Witajcie na moim blogu!
Kiedyś, dobrych kilka lat temu, usłyszałem, że obojętnie co bym nie robił i tak będę gruby jak mój ojciec. On także był drobnej postury, a teraz nosi na nogach dobre 110-120 kg. Zawsze byłem bardzo aktywny fizycznie, ale to zmobilizowało mnie jeszcze bardziej. Zacząłem biegać i to codziennie. Żadna pogoda nie była mi straszna, nawet -20 stopni, a ja biegałem. To było za czasów studenckich. Potem pojawiła się żona, praca, a później i dzieciak. Z czasem nie biegałem już prawie w ogóle, lub bardzo nieregularnie. W zeszłym roku postanowiłem coś zadziałać poważniej i zacząłem bardzo regularnie biegać. Biegałem 3 razy na tydzień po 3-8 kilometrów. Po kilku miesiącach zapragnąłem biegać szybciej i więcej. I tak zacząłem treningi wg planu 10-tygodniowego. Postępy były i cieszyłem się jak dziecko. Czar prysł około połowy cyklu treningowego - narastający ból w lewym kolanie wyłączył mnie całkowicie z biegania. Diagnoza chondromalacja 2 stopnia. Kilkakrotne próby powrotu do biegania nie dały żadnych efektów - ból eliminował mnie z biegu. Dopiero po ok 8-9 miesiącach mogłem znów biegać i zatem jestem. Przez okres niebiegania waga wzrosła przejściowo do nawet 80 kg (normalnie było to 74), niemniej w miesiąc bez problemów zszedłem do 72-73 ćwicząc kwadransik dziennie. Dalej jem codziennie czekoladę, choć ograniczyłem się z 1-2 tabliczek dziennie, do 1/3 tabliczki na dzień (30-35 gramów gorzkiej). Ważne że waga jest już stabilna.
Kilka obecnych danych:
- wiek: 33 lata
- wzrost: 181 cm
- waga: 71 kg (18.10.2012)
Pierwsze kilka treningów zrobiłem na bulwarach nad Wisłą. Potem na Błoniach. Z racji problemów z kolanami biegam głównie po ziemi (sprawdziany czy sprinty na asfalcie). Warto dodać, że oprócz biegania do pracy jeżdżę codziennie rowerem - stąd dodatkowo pokonuję 17 km dziennie.
Aktualna trasa, którą najczęściej biegam jest między Borkiem Fałęckim a Kurdwanowem: http://imageshack.us/photo/my-images/58 ... adion.jpg/
- nadrzędny cel: po prostu regularnie biegać i unikać kontuzji
- główny cel: biegać szybko 10 km.
- na 2012 rok: 10 km w 50 min
- na 2013 rok: 10 km w 45 min
- cele dodatkowe:
- 2012: 5 km w 23 min - ZREALIZOWANY! 22:31 ( http://www.endomondo.com/workouts/103569698 )
- 2013: 5 km w 20 min
- 2013: wystartować w min 3 zawodach
- przebiec półmaraton
Wykonane cele:
- zmniejszyć wagę o dodatkowe 2-3 kg, by ulżyć kolanom - na dzień 18.10.2012 waga wynosi 70,5-71 kg, więc o 2-2,5 kg mniej od wcześniejszej (73 kg)
wg endomondo http://www.endomondo.com/profile/4595149
Test Coopera (12 min) 2,7 km
W godzinę 10,41 km
1 km 4m:10s (patrz trening: http://www.endomondo.com/workouts/101268495 )
1 mile 7m:08s
3 miles 21m:44s (patrz trening: http://www.endomondo.com/workouts/103569698 )
5 km 22m:31s (patrz trening: http://www.endomondo.com/workouts/103569698 )
10 km 58m:44s (patrz trening: http://www.endomondo.com/workouts/99956414 )
dodatkowo 3 km: 13:19, tj 4:26/km
Buty specjalnie wybrane z wysoką amortyzacją (oczywiście też uwzględniając korzystną cenę) - joma flash III 111:
http://www.joma-sport.com/en/product/R. ... ning-shoes
Właśnie szukam też garmina 305 w korzystnej cenie, więc i on tu wkrótce dołączy.
---------------------------------------
Zapraszam wszystkich do czytania, komentowania. W sumie można podśmiewywać się czy podjudzać - wszystkie działania mogące mnie motywować - są mile widziane
pozdrawiam
tomasir
(może dzisiejsza aktualizacja coś popsuła?)