
Komentarz do artykułu Motywacje: od 130 kg do maratonu w 15 miesięcy
- Ania81
- Wyga
- Posty: 104
- Rejestracja: 27 mar 2012, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Gratuluje serdecznie i szczerze podziwiam
. Przemiana wprost niebywała. Morał taki, że jak się chce to dużo można
. Życzę dalszych sukcesów!!!


- Gwynbleidd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 830
- Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
- Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
- Życiówka w maratonie: powyżej trzech
No... i żeby to jeszcze opisały miesiąc po miesiącu, to by dopiero była porywająca lektura, nie mógłbym się oderwać przez pierwsze 25 lat...bjj pisze:Myślę ,że ciekawiej byłoby poczytać o osobach ,które mają motywacje do biegania trwającą przez 30-40 lat
Nie bardzo rozumiem dlaczego bjj traktujesz tego chłopaka tak protekcjonalnie, czyżbyś się mógł pochwalić lepszą progresją w ostatnim roku?

- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
@piglet, @fantom
Spokojnie panowie, z całym szacuneczkiem poluzujcie stringi
Pisałem o osobie z rodziny o wzroście 194 kg, więc mam pojęcie o czym piszę.
Zalecam naukę czytania ze zrozumieniem, nie pisałem, że na pewno nie miał 130 kg. A jedynie, że na tyle nie wyglądał. To tak jak z wiekiem - nie zawsze ma się tyle na ile się wygląda
Szacuneczek i zdrówko
Spokojnie panowie, z całym szacuneczkiem poluzujcie stringi

Zalecam naukę czytania ze zrozumieniem, nie pisałem, że na pewno nie miał 130 kg. A jedynie, że na tyle nie wyglądał. To tak jak z wiekiem - nie zawsze ma się tyle na ile się wygląda

Szacuneczek i zdrówko

- piglet
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 06 sie 2004, 23:18
- Życiówka na 10k: 39:43
- Życiówka w maratonie: 3:15:06
- Lokalizacja: WAT
kamilwroblewski78 pisze:@piglet, @fantom
Spokojnie panowie, z całym szacuneczkiem poluzujcie stringiPisałem o osobie z rodziny o wzroście 194 kg, więc mam pojęcie o czym piszę.
Zalecam naukę czytania ze zrozumieniem, nie pisałem, że na pewno nie miał 130 kg. A jedynie, że na tyle nie wyglądał. To tak jak z wiekiem - nie zawsze ma się tyle na ile się wygląda![]()
Szacuneczek i zdrówko
kamilwroblewski78 pisze:Na tych pierwszych zdjęciach - zdecydowanie poniżej 130 kg.
to może ja w zamian zrewanżuję się radą pisania ze zrozumieniem ...kamilwroblewski78 pisze:nie pisałem, że na pewno nie miał 130 kg.
1000m - 2:56, 1500m - 5:18, 3000m - 11:09, 5km - 19:07, 10km - 39:38, 15km - 1:00:06, 21,1km - 1:28:28, 42,2km - 3:15:06
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ładny progres - zwłaszcza na wadze. W rok nabiegać te czasy to ładny wynik (zwłaszcza biorąc pod uwagę pozycję startową) i fajny prognostyk na przyszłość.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie lubię zawistników i "jedynych prawdziwych biegaczy", a Wy?
chopie, gratki. na pewno twoja historia będzie inspiracją dla wielu tuczników, thumbs up.
a historia trenujących od 30 lat, jeszcze może w klubie LA, super, poproszę, będę czytał kiedy nie będę mógł zasnąć.
chopie, gratki. na pewno twoja historia będzie inspiracją dla wielu tuczników, thumbs up.
a historia trenujących od 30 lat, jeszcze może w klubie LA, super, poproszę, będę czytał kiedy nie będę mógł zasnąć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A co to za wyczyn schudnąć? Zasada od wieków ta sam. Jeść mniej kalorii niż spalam w cyklu dobowym.
Trzeba zastanowić się, jak człowiek zbłądził w życiu, żeby tyle słoniny uhodować na sobie? Ku przestrodze innym
Trzeba zastanowić się, jak człowiek zbłądził w życiu, żeby tyle słoniny uhodować na sobie? Ku przestrodze innym

-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25
Bardzo podoba mi się to, że są ludzie, którzy potrafią się zabrać za siebie, gratulacje !!
Z drugiej strony:
Z drugiej strony:
Ja sobie tego nie wyobrażam. 130kg ? Dla człowieka, który ma ruch we krwi to chyba jednak wyczyn.Lord pisze:Może dlatego, że przytyć to nie jest wyczyn.
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Co do komentarzy na temat wagi to na pewno więcej ważę na zdjęciu gdzie jestem w biało-zielonej bluzie (kwiecień 2010). A co do tego, że zawyżam sobie wagę - powiedzcie po co miałbym to robić? Kiedyś sobie zawsze zaniżałem tą wagę, unikałem ważenia i mówiłem, że na pewno nie jest tak dużo. Ta historia to dla mnie też coś na wzór spowiedzi, również przed samym sobą 
Co do opisywania historii ludzi trenujących 30-40 lat to... z chęcią takową napiszę, ale dajcie mi jeszcze parę lat. Adam poprosił mnie, żebym opisał swoją historię teraz, a nie za X lat więc opisałem to co przeżyłem do tej pory
@bosak... z w sumie to szkoda na Ciebie nawet słów
śmiać mi się chce czytając to co piszesz
Pluj dalej jadem 
Dzięki jeszcze raz zdecydowanej większości za pozytywny odbiór
To motywuje jeszcze bardziej 

Co do opisywania historii ludzi trenujących 30-40 lat to... z chęcią takową napiszę, ale dajcie mi jeszcze parę lat. Adam poprosił mnie, żebym opisał swoją historię teraz, a nie za X lat więc opisałem to co przeżyłem do tej pory

@bosak... z w sumie to szkoda na Ciebie nawet słów



Dzięki jeszcze raz zdecydowanej większości za pozytywny odbiór


- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Życie (niestety) zna takie historie. Mój kolega, były sportowiec (nie znałem go w tamtych czasach) doszedł do 165 kg (słownie: sto sześćdziesiąt pięć kilogramów). Tu już pomogła operacja żołądka. Ale teraz ostro jeździ na rowerku, w tej chwili ok. 95 kg .kitler pisze:Ja sobie tego nie wyobrażam. 130kg ? Dla człowieka, który ma ruch we krwi to chyba jednak wyczyn.
A do mały89 - brawo, a te stare, niedobre, czasy to taki bacik, żeby rano wstać i pobiegać. To jest jedna z lepszych motywacji

krunner
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Żadnym jadem nie pluję. Nie pojętym jednak jest dla mnie jak możne będąc młodym człowiekiem spaść się do 130 kg!! Człowieku Ty jesteś ledwo po studiach
To ile masz lat? Gdybyś miał 50 lat i siedzący tryb życia, pracy, to mogłoby coś się tam nazbierać nadmiarowego.
Oczywiście, że bardzo dobrze, że przyszło opamiętanie. Ale jak pisali inni: To za krótko.cMusimy czekać do 50 Twojej

Oczywiście, że bardzo dobrze, że przyszło opamiętanie. Ale jak pisali inni: To za krótko.cMusimy czekać do 50 Twojej
