Niskie HRmax

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:pit --> masz niesamowicie wyrównane to tętno, jak na takie pagórki.
Starałem się biec "na czuja" i regulować tempo kierując się poziomem zadyszki.
klosiu pisze: To że nie możesz wyciągnąć wyższego tętna, to przecież żaden kłopot.
Wiesz chodzi o to, że jak wszyscy dookoła mają tętna jednak wyższe, to zaczynasz się zastanawiać.
Mi to kompletnie w niczym nie przeszkadza, o ile nie jest to jakiś feler fizjologiczny.
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Co do teorii z rozbudowanymi czwórkami to się nie zgodzę, Adam :). Jasne, na rowerze czworogłowe to główne mięśnie napędowe, ale przy bieganiu przecież też. Przy pedałowaniu "na okrągło" w pedałach zatrzaskowych pracują wszystkie mięśnie nóg.
Zresztą, sam mam mocno rozbudowane czwórki, bo jeżdżę dość siłowo. Co do zasady.........
Co do zasady to ja też się zgodzę bo sam o tym kilka razy pisałem ale nie wszystkie zasady zawsze obowiązują, człowiek człowiekowi nie równy. Skoro Pit na rowerze ma wyższe tętno to znaczy, że angażuje na rowerze więcej mięśni. To jest prosty wniosek.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Dobra, rozkręciłem dyskusję, a wychodzi na to, że się po prostu opier*dalam.
Patrzę na treningi sprzed roku i puls 170-175 to była norma na treningach 10km/5'.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No ale jeśli taka była Twoja norma na treningach to nie wpadłeś w przetrenowanie? :)
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Raczej nie - nie odczuwam żadnych objawów.
Może źle to opisałem - to nie była moja norma żeby iść na maxa na każdym treningu, ale czasem szedłem żeby zobaczyć co się stanie :)
Nie startowałem w zawodach i tak się sprawdzałem czy jest jakikolwiek progres.
Wtedy tętna miałem wyższe, a tempa niższe.

Rok temu nie biegałem tak często i nie było w tym większej systematyczności,
średnio 2-3 razy w tygodniu, z reguły ten sam dystans (10-12km), a tempo w zależności od samopoczucia.
Bez żadnego programu/planu, o takie klepanie po polu, w kółko to samo żeby serce rozruszać.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ale w ogóle nie startujesz w zawodach? To wracamy do tego co napisałem w pierwszym poście - wystartuj, to zdziwisz się tętnem ;).
Organizm się adaptuje do obciążeń przy intensywnym uprawianiu jednej dyscypliny. Mięśnie się dostosowują i ruch staje się bardziej ekonomiczny, więc potrzebują mniej krwi do zasilania. Ale na zawodach leci się na maksa, tylko nie kalkuluj za bardzo ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Ale w ogóle nie startujesz w zawodach? To wracamy do tego co napisałem w pierwszym poście - wystartuj, to zdziwisz się tętnem ;).
Organizm się adaptuje do obciążeń przy intensywnym uprawianiu jednej dyscypliny. Mięśnie się dostosowują i ruch staje się bardziej ekonomiczny, więc potrzebują mniej krwi do zasilania. Ale na zawodach leci się na maksa, tylko nie kalkuluj za bardzo ;).

Kolega napisał, że nie startował rok temu. Poza tym wystarczy wejść na profil i można bez problemu się zorientować, że obecnie już zaczął zabawę w startowanie :) A tak btw to nie każde zawody odcisną się na HRmax. Ostatni myślałem, że skonam, tętno miałem niewiele wyższe niż na szybkim treningu. Wiele też zależy od naszej formy w danym dniu oraz samopoczucia i wypoczynku.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:Ale w ogóle nie startujesz w zawodach?
Klosiu, pierwszy start, taki, że się z ludźmi ścigałem miałem w tym roku we wrześniu (ale biegłem bez pulsaka) ;]
Wcześniej biegałem ot tak, dla bycia w ruchu, jakoś mnie nie kręciło ściganie się.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

No więc jestem świeżo po zawodach, życiówka poprawiona o 6%, tętno na finiszu 170, średnie z biegu - 160.
Znowu pobiegłem zbyt ostrożnie i po zbyt krótkim finiszu stwierdziłem, że mógłbym w tak ostrym tempie kończyć nie ostatnie 100m, tylko ze 300m.
Coś mi się zdaje, że problem leży tam gdzie mózg, czyli w głowie - tak jakbym bał się naprawdę ostro zajechać i latam cały czas na takim "komfortowym zmęczeniu".
DamianS
Wyga
Wyga
Posty: 114
Rejestracja: 04 cze 2012, 23:25
Życiówka na 10k: 00:56:52
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja też tak mam :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ