Sylw3g - sweet komcie... :P

[Sylw3g]

Jeżeli zamierzasz w ten sposób go wykonywać, to podziwiam...

Na bieżnię mechaniczną wpadam w najgorsze mrozy na długie wybiegania i strasznie cierpię...

[pulchniak]

Interwały na bieżni są dużo łatwiejsze niż długie wybiegania. I właściwie trudno je gdziekolwiek indziej robić. Ja biegałem wybiegania przy -20 na zewnątrz, ale interwałów bym się nie odważył.

[Jurek z Lasu]

Zimą interwały robi się trochę w inną stronę; cóż musimy wykorzystać to co mamy; zamiast szybkiego biegania po płaskim proponuję wskoczyć w śnieg i zrobić w ramach Interwału sesję skip A + wieloskok + podbieg. Taki trening robiony systematycznie oddaje o wiele więcej niż interwał. Ale żeby się o tym przekonać trzeba spróbować.

[Darekbe022]

Sylw3g chłopie ty jesteś inspiracją dla wielu ludzi.
Do teraz zbieram szczenę z ziemi jak zobaczyłem twój progres.
Fajne ci fotki wyszły z trasy.

[Sylw3g]

Nie przesadzajmy. Jam jest nikt - do Gifa, albo Maurycego z czymś takim Ale nie będę się odcinać od takich komentarzy, bo czasami są one bardzo potrzebne drugiem człowiekowi, ot zwykłe słowo osoby, która potrafi uszanować czyjś wysiłek, a potrafi wiele znaczyć - Dzięki

A jeżeli chodzi o siłę... Kiedyś już się do tego odnosiłem. Przez jakiś czas robiłem schody, ale z czasem przyszły upały i na bloku było za duszno, a potem się o tym zapomniało. Na razie myślę co dalej.

[Gife]

Interwały zimą..Świetnie wchodzą, jak każdy trening. Jak czujesz, że się ślizgasz to robisz wolniej, ale w zalecanym przedziale progowym ja biegałem w startówkach saucony, wykroczna noga się ślizgała, ale przy okazji siła biegowa była jeszcze

[mordziak]

Respekt za ten maraton w 2009. Trzeba miec naprawde mocna glowe, zeby pobiec cos takiego.

A co do zimowego biegania. Wystarczy sie przeprowadzic do UK.
Postaraj sie o jakiegos Erazmusa czy cos. Lodu na chodnikach w zime tam nie doswiadczysz.

[Plague]

W tamtą zimę był 1 czy 2 dni śnieg A tak to +2 i więcej

[Sylw3g]

Trzeba miec naprawde mocna glowe, zeby pobiec cos takiego.

Chyba przemaszerować Śmiesznie było. Chociaż wtedy do śmiechu to mi zbytnio nie było. Odwracanie się co chwilę w poszukiwaniu "koniec maratonu" nie jest fajne. Gdyby nie limit 6h i ten medal, to teraz mogłoby mnie tu nie być. Taa... to mój najważniejszy medal.

[mar_jas]

Sylwek...widze ten sam plan co u mnie...Bieg Niepodległości....rozumiem że poprawiasz życiówkę w tym biegu...może i mnie się uda coś ugryźć z tego tortu jak pobiegne za Tobą??

[Sylw3g]

Śmiało. O ile damy rade się odnaleźć.

[mar_jas]

Ano własnie....doczytałem gdzies że to straszna masówka, bez stref i z klasycznym bajzlem na starcie...czy da się w takich warunkach pobiec szybko??
Kwestia pewnie dobrego ustawienia się na starcie....może się uda

[f.lamer]

bez stref i z klasycznym bajzlem na starcie...

strefy są, choć tylko symboliczne. trasa za to prosta, szeroka i - nie licząc wiaduktów - płaska.
jeśli tylko dziadek piłsudski nie zajedzie ci drogi automobilem (serio na to uważaj!), to życiówkę wyrobisz

[Sylw3g]

Ja w tym roku nie dam się zablokować

[pulchniak]

Zdradzisz plan?