Da radę : )pulchniak pisze:Plan ambitny ale dasz radę.
Moim zdaniem teraz będziesz miał skok formy.
Tylko na początku nie szarżuj i słuchaj swojego ciała żebyś sobie czegoś nie rozwalił.
Krzychu M- komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
Ostatnio zmieniony 22 paź 2012, 20:19 przez miniozam, łącznie zmieniany 1 raz.
( :
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Oczywiście najważniejsze to się nie zajechaćpulchniak pisze:Plan ambitny ale dasz radę.
Moim zdaniem teraz będziesz miał skok formy.
Tylko na początku nie szarżuj i słuchaj swojego ciała żebyś sobie czegoś nie rozwalił.
Innego planu nie mogę realizować.Na HM w 1:35 bez sensu,bo mniej więcej jestem na tym poziomie.
Urwać ponad 3 minuty na dyszkę to jest wyzwanie,ale mam do maja ponad pół roku czasu.
Jeśli tylko zdrowie będzie to jestem dobrej mysli.Zobaczę jak mi pójdą tysiączki po 4:05.
I bedę wiedział w jakim miejscu się znajduję.Przed każdymi zawodami na dyszkę właśnie one
były wyznacznikiem formy(biegałem je dokładnie 5-6 sek/km szybciej niz zawody)
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
To razem pobiegniemy tą Marzannę bo ja też będę chciał tam 1.30 zrobić - oczywiście jeśli się odbędzie bo Orgi czekają na kasę od miasta i tu mogą pojawić się problemy. Nie chcę być złym prorokiem ale obawiam się, że w najbliższych latach zamiast kilku masowych imprez sportowych i kulturalnych będziemy mieć kładkę Bernadkę i bunkier pod Wawelem o dwóch stadionach koło siebie nie wspominając
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Ty za pół roku bęziesz już na innym poziomie...mihumor pisze:To razem pobiegniemy tą Marzannę bo ja też będę chciał tam 1.30 zrobić - oczywiście jeśli się odbędzie bo Orgi czekają na kasę od miasta i tu mogą pojawić się problemy. Nie chcę być złym prorokiem ale obawiam się, że w najbliższych latach zamiast kilku masowych imprez sportowych i kulturalnych będziemy mieć kładkę Bernadkę i bunkier pod Wawelem o dwóch stadionach koło siebie nie wspominając
Choć może i zakładasz 1:30,tak jak Poznań w 3:20
Oczywiście jeśli będzie gdzie biec...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
no byly by jaja jakby tej połowki nie zrobili! Gdzie bysmy mogli wtedy w marcu sie sprawdzic? Skomplikowało by mi to sprawe z przygotowaniem pod maraton! No chyba ze wtedy sie ustawimy i założymy o skrzynke browara kto pierwszy Rywalizacja bedzie i wynik moze tez fajny wyjsc
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
A po biegu oczywiście wypić tego browarapanucci10 pisze:no byly by jaja jakby tej połowki nie zrobili! Gdzie bysmy mogli wtedy w marcu sie sprawdzic? Skomplikowało by mi to sprawe z przygotowaniem pod maraton! No chyba ze wtedy sie ustawimy i założymy o skrzynke browara kto pierwszy Rywalizacja bedzie i wynik moze tez fajny wyjsc
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
no to jest oczywista oczywistośćKrzychu M pisze:A po biegu oczywiście wypić tego browarapanucci10 pisze:no byly by jaja jakby tej połowki nie zrobili! Gdzie bysmy mogli wtedy w marcu sie sprawdzic? Skomplikowało by mi to sprawe z przygotowaniem pod maraton! No chyba ze wtedy sie ustawimy i założymy o skrzynke browara kto pierwszy Rywalizacja bedzie i wynik moze tez fajny wyjsc
Świetny mocny trening Ci wczoraj wyszedł! I podziwiam ze na bieżni! Ja bym nie dał rady! Miałeś jeszcze zapas? Czy tak juz srednio sie czułeś? W sumie to "tylko 2min" od życiówki nie?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Właśnie miałem jeszcze spory zapas i to mnie dziwi.Tylko nuda na tej bieżni i strasznie się człowiek poci.panucci10 pisze:no to jest oczywista oczywistośćKrzychu M pisze:A po biegu oczywiście wypić tego browarapanucci10 pisze:no byly by jaja jakby tej połowki nie zrobili! Gdzie bysmy mogli wtedy w marcu sie sprawdzic? Skomplikowało by mi to sprawe z przygotowaniem pod maraton! No chyba ze wtedy sie ustawimy i założymy o skrzynke browara kto pierwszy Rywalizacja bedzie i wynik moze tez fajny wyjsc
Świetny mocny trening Ci wczoraj wyszedł! I podziwiam ze na bieżni! Ja bym nie dał rady! Miałeś jeszcze zapas? Czy tak juz srednio sie czułeś? W sumie to "tylko 2min" od życiówki nie?
Wypiłem 0,5l izotonika w czasie treningu i 1,5 litra wody po i dalej czułem odwodnienie.
Dlatego czego zniecierpliwością na piątkowe interwały po 4:05(przed maratonem biegałem po 4:15)i będe miał
porównanie,czy jest postęp
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
eee no to jak na bieżni miałes zapas to w realu powinno byc jeszcze lepiej! Widac ze taki plan Ci słuzy i jusz powoli przynosi efekty! Jedziesz tym niemieckim planem na 1:30 tak? Od ktorego tygodnia zaczales?Krzychu M pisze:Właśnie miałem jeszcze spory zapas i to mnie dziwi.Tylko nuda na tej bieżni i strasznie się człowiek poci.
Wypiłem 0,5l izotonika w czasie treningu i 1,5 litra wody po i dalej czułem odwodnienie.
Dlatego czego zniecierpliwością na piątkowe interwały po 4:05(przed maratonem biegałem po 4:15)i będe miał
porównanie,czy jest postęp
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
To jest dopiero pierwszy tydzień.Raczej to efekt pomaratońskiego odpoczynku.Planem pod maraton byłem pod sam koniec strasznie zmęczony,chyba biec go powinienem dziasiaj Forma przyszła później.A co do niemieckiego planu to mam zamiar całe 20 tygodni zrealizować.Do Marzanny jest 22-23 tyg,jeden tydzień mi wypadnie z powodu nart.Najwyżej jakiś tydzień planu powtórzę.Dziś totalny odpoczynek.Już czuję zakwasy na posladkach po wczorajszym squashu(widać inne mięśnie pracują niż podczas biegu).A jutro tysiączki.I wyjaśni się w jakim jestem miejscupanucci10 pisze:eee no to jak na bieżni miałes zapas to w realu powinno byc jeszcze lepiej! Widac ze taki plan Ci słuzy i jusz powoli przynosi efekty! Jedziesz tym niemieckim planem na 1:30 tak? Od ktorego tygodnia zaczales?Krzychu M pisze:Właśnie miałem jeszcze spory zapas i to mnie dziwi.Tylko nuda na tej bieżni i strasznie się człowiek poci.
Wypiłem 0,5l izotonika w czasie treningu i 1,5 litra wody po i dalej czułem odwodnienie.
Dlatego czego zniecierpliwością na piątkowe interwały po 4:05(przed maratonem biegałem po 4:15)i będe miał
porównanie,czy jest postęp
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Widać Krzychu za bardzo przed maratonem ciągnąłeś i za mało odpoczynku było, jednak schodzenie z treningu już 3 tygodnie przed startem ma sens, a dwa ostatnie to już wyraźnie - myślę, że nawet większe znaczenie ma to w naszym wieku bo regeneracja dłuższa itp. Na to jeszcze nałożyłbym zmęczenie ogólne treningiem w całym cyklu - im większe tym bardziej odpuszczać. Do połówki to ma mniejsze znaczenie, tą we wrześniu pobiegłem w środku bardzo ciężkiego treningu, odpuściłem tylko środkowotygodniowy akcent + 2 dni wolnego i było bardzo ok. Niemniej 4 tygodnie później suma zmęczenia do maratonu byłaby dużo większa.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Teraz dopiero widzę,że miałeś rację.Ja odpuściłem tylko tydzień maratoński.(i to nie za bardzo-TM w środe)A tak cisnąłem na maksa,choć były objawy od organizmu,żeby zluzować.Ostatnie dwa tygodnie przed maratonem nie miałem chęci na akcenty,trochę się zmuszałem.Te 80-90km/tydz. były OK,ale do 9-10 tygodnia przygotowań.Później czułem sięmihumor pisze:Widać Krzychu za bardzo przed maratonem ciągnąłeś i za mało odpoczynku było, jednak schodzenie z treningu już 3 tygodnie przed startem ma sens, a dwa ostatnie to już wyraźnie - myślę, że nawet większe znaczenie ma to w naszym wieku bo regeneracja dłuższa itp. Na to jeszcze nałożyłbym zmęczenie ogólne treningiem w całym cyklu - im większe tym bardziej odpuszczać. Do połówki to ma mniejsze znaczenie, tą we wrześniu pobiegłem w środku bardzo ciężkiego treningu, odpuściłem tylko środkowotygodniowy akcent + 2 dni wolnego i było bardzo ok. Niemniej 4 tygodnie później suma zmęczenia do maratonu byłaby dużo większa.
zmęczony całym cyklem przygotowań i chciałem,żeby w końcu ten maraton się odbył.Cóż,za błedy się płaci....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
a tam płaci, ja raczej myśle że nie ma jak zebrać pożądną nauczke i wyciągnąć z tego wnioski ! Nabiegałeś świetny wynik i nie masz sie czego wtydzic a jak dobrze to rozegrasz i wyciagniesz wnioski to 3:30 a nawet 3:20 jest do złamania!Krzychu M pisze:Cóż,za błedy się płaci....
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Wielką wartością samą w sobie jest wiedzieć, gdzie się popełniło błąd i jak to poprawić, to nie to samo co uczyć się na błędach innych bo takie opowieści to często traktuje się jako klechdy i legendy, a własne błędy bolą i mocno się kodują - dlatego mówi się w sporcie o rutyniarzach pomimo tego, że tym młodym trenerzy od małego wszystko powiedzieli - każdy musi swoje po dupie dostać by stać się takim rutyniarzem. W druga stronę to wygląda podobnie - naczytałem się o taktyce biegu i opisy w stylu od 32-37 km dopiero przyspieszaj traktowałem jako zadanie niewykonalne i mrzonki pt to nie dla mnie. Jednak okazało się, że się da i to nawet bardzo się da - prawdopodobnie to była jedyna droga do osiągnięcia wymarzonego wyniku. Teraz będzie mi łatwiej tak kalkulować, myślę, że jak ktoś tego nie przerobił to w ciemno w to nie wchodzi i kalkuluje od razu bieg na wynik zamierzony lub nawet na nadrabianie czasu by potem mieć co oddawać bo przecież końcówka to będzie ciężka i na rzęsach - a tymczasem może być odwrotnie, wręcz entuzjastycznie, transowo, nieprawdopodobnie. To uzależnia - więcej takich końcówek
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
dlatego jestem jak najbardziej za tym żeby każdy np na maratonie miał przysłowiową "ściane"! Jak sie nie poczuje co to, to nie bedzie sie miec respektu dla tego słowa i dla słowa maraton!mihumor pisze:Wielką wartością samą w sobie jest wiedzieć, gdzie się popełniło błąd i jak to poprawić, to nie to samo co uczyć się na błędach innych bo takie opowieści to często traktuje się jako klechdy i legendy, a własne błędy bolą i mocno się kodują - dlatego mówi się w sporcie o rutyniarzach pomimo tego, że tym młodym trenerzy od małego wszystko powiedzieli - każdy musi swoje po dupie dostać by stać się takim rutyniarzem. W druga stronę to wygląda podobnie - naczytałem się o taktyce biegu i opisy w stylu od 32-37 km dopiero przyspieszaj traktowałem jako zadanie niewykonalne i mrzonki pt to nie dla mnie. Jednak okazało się, że się da i to nawet bardzo się da - prawdopodobnie to była jedyna droga do osiągnięcia wymarzonego wyniku. Teraz będzie mi łatwiej tak kalkulować, myślę, że jak ktoś tego nie przerobił to w ciemno w to nie wchodzi i kalkuluje od razu bieg na wynik zamierzony lub nawet na nadrabianie czasu by potem mieć co oddawać bo przecież końcówka to będzie ciężka i na rzęsach - a tymczasem może być odwrotnie, wręcz entuzjastycznie, transowo, nieprawdopodobnie. To uzależnia - więcej takich końcówek
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015