Robert najbardziej przeżył Wasz wyjazd. W końcu "trener od biegania" nocował w jego pokoju ... no i teraz ... strzela we Mnie kapslami. Nigdy nie myślałem że trener od LA uczy strzelać kapslami !!!... hmm.ATGO pisze:Juras, nie prowokuj, bo to raptem 10h podróży i znowu będziemy A nie wiem czy Kasia, by to przeżyła...a tym bardziej Robert, haha!
... Jacek uświadomił Mi że mogę go spokojnie zabierać na niektóre treningi biegowe, na razie pokazuje Mu pierwszą kombinację iksów, później polatamy po lesie w rytm własnego oddechu. Ciekawe to jest w sumie. Zawsze jak wychodziłem na trening nie brałem go bo jest za mały; a tutaj ... choć polatamy pajace po lesie; no problem.
To mam nagrane; teraz w sumie żałuję że nie nagrywałem niektórych innych ćwiczeń; po prostu dlatego że było ich dużo i nie wszystkie zapamiętałem ... ale zawsze jest motywacja żeby do Was na BBL zajrzeć. Jak już opanuję trochę X-ksów i pajacy w biegu będę się starał dotrzeć po kolejne nauki sterowania treningiem opierając się na rytmie płynącym z własnego luzu.ATGO pisze:A pamiętasz to: raz dwa trzy - łokieć w tył ?