mihumor .com

[mihumor]

Spoko - uda się, jesteś dużo mocniejszy i lepiej przygotowany niż ja jak biegłem 3:30 więc będzie dobrze - musi być

[Krzychu M]

Przygotowany to może i jestem,ale o takiej determinacji i mocnej psychice jak Ty to nie znam nikogo.
Twoje opowieści walki z CM mrożą krew w żyłach
Jeśli kontuzja mnie nie dopadnie i psycha nie siądzie to będzie OK.
I to co pisałeś,ustawię się tak,żeby grupa na 3:30 nie przeszkadzała na wodopojach.
Choć w Koszycach oprócz kubeczków są jeszcze małe buteleczki 0,2 z izo i wodą.

[Krzychu M]

Ja też pierwszy raz przed Koszycami nie robiłem mocnych interwałów.
Tylko w środe 2X3km TM.Czyli prawie nic.Razem z rozgrzewką 13km,czw lekko 9km i pt,sb wolne.
Byłem wypoczęty przed starem jak nigdy.
I może dlatego mnie tak niosło....

[mihumor]

To ja planuje bardziej odpocząć - w środę 10-11 km wolniutko, w czwartek 5-7 km wolniutko lub w ogóle nic - tyle, co nabiegałem to nabiegałem,nic już nie zmienię. Jak przed CM w tygodniu pobiegałem TM to dostałem "zjebkę" - od tej pory przed startami stosuje taktykę zupełnego odpuszczania czyli wolno i 2-3 dni zupełnie bez biegania.

[Krzychu M]

To ja planuje bardziej odpocząć - w środę 10-11 km wolniutko, w czwartek 5-7 km wolniutko lub w ogóle nic - tyle, co nabiegałem to nabiegałem,nic już nie zmienię. Jak przed CM w tygodniu pobiegałem TM to dostałem "zjebkę" - od tej pory przed startami stosuje taktykę zupełnego odpuszczania czyli wolno i 2-3 dni zupełnie bez biegania.

Ja się bałem tych 2 dni wolnych pod rząd.Od pół roku tak nie miałem.
W tygodniu maratońskim wybiegałem tylko 32km.Z tego 6km w TM,reszta easy.
Przed Cupgemini wybiegałem 70km(z tego najcięższy trening sezonu w środę-31km w tym 20 TM).
Jeszcze się rodzina żony zwaliła w piątek.Dwie noce mało spałem i trochę łyknąłem
A wynik przyzwoity wybiegałem.Ale przed maratonem bym nie zaryzykował

[Sylw3g]

rodzina żony

Nie daj żonie czytać tego komentarzu/a (jak to się odmienia? ), bo będą ciche dni

[mihumor]

Ja to przed maratonem to się boje biegać 2-3 dni luzu to nic takiego, nie należy popadać w przesadę, bieganie to nie szydełkowanie czy gra na skrzypcach - po 2-3 dniach nie ma żadnej różnicy na takim poziomie - a odpoczynek może okazać się kluczowy

[Krzychu M]

rodzina żony

Nie daj żonie czytać tego komentarzu/a (jak to się odmienia? ), bo będą ciche dni

Oj,działo by się
A twój blog również śledzę(chodź nie komentuje)od jakiegoś czasu.
Graty za życiówkę!Choć u ciebie tez nie było lekko.

[panucci10]

I jak tam? Stres jest? Jaki masz numer startowy? Moze gdzies na expo sie spotkamy. Ja pewnie bede dopiero ok 17-18?

[mihumor]

Ja mam 2084, jadę w sobotę ok 10 tej z Kraka, na wejście jedziemy po pakiety, expo, jakieś kluski i do znajomych gdzie śpimy - z tego wynika, że o dobre nawodnienie trudno nie będzie , a że duch to po łacinie spiritus więc i sfera duchowa będzie załatwiona Trudno mi powiedzieć, o której dotrzemy do Pozen bo godzina wyjazdu luźna, wyspać się trzeba a i po drodze różnie bywa. Trochę mnie przeraza ta liczba startujących, ciężko się będzie spotkać przy starcie w tym tłumie ale pewnie damy radę, jak nie to na mecie damy radę. Ja w każdym razie będę czekał na żonę.... albo ona na mnie

[wigi]

Orientujecie się czy i gdzie będzie można śledzić wyniki on-line z Poznania? Pokibicowałbym wam.

[mihumor]

Nie mam pojęcia - może na stronie maratonu coś uruchomią, przeważnie jest coś takiego, w W-wie na połówce i na MW było, na CM było, we Wrocku było a Poznań przecież nie odstaje od towarzystwa to raczej bankowo będzie.

[panucci10]

Orientujecie się czy i gdzie będzie można śledzić wyniki on-line z Poznania? Pokibicowałbym wam.

prawdopodobnie bedą na stronie maratonu http://marathon.poznan.pl/pl/ na samym dole, kibicowanie jak najbardziej wskazane i 3maj kciuki

Ja mam 2084, jadę w sobotę ok 10 tej z Kraka, na wejście jedziemy po pakiety, expo, jakieś kluski i do znajomych gdzie śpimy - z tego wynika, że o dobre nawodnienie trudno nie będzie , a że duch to po łacinie spiritus więc i sfera duchowa będzie załatwiona Trudno mi powiedzieć, o której dotrzemy do Pozen bo godzina wyjazdu luźna, wyspać się trzeba a i po drodze różnie bywa. Trochę mnie przeraza ta liczba startujących, ciężko się będzie spotkać przy starcie w tym tłumie ale pewnie damy radę, jak nie to na mecie damy radę. Ja w każdym razie będę czekał na żonę.... albo ona na mnie

ja mam 789, moze sie jakos jednak odnajdziemy w tym tlumie, i nie przesadz z tym nawodnieniem wino jest wskazane

[pulchniak]

Mihumor będzie dobrze. Ciekawe jak pobiegniesz?

[wigi]

Orientujecie się czy i gdzie będzie można śledzić wyniki on-line z Poznania? Pokibicowałbym wam.

prawdopodobnie bedą na stronie maratonu http://marathon.poznan.pl/pl/ na samym dole, kibicowanie jak najbardziej wskazane i 3maj kciuki

Mój debiut maratoński we Wrocławiu uniemożliwiła kontuzja, którą złapałem niecałe 3 tygodnie przed maratonem. Miałem dużą nadzieję, że wyleczę ją i wystartuję w Poznaniu, ale niestety, już ponad miesiąc się ciągnie i dopiero teraz próbuję powolutku wracać do biegania.
Nie pozostaje mi nic innego jak kibicować innym. Tak więc w czasie maratonu z zaciśniętymi kciukami będę stukał w klawiaturę i zerkał w monitor.