
Ale teraz chuchaj i dmuchaj na Achillesa, bo wiesz, co się może stać, jak jest stan zapalny (nawet nie piszę tego słowa, żeby nie zapeszać, tfu, tfu i w ogóle odpukać). Może daj się wysłać na krioterapię albo coś? Albo sam sobie zrób

Moderator: infernal
Nie, nie, nie! Żadnych połówek, chociaż tutaj chcę być w tym sezonie lepszykamilwroblewski78 pisze:Marcin, jeszcze jakaś szybsza połóweczka i all will be presents very, very nice![]()
Jeszcze raz wielkie gratulacje za piękny debiut na królewskim dystansie.
Łukasz, ja to pomału już tak mówięLukas75 pisze:Tydzień temu skończyłem tą książkę bardzo ciekawa lektura.
Zaskakujesz postanowienia, ale dzięki temu ja też powinienem starać się iść mocniej do przodu (dajesz bardzo dobry przykład). Za niedługo o Tobie będziemy mówić "na Marcina nie patrzcie on jest jakiś inny" hahahah.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za ambitne plany w 2013 roku.
No niestety, ale bez poprawy....wczoraj na rowerze 20km i już w połowie dosyć mocno bolało....jak na razie okłady i maść nie przynosza efektu....nie usmiecha mi się wizyta u znachora....pulchniak pisze:A jak achilles?
Wy macie jakiś rodzinny wstręt do służby zdrowiamar_jas pisze:No niestety, ale bez poprawy....wczoraj na rowerze 20km i już w połowie dosyć mocno bolało....jak na razie okłady i maść nie przynosza efektu....nie usmiecha mi się wizyta u znachora....pulchniak pisze:A jak achilles?
Wczoraj pobiegałem..dyszka baaardzo wolno....i sam już nie wiem....nie bolało w trakcie biegania ani zaraz po...za to dzisiaj rano czułem to ścięgno....nie będe zwiększał na razie obciążeń, będe okładał lodem, smarował i obserwował rozwój sytuacji...nie mam innych objawów zapalenia ścięgna...nie puchnie nic, nie czerwieni...tylko lekki ból dzisiaj, który po schłodzeniu ustaje......zwiększe też ilości ćwiczeń rozciągających i wspomagających....pulchniak pisze:Uważaj. Jak się pojawi chroniczne zapalenie to będziesz musiał zrezygnować z biegania. Lepiej leczyć
dzięki....mnie przygotowania zajęły w sumie 5 miesięcy...ale uważam że maraton mógł jeszcze poczekać trochę....toudi pisze:Bardzo fajny opis maratonu i podsumowania treningów. Po przeczytaniu Twojego tekstu w głowie zaświeciła mi się lampka aby za rok wystartować w maratonie. Mam nadzieję że starczy mi motywacji i że to mi się uda. A Tobie życzę powrotu do pełnego zdrowia a potem kolejnych życiówek.
P.S. Gratulacje za ukończenie maratonu