panucci10- Rok 2017 to kontynuacja 2016, czyli regres ;)

Moderator: infernal

panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bieg:

Pogoda: 8st, zachmurzenie całkowite, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

14km 041m / 01:21:41 / 00:05:49
1km 006m / 00:04:18 / 00:04:16
143m / 00:00:46 / 00:05:22

wybieganie, coś szybszego, schłodzenie

W sumie: 15km 190m / 01:26:45 / 00:05:43

Po pracy na nocce i w miare dobrym wyspaniu, bieg z Norbertem. Dzisiaj pogoda nie rozpieszcza, leje cały czas ale taki deszcz fajnie działa orzeźwiająco :) Na koniec zrobiliśmy szybszy km, to był najszybszy km Norbrta, ledwno, ale dał rade :)!
Dzisiaj wykonałem mój cel kilometrażowy który wyznaczyłem sobie 1stycznia! Mamy dopiero początek października a mi stuknęło 2400km :hej: ! Trocche tych km jeszcze zrobie w tym roku ale juz napewno nie duzo! Plan mam taki zeby po Poznaniu odpuścić bieganie na ok miesiąc a pozniej powoli wracac do biegania. Rozciegno trzeba podleczyc albo i zaleczyc noi wyrwać zęba ktorego mialem wyrwac juz przed CM, a pozniej to juz zawsze cos wypadało... Jeszcze tylko tydziec i roztrenowanie!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
New Balance but biegowy
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bieg:

Pogoda: 11st, częściowe zachmurzenie , lekki wiatr, troche słońca

Dystans / Czas / Tempo

10km 038m 00:50:19 00:05:01
1km 006m 00:04:01 00:04:00

spokojny, coś szybszego

W sumie: 11km 044m 00:54:20 00:04:55

Tego właśnie potrzebowałem! Czyli prawie 10h porządnego snu i 2-óch dni przerwy od biegania! Dzisiaj biegło sie super lekko i przyjemnie :) Oczywiście pogoda rewelka, mimo tego lekkiego wiatru z chwilowymi podmuchami było bardzo dobrze. Rozcięgno nie daje za wygraną ale jest postęp :)! W nocy i rano niesamowicie boli, nawet bardziej niz przed moją wymuszoną przerwą, ale dzisiaj poraz pierwszy od 2-óch tygodni podczas biegu nc a nic nie bolało :hej: , po biegu w domu owszem ale jak biegne to nic. Dobrze ze na maratonie będę biegł <mam nadzieje :bum: >
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj wpis niebiegowy!
W tym tygodniu tylko jeden trening z racji braku czasu. Moze to i dobrze? Nogi odpoczną, a przede wszystkim rozcięgno które daje o sobie znać, nabiore swierzosci itp. itd.
Plan na bieg mam prosty, zaczynam biec z grupą na 3:30 i mam nadzieje ze w tym czasie dobiegne :)! Cel to złamanie tych 3:30 i tyle, na więcej nie licze. Dzieki wszystkim za 3manie kciukasów :hej: Na trasie napewno sie to sprzyda!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

13 POZNAŃ MARATON

Pogoda: 6-10st, zachmurzenie całkowite, wiatr lekki z podmuchami

Km/ Dystans / Czas / Tempo

01./ 1km 004m / 00:04:41 / 00:04:40
02./ 1km 001m / 00:04:40 / 00:04:40
03./ 1km 005m / 00:04:52 / 00:04:51
04./ 1km 004m / 00:05:02 / 00:05:01
05./ 1km 005m / 00:05:10 / 00:05:08
06./ 1km 003m / 00:05:03 / 00:05:02
07./ 1km 004m / 00:04:35 / 00:04:34
08./ 1km 003m / 00:04:58 / 00:04:57
09./ 1km 000m / 00:04:48 / 00:04:48
10./ 1km 001m / 00:05:01 / 00:05:01
11./ 1km 005m / 00:05:04 / 00:05:02
12./ 1km 005m / 00:05:01 / 00:05:00
13./ 1km 004m / 00:05:01 / 00:05:00
14./ 1km 006m / 00:04:56 / 00:04:54
15./ 1km 003m / 00:05:02 / 00:05:01
16./ 1km 006m / 00:04:55 / 00:04:53
17./ 1km 001m / 00:04:48 / 00:04:48
18./ 1km 003m / 00:05:10 / 00:05:09
19./ 1km 003m / 00:05:07 / 00:05:06
20./ 1km 004m / 00:04:47 / 00:04:46
21./ 1km 002m / 00:04:54 / 00:04:53
22./ 1km 003m / 00:04:35 / 00:04:34
23./ 1km 000m / 00:05:03 / 00:05:03
24./ 1km 002m / 00:04:57 / 00:04:56
25./ 1km 006m / 00:05:05 / 00:05:03
26./ 1km 001m / 00:04:56 / 00:04:56
27./ 1km 005m / 00:04:48 / 00:04:47
28./ 1km 005m / 00:05:02 / 00:05:00
29./ 1km 004m / 00:04:57 / 00:04:56
30./ 1km 001m / 00:04:41 / 00:04:41
31./ 1km 007m / 00:04:42 / 00:04:40
32./ 1km 004m / 00:04:46 / 00:04:45
33./ 1km 002m / 00:04:47 / 00:04:46
34./ 1km 005m / 00:04:55 / 00:04:54
35./ 1km 001m / 00:05:21 / 00:05:21
36./ 1km 006m / 00:05:02 / 00:05:00
37./ 1km 001m / 00:04:50 / 00:04:50
38./ 1km 002m / 00:04:35 / 00:04:34
39./ 1km 006m / 00:04:39 / 00:04:37
40./ 1km 003m / 00:05:00 / 00:04:59
41./ 1km 004m / 00:05:10 / 00:05:09
42./ 1km 004m / 00:05:06 / 00:05:05
43./ 196m / 00:00:43 / 00:03:39

W sumie: 42km 195m / 03:27:35 / 00:04:55
W sumie wg zegarka: 42km 370m / 03:27:35 / 00:04:54

Czas brutto: 03:39:37
Czas netto: 03:27:35

dyszki wg mojego zegarka:

1./ 10km 030m - 00:48:54
2./ 10km 040m - 00:49:56
3./ 10km 029m - 00:49:03
4./ 10km 037m - 00:48:41
5./ 02km 204m - 00:10:59

Moja sprinterska rozgrzewka:

Dystans / Czas / Tempo

2km 087m / 00:08:11 / 00:03:55


pierwsza połówka: 01:44:32
dróga połówka: 01:43:03

Na początku może zaczne od tego ze jestem mega gamoń :bum: ! Ale od początku. Poza wszystkimi moimi rytuałami zwiazanymi z moimi startami, a w szczegolnosci maratonami to nic nadzwyczajnego w dzień przed i rano w niedziele się nie działo. Czyli standardowo pasta-party dzień przed plus jakiś posiłek z makaronu w jakimś lokalu <tym razem trafiło na Sphinxa>, a w dzień startu rano pobudka, golenie, jedzenie, kibelek i marsz na start :) . Na starcie byłem juz ok 8:35, skorzystałem jeszcze z toi-toia, jakieś lekkie rozciąganie, ustawienie sie w swojej strefie <na 3:30> noi oczywiście pozowanie do zdjęć które robiła moja żonka:) Buziak, machniecie ręką, włączenie MP3 i start!!! Po przekroczeniu linii startu coś ogarnął mnie dziwny dzwiek! No ale nic truchtam dalej i nagle patrze na buta i co widze?!?!?! NIC!!!! A miał być zawiązany CHIP w sznurówke!!! No to nawrotka, po chodniku między ludźmi szukam żony, patrze jest! Mówie dawaj klucze do hotelu bo zapomniałem chipa! Wziąłem klucze i gnam jak szalony po chodniku mijając przechodniów! Doleciałem do hotelu <dobrze ze byl w miare blisko> otwieram 3 zamki :bum: szukam chipa JEST! Teraz wsznurować go w buta,zamknąć pokój i ogień na start! Doleciałem na start oddałem klucze żonce, zapytałem czy moge jeszcze wystartować i ruszyłem jako OSTATNI :hej: Dokładnie 12min i 02sec po starcie! Start był juz w połowie rozebrany, zegarów nie było a z 8mat zostały tylko 2 podłączone :hej: No to przeleciałem przez te dwie i ruszyłem na trase w samotności :bum: Swoją drogą kazdy mnie dopingował ze "nie martw sie bedzie dobrze" , "ostatni będą pierwszymi", " policjanci krzyczeli ze nastepnym razem nastaw sobie budzik" :hej: i takie tam :) heh Samochód zamykający widząc ze biegnie jeszcze jakis gosciu zwolnił, zaczekał kultura mówie Wam pełną gębą :hej: ! ...Wiec takie przygody juz na starcie mialem i nie dziwie sie nikomu kto mnie probował znaleźć ze nie mógł :) ...Dobra, tyle z przygód, wracamy do biegania jako biegania a nie amatorki :hahaha:
Juz na pierwszym km czułem ze tym sprintem po chipa zakwasilem nogi i pomyslalem ze najwazniejszy start w sezonie zawaliłem juz na poczatku w sumie przed wystartowaniem, ale bol jakos minął i powoli powoli nogi wracały na własciwą droge. Na 4km minąłem grupe na 5:00, Niesamowicie tłoczno, biegłem jak w interrunie w Krakowie :wrrwrr: po trawie, po krawęzniku, omijjac drzewa i gapiow, na punkcie odzywczym nic nie wziąłem bo ludzie szli i nie dopchałem sie! Biegne dalej, mijałem kolejne setki biegaczy, biegnąc slalomem i poboczem, na 10km wziąłem banana, kostki cukru i kubek wody. Mijały kolejne kilometry a tych biegaczy w pewnych momentach byla masa! Najwiecej chyba z balonem na 4:00! Minąłem ich cos na ok 15-17km? Ale ścisk był niezly! W sumie to banany i cukier brałem na 10 i 15km <pozniej odpusilem banany> a pozniej juz tylko cukier na kazdym stoisku <ponoc drogi jest to brałem na zapas :bum: > Tempa strasznie szarpane no ale to wynikało z masy ludzi i nieraz z profilu trasy. Cały czas w głowie miałem te 12min obsuwy, plan był taki ze jak dogonie balon na 3:45 do 35km to bedzie dobrze! Minąłem ich na równym 30km na ul Warszawkiej, teraz pomyślałem ze jest dobrze i byle ściany i skurczy nie było do końca! Oddalałem sie od nich w miare szybko, i dobrze bo sporą grupe tworzyli i na 35km chcialem miec luźniej na bufecie. Przyszedł niecały 34km i zaczął sie ten najgorszy podbieg! Z doświadczenia swojego <start w połówce jurajskiej> wiem ze w moim przypadku podbieg odpuszczam a z górki ile nogi na luzie niosą, wiec 35km wyszedł najgorszy. Później po tym podbiegu <a w zasadzie na nim> poraz pierwszy ktos mnie wyprzedzil!!! No ale ja sie nie dałem i na ok 38km minąłem gościa i oddaliłem sie w miare szybko :). Na 41 i 42 duzo podbiegów krótszych i dłuzszych wiec tempa jakie są to są ale juz ostatnie 300-400m to ile fabryka dała! Stąd finisz w tempie 3:39/km :hej: . Na mecie byłem niesamowicie zadowolony ze w takich okolicznosciach udało mi sie osiągnąć cel jaki sobie założyłem! Żadnej ściany, skurczy, problemów z oddychaniem nie było, zadnego kryzysu, poprostu walka, walka i walka do konca :)
Na mecie zasłużony buziak od żonki i Jej wielkie ździwienie ze tak szybko przybiegłem :hej: :hej: Jest dobrze a nawet bardzo dobrze, mozna by bylo gdybac co i jak by sie to potoczylo, no ale jestem zadowolony z tego co jest :) Na koniec wielkie dzieki za Wasze wsparcie i 3-manie kciuków! Na pierwszym km juz miałem w głowie słowa Krzycha "powodzenia i tylko tego nie spieprz" myślałem ze to spieprze a wyszło super! Teraz roztrenowanie, a w nim planuje wyrwać zęba tego co w kwietniu miałem i zaleczyc albo raczej wyleczyc rozcięgno! Nastepny strart dobiero za ok 5-6mc wiec czasu mam troche! :)
Zapomniałem jeszcze napisać że tym razem oprócz samego biegu postanowiłem pomóc przy okazji chorej Ani na mukowiscydozę i zapisałem sie do tej akcji PKOBP! Wiec wystartowałem w koszulce technicznej plus opis "Biegnę dla Ani". Widzialem duzo osob z takim napisem ale nie w koszulce technicznej z PKOBP, a tylko taki całkowity start jest zaliczany! Mam nadzieje ze w takich ze tak powiem "całych pakietach" pobiegło te 50 osób!
Ostatnio zmieniony 16 paź 2012, 13:17 przez panucci10, łącznie zmieniany 1 raz.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pare zdjątek:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zdj cd...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

i jeszcze pare:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rower:

Pogoda: 19st, słoneczko, czyste niebo, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

22km 830m / 01:45:06 / 00:04:36

Spokojny rowerek z żonką :) Piękna pogoda na takie leciutkie rowerowanie. Jestem lekko przeziębiony no ale do końca października to chyba zdołam sie wyleczyć :bum:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj oczywiście wpis nie biegowy.

Jak dla mnie sezon startowy w tym roku sie skończył i pora rozliczyć sie z tych startów.
Na pierwszy ogień idą główne dla mnie cele w tym roku czyli:
1. ukończyć połówkę ironmana w Suszu - ukończyłem, aczkolwiek czas powyżej 6h pozostawia dużo do życzenia! Pomijając pogodę <niesamowity upał, ponad 30st> i rower <miałem jako jeden 5osób crossowy a nie kolarke> to za główną przyczyne nie zejścia poniżej 6h obarczam skurcz łydki który dostałem podczas pływania. Ból który później podczas jazdy na rowerze i podczas biegu towarzył mi prawie cały czas skutecznie uniemożliwiał mi mocniejsze naciśniecie na pedało czy szybszy bieg. No ale skurcz musiał sie skądś wziąć tak, i tutaj obarczam tylko siebie, bo od stycznia do startu w lipcu pływałem zaledwie 4 razy! Wniosek prosty, mimo ze pływanie traktuje jako poprostu zaliczenie to trzeba je trenować coby ruchy nóg były przyzwyczajone!
2. Złamać 3:30 w Poznaniu - No udało sie i to z lekką nawiązką :) 3:27:35 to moze nie rekord świata ale dla mnie średnia podczas maratonu poniżej 5min to już wyczyn :) Z całego tego biegu <poza dużą wpadką na początku biegu :bum: > jestem bardzo zadowolony, i nic bym nie zmienił <yyy oczywiście poza początkiem :bum: >

Cele mniej ważne to:
1. Złamać 45min na 10km - udało sie podczas Interrunu w Krakowie 44:45. Pojechałem na ten bieg po sporo zakrapianej imprezce i na mecie byłem miło zaskoczony wynikiem. Na 10km startowałem tylko raz i się udało :)! Mimo ze cel został osiągnięty to w tej imprezie juz raczej nie wystartuje! Cena do jakości za duża, noi oczywiście taka masówka że szok! Pierwszy i ostatni raz! Swoją drogą jak juz jestem przy 10km to musze napisać ze dwa razy na treningu udało mi sie dyszke zrobić w ok 44min :) więc jest dobrze.
2. Złamać 1:40 na połówce maratonu - cel osiągnięty, tylko nie tam gdzie sie tego spodziewałem! Łamanie było zaplanowane na w miare płaską Marzanne w marcu <tu wyszło 1:40:16>, a wyszło na górzystym Jurajskim w czerwcu 1:39:37! I znów w moim przypadku sprawdziło sie to ze bieganie bez konkretnego nastawienia i na luzie prowadzi do lepszych wyników :) Oprucz wyniku z którego byłem bardzo zadowolony zdobyłem doświadczenie które teraz procentuje na kazdych zawodach czyli jak mam biegać górki :) Stosuje to na każdych zawodach i wychodzi super :)
3. 15km z wynikiem w okolicy 1:10 - wyszło na żubrze 1:11:09 ale jak na tak fatalną pogodę i tylko jedno podejście w sezonie do piętnastki to jest ok!

Ogólnie jestem bardzo zadowolony! Szczególnie z tego Poznania i Jurajskiego! Czas zastanowić sie i ustalić jakieś nowe cele na sezon 2013! Póki co mam roztrenowanie i nie biegam minimum do końca października! Od maratonu w Poznaniu wyrwałem już zęba więc jedna sprawa podczas roztrenowania załatwiona :), teraz pewnie trudniejsza, czyli zaleczyć rozcięgno. Mądrzejsi z większym doświadczeniem zasugerowali zebym pobiegał coś w butach bez amortzacji. Posiadam obecnie tylko Nike Free Run2 więc spróbuję w tych coś poszurać. Obecnie jestem coś przeziębiony i zamierzam sie tego choróbska pozbyć przed powrotem do biegania.
Póki co, plan jest taki: Jak będę zdrowy wracam do biegania na początku listopada i cały listopad coś w miare wolno i krótko w tych Free Runach. Od grudnia zamierzam juz cos na poważniej pobiegać ale raczej bez żadnych konkretnych planów <nie lubie byc uwiązany> poza tym dojdzie pływanie i rower :).

Plany czasowe na rok 2013:
główne:
1. Zjejść poniżej 6h w połówce ironmana <oczywiście jak w jakimś wystartuje, bo to jeszcze nie jest pewne>
2. Życiówka w maratonie w przedziale 3:20-3:25 <przy dobrej pogodzie moze sie uda :)>
pobieżne
1. 10km - w okolicach 42-43min <jak jakąś odpowiednią znajde i wystartuje>
2. 15km - poniżej 1:10min <jak jakąś odpowiednią znajde i wystartuje>
3. 21,097km - w okolicach 1:35 <ale tu może być cięzko, bo startuje chyba tylko w marzannie>

No to chyba już wszystko napisałem co chciałem :bum:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rower:

Pogoda: 16st, słoneczko, czyste niebo, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo / Śr. prędkość

5km 009m / 00:12:00 / 00:02:24 / 25.04 km/h
5km 007m / 00:11:41 / 00:02:20 / 25.71 km/h
5km 012m / 00:10:40 / 00:02:08 / 28.19 km/h
5km 009m / 00:10:01 / 00:02:00 / 30.00 km/h
5km 000m / 00:11:49 / 00:02:22 / 25.39 km/h
272m / 00:00:39 / 00:02:23 / 25.11 km/h

W sumie: 25km 309m / 00:56:50 / 00:02:15 / 26.72 km/h

Moje roztrenowanie trwa w najlepsze, ale ze aktywność ciągnie no to dzis zrobiłem sobie spokojny rower z narastającą prędkością co 5km. Na koniec juz leciutko. Ogólnie wyszło spoko, i nawet jak depnąłem mocniej to był jeszcze zapas mocy.
Ogólnie od środy jestem przeziębiony :wrrwrr: Najpierw bolało gardło, potem był katar, teraz jest kaszel i gardło a katar przeszedł. Napewno w moim leczeniu nie pomogła sobota, gdzie byłem na weselu i balowałem do samego rana zamykając lokal z parą młodą :hej: no ale kiedy sie nie bawic jak w czasie roztrenowania co nie :bum: ?
Dzisiaj w czasie przejażdżki myślałem sobie nad siłą biegową, i mam pytanko właśnie z nią związne. Jak lepiej wykonywać podbiegi? Na maxa pod góre, luźno i wolno w dół przy tym mniej powtórzeń? Czy wolno pracując nad jakością pod góre, luźno szybko w dół ale za to więcej powtórzeń? Górka w mojej okolicy ma ok 700m i przewyższenie ok 40m.
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pomijając to że jestem przeziębiony i lecze sie póki co bez lekarza i antybiotyku <oczywiście mam nadzieje ze tak pozostanie> to miarka co do rozcięgna się przebrała! Nie biegam od tygodnia i zamiast być coraz lepiej to jest coraz gorzej :wrrwrr: ! Zapisałem sie dziś na wizyte na USG! Niestety najbliższy termin jest w poniedziałek no ale jeszcze sie załapie w październiku czyli w terminie gdzie mam jeszcze przewidziane NIE bieganie! Musze sie dowiedziec co tam jest nie teges!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Miałem nie biegać i nic nie pisać no ale nie mogłem sie powstrzymać :bum:

Żonka poprosiła zebym poszdł do sklepu po śmietane, wiec ubrałem sie w dresy i zaraz za bramą nie mogłem sie powstrzymac zeby nie podbiegnąć :hej: 160m do sklepu i 160m ze sklepu, wiem ze to nic ale głód i ogromna chęć do jak najszybszego powrotu do biegania spowodował ze ten krótki odcinek spowodował niesamowity uśmiech na mej twarzy :) Tak lekko, tak przyjemnie, nogi odbijają sie od asfaltu jakbym skakał po jakimś materacu, swoboda pokonywania metrów uświadomiła mi że bieganie jest cudne :hej: :hej: heh nawet zakołatała sie myśl ze "kurcze rozcięgno podczas biegu przecież nie boli wiec pal licho z nim" :bum: no ale... poczekamy do poniedziałku na USG to zobacze co z nim jest nie tak.
Ps.nawet śmietana w rece mi nie przeszkadzała jak wracałem juz ze sklepu :hahaha:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Miałem dzisiaj mieć badanie USG stopy ale z moim szczęściem wyszło tak że nic nie wyszło :wrrwrr: :wrrwrr:
Pojechałem specjalnie na to badanie, wykombinowałem w pracy L4 a w zasadzie poszedłem oddać honorowo krew :bum: żeby tylko mieć dzisiaj wolne po to żeby dowiedzieć sie co jest nie tak z tą stopą! No i dupa! Jestem już u lekarza, wszedłem do gabinetu, lekarka wymaziała mi stope jakimś mazidłem coby ekran lepiej widział i.....pyk, puk dupa blada! Ekran nie wytrzymał chyba mojej dolegliwości i sie spalił :bum: Babka mnie przeprasza i mowi ze dzisiaj nici z tego bo urządzenie juz nie zadziała! Ogarnąłem wewnętrzne wkurzenie, wytarłem noge, ubrałem sie i wszedłęm! Nosz kutwa jego i tamtego, człowiek chce sie zbadać, idzie prywatnie, płaci za to i gó...o z tego wychodzi!
No nic, więcej tam nie pojde i tyle! Wyszukałem namiary na tą klinike co był dzisiaj Pulchniak i zapisałem sie na 10:00 we środe.
....A moze to jakiś znak był? Że niby nie robić tego USG bo wszystko w porządku a tylko kase strace :bum: :hahaha: ? Albo w drugą strone że niby tak źle że lepiej niech zostane w nieświadomości :bum: :ble:
Ech....czekam do środy! A plan jest taki ze od pt mam coś zacząć dreptać wiec....
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co sie odwlecze to nieuciecze...
Po ostatniej "nieudanej" próbie zrobienia USG dziś przyszedł ten dzień gdzie nareszcie wiem co mi dolega z tą stopą.
USG zrobiłem tam gdzie Tomek <pulchniak> czyli w Nova Clinic w Krakowie.
W czasie badania wyszło coś takiego cytuje:
Tendionopatia rozcięgna podeszwowego w okolicy ok 10-15mm od przyczepu do guza piętowego.
Dystalnie niewielkie hipoechogeniczne poszerzenie rozcięgna.
Zwracają również drobne zmiany hiperechogeniczne w entezie śc. Achillesa - entezopatia.
Wnioski:
Tendinopatia rozcięgna podeszwowego prawego.
Entezopatia śc. Achillesa prawego.


A po naszemu lekarz powiedział ze w sumie to ma mnie co boleć bo mam pogrubione na pewnym odcinku to rozcięgno ale moge biegać tylko mało i w miare wolno, plus zapisać sie na rehabilitacje i DUŻO się rozciągać i od czasu do czasu zapisać sie na jakiś masaż, albo do SPA i w miare możliwości sporo pływać!!!

Ogólnie rzecz biorąc na wstępie <po wywiadzie już> powiedział że boi się nas biegaczy <i nie powiedział ze biegaczy amatorów> :) Bo z tego co zauważył to my biegacze mamy wieksze przeciązenia w ciągu roku <jak sie juz zrobi ponad 2tyś km> niż zawodowi piłkarze! Pulchniaka oczywiście podziwia że tak daje czadu :) <spytał skąd sie o nich dowiedziałem wiec powiedziałem ze polecił mi ich Tomek :)>, powiedział też <dla mnie lepiej, dla Tomka gorzej niestety> ze moja "kontuzja" przy jego jest o wiele mniejsza i w mniejszym stopniu zaawansowana! Też tak jak Tomek mam pogrubione rozcięgno i bez stanu zapalnego ale mam mniejsze zmiany. Z achillesem tez nie jest najgorzej. Jedyna rzecz jaką mam gorszą to taka że mam w rozcięgnie 3 małe zmiany już niestety nieodwracalne :( No ale w całej tej diagnozie wiecej było pozytywów niż negatywów :)!
Więc od piątku zaczynam coś dreptać :hej: a w nastepnym tygodniu zapisuje sie na rehabilitacje i chodze na basen!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bieg:

Pogoda: 10st, słoneczko, niebo lekko zachmurane, zero wiatru

Dystans / Czas / Tempo

8km 003m / 00:48:37 / 00:06:04
2km 008m / 00:09:20 / 00:04:39
1km 719m / 00:09:54 / 00:05:46

W sumie: 11km 730m / 01:07:51 / 00:05:47

Nareszcie upragniony powrót do biegania :hej: Rozcięgno tradycyjnie podczas biegu nic a nic nie boli, wiec jest ok :)! Miał być bieg spokojny i był, chciałem też troche przyspieszyć zeby sprawdzic czy cos jeszcze zostało i coś tam zostało :) Co by nie mowiec jest super :hej: Cały listopad chciałbym cos jednak wolno pobiegać zeby powoli wchodzić na obroty!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
ODPOWIEDZ