawet z postojami po drodze max. 18. A rozumiem, że dla kogoś kto w maratonie zakłada 4:40 tempo 6:00 to już nawet nie jest trucht, tak? A jednak Maciek Więcek potrzebował powyżej 20 godzin na ukończenie (no ok, bez kar 19 ale jednak jest wyjątkiem i oprócz niego nikt poniżej 21 godzin nie zszedł, a w tym roku chyba nawet powyżej 23)
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kisio, widać, że pojęcia nie masz o czym piszesz. W Polsce masa ludzi biega płaskie ultra i tylko płaskie ultra. Powiem więcej... mamy wybitnych biegaczy w tym obszarze. Także bzdury okrutne wypisujesz....

Edek, problem polega na tym, że ludzie tu piszący maja znikome doświadczenie w ultra-trailach i z tego co widać zerowe w płaskich ultra. W terenie tempo założyć jest bardzo ciężko. Zwykle szacuje się jakiś docelowy czas i potem dobiera cząstkowe czasy na poszczególnych punktach. Tempa nie dobierasz na kilometr a na większy odcinek.

Co do płaskich ultra to tu sprawa pewnie zależy czy biegamy na czas (12h, 24h, itd), czy na dystans. Niestety ja startuję tylko w terenie, więc się nie wypowiem.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Że mamy wybitnych biegaczy w biegach 12 i 24 godzinnych to wiem ale moim zdaniem to nadal garstka w porównaniu z frekwencją np. Rzeźnika czy B7D.

Tak jak pisałem, na płaskim ultra nie znam się kompletnie ale zawodów poza tymi 'na czas' i Kaliszem jakoś zbyt wielu nie kojarzę.
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

gdybym kiedykolwiek, aczkolwiek wątpliwie, zdecydowała się na płaską setkę, to szacowania rozpoczęłabym od tzw easy run, co przypadkiem (a może i nie) w przełożeniu na danielsowskie tabelki daje z grubsza wynik całkiem porównywalny z przytoczonym tu kalkulatorem

i tak doradzam.
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
edek103
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 337
Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
Życiówka na 10k: 42:10
Życiówka w maratonie: 3:36:19

Nieprzeczytany post

NO i wreszcie konkretniejsza dyskusja...bez zadecia Ultra:):):):)

Jak pisalem interesuje mnie plaska 100..i tez oczywiscie mysallem o Danielsowskim LR ale myslalem ze inni maja doswiadczenia wlasne....
A w terenie to dla mnie zuplenie oczywiscie ze tempo ustala sie poznajac swoj organizm na treningach i roznych zawodach...


pozdrawiam i dziekuje

Edek
rufuz

Nieprzeczytany post

Dzis zbadalem lesny "poligon" MTB, ktory jest niedaleko mnie. Wczesniej biegalem w tym lesie ale ostatnio sporo rozbudowali i polepszyli ten teren. Na krossy, triale itp rewelacja. Sa to glownie sciezki przeznaczone do MTB ale do biegania nadaja sie wysmienicie. Sporo roznego rodzaju podbiegow, odcinkow. Mysle, ze w sam raz aby przygotowac sie na Twardziela.
http://maps.google.pl/maps?q=Blabjerg+P ... e&t=h&z=15
Rewelacyjna gorka na podbiegi (gorka podczas zawodow MTB)
http://www.youtube.com/watch?v=f-5BQxsz ... re=related
rufuz

Nieprzeczytany post

Dzis w ramach przygotowan do wiosennego debiutu w ultra po raz pierwszy zrobilem dłuższą WB. Fatalna pogoda, deszcz, zimno, silny wiatr - 39 km. Okazalo sie, ze dotychczasowy plecak nie nadaje sie na dłuższe dystanse poniewaz zapiecia piersiowe oraz to na pasie puszczaja. Placak ma tez nieco uciazliwe zapiecie. Poza tym wiazanie kaptura kurtki deszczowej tez lipa - korki na sznurkach dyndają co po jakims czasie przeszkadza oraz pare innych szczegółów. Ciekawe, ze wczesniej te duperele mi nie przeszkadzaly i dopiero przy ponad 3 godzinnym wybieganiu "wyszlo szydlo z worka" :ble:
rufuz

Nieprzeczytany post

Na poczatek bez szalenstw, jako drugi, wzialem taki plecak. Mam nadzieje, ze ten bedzie nieco lepszy. Jesli ultra przypadnie mi do gustu to wtedy pomysle o czyms z wyzszej polki. W nadchodzący weekend zobacze jak sie sprawi na dluzszym dystansie.
http://www.decathlon.pl/media/816/81697 ... 454853.jpg
rufuz

Nieprzeczytany post

Placak jest zdecydowanie lepszy od tego, ktorego uzywalem dotychczas. Bardzo poreczne sa kieszenie w pasie biodrowym zapinane na zamek. Chyba to jest to czego szukalem :ble:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ