3 zmiany

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
biegaaaam
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 01 lis 2012, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, proszę o podzielenie się swoimi uwagami, spostrzeżeniami, i doświadczeniem w układaniu planu treningowego.
Czyli jak ustalać godzinytreningów pracując na 3 zmiany? Jak przestawić organizm?Jak układać diete?
PKO
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Co chcesz przestawiać? Faktycznie trzy zmiany trochę niszczą zegar biologiczny, ale w treningu to zupełnie nie przeszkadza. Przy rannej zmianie trenujesz po południu, przy popołudniowej rano, a przy nocce masz wybór - albo rano zaraz po pracy, albo po południu jak się wyśpisz.
The faster you are, the slower life goes by.
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

przy nocce masz wybór - albo rano zaraz po pracy
Przetestowałem i nie polecam. Lepiej się wyspać i trenować po południu.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Co chcesz przestawiać? Faktycznie trzy zmiany trochę niszczą zegar biologiczny, ale w treningu to zupełnie nie przeszkadza. Przy rannej zmianie trenujesz po południu, przy popołudniowej rano, a przy nocce masz wybór - albo rano zaraz po pracy, albo po południu jak się wyśpisz.

Te godziny to chyba sprawa bardziej indywidualna, bo ja przy porannej i popołudniowej zmianie wolałbym jednak biegać rano. Od razu mówię, że miałem okres, że wstawałem o 3-4 rano, żeby zaliczyć trening więc wiem, że jest to możliwe. Co do nocki to zaraz po pracy chyba ciężko by mi było.

Ale tak jak mówię to sprawa indywidualna czy biegać rano czy wieczorem.

I nie mogę się zgodzić, że to nie przeszkadza w treningu. W RW bodajże spotkałem się ze stwierdzeniem, że trening jest najbardziej efektywny kiedy przeprowadzany jest o mniej więcej stałej porze :)
michu77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 362
Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Nieprzeczytany post

pracowałem kiedyś w tym systemie - a raczej w systemie nocka/dzień po 12 h - i to była... katastrofa dla treningu :hahaha:

pewnie to jednak kwestia przyzwyczajenia ... biegani po nocnej zmianie nie polecam. Pytanie kiedy robić najmocniejsze treningi - tutaj też sporo zalezy od światła itd.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Jak widać co człowiek to metoda :). Ja po nocnej zmianie nie miałem problemu z treningiem, co prawda robiłem wtedy głównie spokojniejsze.
Natomiast poranny trening przed pracą zaczynającą się o 6 rano to dla mnie zupełny kosmos i abstrakcja ;).
The faster you are, the slower life goes by.
rufuz

Nieprzeczytany post

Kiedys z 10 lat temu tez pracowalem na 3 zmiany. Wtedy bylem totalnie rozregulowany. W tydzien kiedy pracowalem w nocy treningow jakby nie bylo (wtedy trenowalem cos innego). Wydolnosc chyba z 50% nizsza :bum: Sen w dzien to jakas pomylka. Niestety mialem tego pecha, ze wtedy mieszkalem na blokowisku w bloku z glosnymi windami :bum: :bum: W ostatni dzien tygodnia nocnej zmiany zasypialem prawie na stojaco w autobusie :bum: a gdzie tu mowic jeszcze o wydajnym treningu. Nocne zmiany (poza niektorymi zawodami) wymyslil chyba jakis debil, ktory nigdy nie wysunął nosa dalej niz swoje biurko :hahaha:
felipe178
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 08 lut 2012, 11:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy I i II zmianie to jeszcze idzie jakoś to ułożyć, natomiast po nocnej zmianie to pozostaje chyba tylko trening w weekend. Jednak jeśli po nocce wyśpisz się na tyle żeby mieć siłę na trening i następną nockę to wtedy bajka :usmiech:
Obrazek
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Przy I i II zmianie to jeszcze idzie jakoś to ułożyć, natomiast po nocnej zmianie to pozostaje chyba tylko trening w weekend. Jednak jeśli po nocce wyśpisz się na tyle żeby mieć siłę na trening i następną nockę to wtedy bajka
Bez przesady. Ja mam taki system, że 6 dni po 12 godzin - 6 dni wolnego - 6 nocy po 12 godzin - 6 dni wolnego. Taki cykl. I daję radę tylko, że w miarę sensownie to sobie wszystko układam. Może nie wygrywam mistrzostw Polski :) ale w pierwszej dziesiątce biegów podwórkowych spokojnie się mieszczę a w wielkich imprezach masowych jestem zwykle w pierwszych 5-ciu procentach. Po prostu nie można przeginać jak się jest zmęczonym i nie biegać zaraz po pracy. Najpierw trzeba się wyspać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ