Bieganie a bierne palenie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
asik_zoo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Witam, dawno mnie tu nie było, więc witam się od nowa. :)
W zasadzie cale dzieciństwo i młodość do 18 roku życia byłam biernym palaczem. Moi rodzice palili dosyć dużo, również w domu przy zamkniętych oknach. Ja nigdy nie paliłam i biegam amatorsko już parę ładnych lat bez problemów ze zdrowiem.
Dziwią mnie natomiast moje wyniki. Chodzi o to, że w porównaniu z innymi biegaczami, robię zdecydowanie mniejsze postępy (co widać np. w czasówkach na 500 m). Nie niepokoiłoby mnie to, gdyby te różnice nie były naprawdę duże. Wiadomo, że ktoś może mieć większe predyspozycje do sportu, a ktoś inny mniejsze. Jednak zauważyłam u siebie, że robię postępy - bo ja wiem - może nawet o połowę mniejsze od innych biegaczek w podobnym wieku i BMI. Nawet, jeśli te osoby mają mniejsze doświadczenie biegowe ode mnie.

Moje pytanie: czy bierne palenie mogło się do tego przyczynić?
PKO
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Mogło, ale to wątpliwe. Winiłbym raczej słaby trening albo złą dietę. Bierne palenie to przyjmowanie potencjalnie szkodliwych związków, ale w mniejszym natężeniu niż palacz, nie występuje też fizjologiczna reakcja typu obkurczenie naczyń krwionośnych czy pęcherzyków płucnych. Ot, jakbyś ulicą w godzinach szczytu spacerowała. Tymczasem nawet palacz może robić dobre wyniki, patrz Kulawy Pies.
The faster you are, the slower life goes by.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

ja również upatrywąłbym przyczyn w treningu, a zwłaszcza w treningu siłowym,koordynacyjnym i sprawnościowym.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

Jeżeli bieganie traktujesz jako formę ruchu, pozwalająca na utrzymanie organizmu w dobrej formie, bez boźdźców w formie dodatkowych ćwiczeń ( przebieżki, siła etc ) - nie oczekuj cudów.
Będziesz jedynie poprawiała swoją wytrzymałość
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

klosiu pisze: Tymczasem nawet palacz może robić dobre wyniki, patrz Kulawy Pies.
trudno wytłumaczalny fenomen :zero: kto palił ten wie, że papieros da się lubić :hejhej: tym bardziej, tak trudno jest mi zrozumieć ten przypadek
Awatar użytkownika
asik_zoo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Teraz faktycznie biegam dla samej przyjemności biegania i nie startuję w żadnych zawodach. Jednak w okresie, o którym piszę, trenowałam dosyć intensywnie (przynajmniej tak mi się wydaje). Ogółem 5 treningów w tygodniu: 2x wytrzymałość biegowa (schodki lub zabawy biegowe), raz podbiegi pod górkę (to akurat przyniosło rezultat - zdarzyło mi się wyprzedzać innych biegaczy na górkach), raz krótszy luźny bieg (do 10 km) i raz dłuższe wybieganie (10-15 km, nie więcej, bo trenowałam pod 5 km).

Czytałam trochę o odnawianiu się płuc po paleniu. Różne źródła podają od 2 do kilku lat. Zastanawiam się, czy może nie robię wideł z igły. :niewiem:
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie :). Ja paliłem swego czasu paczkę dziennie, na początku brałem paczkę fajek na rower, bo nie mogłem wytrzymać trzech godzin bez.
Generalnie widoczny efekt był wtedy, gdy zaraz po papierosie brałem się za podjazd na rowerze. Było słabiej, wiadomo - chwilowy negatywny efekt papierosa na pęcherzyki płucne. Po rzuceniu palenia nie było jakiegoś spektakularnego efektu w wydolności. Pewnie jakiś był, ale trudno zauważalny.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

herson pisze:
klosiu pisze: Tymczasem nawet palacz może robić dobre wyniki, patrz Kulawy Pies.
trudno wytłumaczalny fenomen :zero: kto palił ten wie, że papieros da się lubić :hejhej: tym bardziej, tak trudno jest mi zrozumieć ten przypadek
Spokojnie... kwestia czasu. Natura koryguje nie takie "fenomeny". :oczko:
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jesli nie wystepowaly sensacje o podlozu pulmonolgicznym, problem moze lezec w zlym dobraniu sportu.

Kazdy ma talent i alergie. Trudniej stwierdzic co to za talent i co za alergia.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Jesli nie wystepowaly sensacje o podlozu pulmonolgicznym, problem moze lezec w zlym dobraniu sportu.

Kazdy ma talent i alergie. Trudniej stwierdzic co to za talent i co za alergia.
Celna uwaga.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
rbk17

Nieprzeczytany post

Moja mama też dużo paliła w domu, potem przestała, gdy postanowiłem na poważnie biegać(wcześniej tylko samemu bez startów w konkursach - nie wiedziałem o nich) jakoś robię postępy i wszystko gra. Jak mam problemy to z mięśniami, a wydolność(która powinna być słaba po biernym paleniu) wydaje się być nieskończona, po prostu nie mam tak mocnych nóg aby ją przetestować do oporu.
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mój dziadek też palił sporo i pewnego dnia przestał bo umarł na raka płuc :chlip:
Bez urazy, ale nie rozumiem palaczy. Przecież od was śmierdzi fajami. Jak czuję to mało nie rzygam. Przepraszam Jeśli kogoś uraziłem
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Lawenda
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 11 lip 2012, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

apaczo pisze:Mój dziadek też palił sporo i pewnego dnia przestał bo umarł na raka płuc :chlip:
Bez urazy, ale nie rozumiem palaczy. Przecież od was śmierdzi fajami. Jak czuję to mało nie rzygam. Przepraszam Jeśli kogoś uraziłem
Kwestia zapachu to akurat kwestia mocno dyskusyjna.Mnie np. drażni zapach perfum, aż do odruchu wymiotnego, ale nie napisałabym,że ludzie używający perfum, wód toaletowych czy wód po goleniu śmierdzą. Ja do dziś uwielbiam zapach świeżo palonego papierosa i nie unikam palaczy, wręcz przeciwnie. Byłam wieloletnią palaczką, obecnie, od ok. roku nie palę i do palenia nie wrócę. Zapach jednak nadal lubię. Fakt,że człowiek, który przed chwilą skończył palić, ma specyficzny zapach, ale to tylko kwestia wrażliwości osobniczej na ten zapach. Mnie nie razi, natomiast szału dostaję i robi mi się słabo, jak ktoś przechodzi koło mnie w aureoli Diora,wody po goleniu tudzież innych śmierdziuchów zapachowych. :bum:
Awatar użytkownika
apaczo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1565
Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
Życiówka na 10k: 34:54
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lawenda, rozumiem cię. Ja niestety mam nos po mamie która zawodowo rozróżniała kilkaset zapachów i z tego żyła. Też mam alergie na niektóre kompozycje zapachowe.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
Lawenda
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 11 lip 2012, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

:usmiech:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ