My ASICS - ktoś korzystał z planów treningowych?
- anc
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 10 lut 2008, 10:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraśnik
http://my.asics.co.uk
Chodzi mi konkretnie o plany treningowe na tej stronce. Podajesz życiówkę oraz datę, dystans i oczekiwany czas planowanego startu - dostajesz gotowy plan z konkretnymi dystansami danego dnia, tempem itd.
Ktoś korzystał z takiego planu? Albo słyszał coś o nich? Przy czterech dniach jakoś dziwnie rozłożone jest śr, cz i sob, nd. Tempa i kilometraż wyglądają sensownie.
Chodzi mi konkretnie o plany treningowe na tej stronce. Podajesz życiówkę oraz datę, dystans i oczekiwany czas planowanego startu - dostajesz gotowy plan z konkretnymi dystansami danego dnia, tempem itd.
Ktoś korzystał z takiego planu? Albo słyszał coś o nich? Przy czterech dniach jakoś dziwnie rozłożone jest śr, cz i sob, nd. Tempa i kilometraż wyglądają sensownie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja korzystam od ponad miesiąca. Z mieszanymi uczuciami, ale po zeszłorocznej kontuzji nie chcę jeszcze wracać do moich zwykłych planów. Po pierwsze, 4 treningi w tygodniu wydaje mi się mało ambitnym wyzwaniem. Co do objętości, to na początku biegałem dużo więcej (5 km jogging to chyba jakiś żart), ale jak przyszło do tempówek po 9-13 km 2 x w tygodniu, a ostatnio dłuższych biegów np 9 szybko + 13-18 wolno to nabrałem szacunku. Plan ustawiłem na niezbyt ambitny wynik 3:35, ale jak wspomniałem na początku, nie chcę przeginać. Pomysł wydaje mi się ciekawy, ale wolałbym móc zaplanować co najmniej 5 treningów tygodniowo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po ukończeniu planu (pozostało jeszcze roztrenowanie) i przebiegnięciu maratonu mogę lepiej ocenić program, z zastrzeżeniem, że jest to ocena subiektywna. Tak jak pisałem wcześniej, moje zapędy treningowe ograniczała kontuzja rozcięgna podeszwowego, którą na szczęście udało mi się całkowicie zwalczyć nie ograniczając treningu. Zaplanowane 4 treningi w tygodniu w większości wykonałem sumiennie, czasem dokładając lub ujmując trochę dystansu, ale raczej bez wpływu na ogólną objętość (jedyne większe odstępstwo to było skrócenie ostatniego długiego wybiegania z 36 do 30 km, ale kilka dni wcześniej zrobiłem 25 km po niezłych górkach, czego nie było w planie). Czasem też biegałem nieco szybszym tempem niż zaplanowane, bo psychicznie nie jestem w stanie wykonać np. joggingu w ponad 6 min/km. W związku z tym program kilka razy zaproponował ponowne przeliczenie zaplanowanego tempa, raz czy dwa się zgodziłem, ale jak doszedłem do długich biegów (9-14 km) w tempie <5 min/km, to już wolałem nic nie modyfikować. Program nie przewiduje w ogóle interwałów ani siły biegowej, wiec dołożyłem trochę od siebie, ale bardzo oszczędnie. Na maratonie wystartowałem w zaplanowanym tempie na 3:35 (na niektórych kilometrach nawet na poniżej 3:30, ale starałem się hamować). Zdawałem sobie jednak sprawę, że taki wynik jest nierealny, bo dzień wcześniej nieźle się zajechałem w maratonie na rolkach. Chodziło mi więc raczej o sprawdzenie swoich aktualnych możliwości pod kątem ewentualnie jeszcze jednego startu niż na osiągnięciu wyniku w tym maratonie. No i pod tym względem muszę stwierdzić, że program okazał się nadspodziewanie skuteczny. Na półmetku miałem wynik dokładnie na 3:35 nie forsując zbytnio tempa w nadziei na utrzymanie go jak najdłużej. Niestety, co było do przewidzenia, potem zaczęło mi stopniowo wyłączać prąd, a ja też do upadłego nie walczyłem, bo nie było o co. Co chciałem, to już wiedziałem, więc ukończyłem spokojnie w takim czasie żeby tylko wstydu nie było. No i pewnie będę się przygotowywał do następnego maratonu za miesiąc, już bez rolek. Tak więc w moim przypadku program się sprawdził. Nie wiem jak byłoby z jakimś bardziej ambitnym czasem, np w okolicach 3 godzin, ale może ktoś próbował? To niech się też podzieli uwagami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Czy jest tam opcja, żeby rozplanować więcej niż 4 treningi tygodniowo
?
Ja takowej przynajmniej nie widze

Ja takowej przynajmniej nie widze

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też nie mogłem znaleźć 
Próbnie zaplanowałem trening na maraton 30.12. na podstawie czasu uzyskanego na połówce wczorajszego maratonu. Program zaproponował mi wynik 3:23:53 przy 4 treningach w tygodniu (tego się chyba nie przeskoczy). W ostatnich 4 tygodniach poza 8 joggingami po 5 km w tempie 5:57/km jest długie wybieganie w pierwszą niedzielę 35 km w 4:54 (które zastąpiłbym dopiero co przebiegniętym maratonem), jeden trening 9 km szybko (4:37-4:44) i dalej już w tempie startowym trzy treningi po 9 km, jeden 18 km i jeden 13,5. Przez ostatnie 3 tygodnie maksymalnie 37 km/tydz, więc raczej ulgowo w porównaniu do planu, z którego zwykle korzystałem, ale z większą liczbą km w tempie startowym lub szybszym, a za to bez interwałów. Chyba jednak My ASICS trochę bym zmodyfikował.
http://www.marathonaustria.7host.com/data/plan.asp

Próbnie zaplanowałem trening na maraton 30.12. na podstawie czasu uzyskanego na połówce wczorajszego maratonu. Program zaproponował mi wynik 3:23:53 przy 4 treningach w tygodniu (tego się chyba nie przeskoczy). W ostatnich 4 tygodniach poza 8 joggingami po 5 km w tempie 5:57/km jest długie wybieganie w pierwszą niedzielę 35 km w 4:54 (które zastąpiłbym dopiero co przebiegniętym maratonem), jeden trening 9 km szybko (4:37-4:44) i dalej już w tempie startowym trzy treningi po 9 km, jeden 18 km i jeden 13,5. Przez ostatnie 3 tygodnie maksymalnie 37 km/tydz, więc raczej ulgowo w porównaniu do planu, z którego zwykle korzystałem, ale z większą liczbą km w tempie startowym lub szybszym, a za to bez interwałów. Chyba jednak My ASICS trochę bym zmodyfikował.
http://www.marathonaustria.7host.com/data/plan.asp
Ostatnio zmieniony 01 paź 2012, 23:03 przez PawelS, łącznie zmieniany 2 razy.
- Stary Koń
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2012, 11:16
- Życiówka na 10k: 53,16
- Życiówka w maratonie: brak
bo nie ma. Ten programy tyko zaczynają się lajtowo. Natomiast obciążenia w miarę ich trwania zwiększają się na tyle istotnie, że przy więcej niż 4 treningach nie dałbyś rady się zregenerować. Zawsze są dwie opcje do wyboru- chodzi o planowany wynik. Przy tej ambitniejszej ostrzegają, że może to być niebezpieczne dla zdrowia i niesie ryzyko kontuzji. Po sobie wiem, że nie jest to żadna figura stylistyczna.
Trenowałem z tym planem do półmaratonu i też widząc pozorne niedoszacowanie moich możliwości przez plan dokładałem coś od siebie- a to podkręciłem tempo fast runs ("bo może FP przekłamuje to ustawię trochę szybciej ") a to dołożyłem ze dwa kilometry comfortable ("bo pierwsze dwa km to rozgrzewka, to się nie liczy..."). Zajechałem się. Zbastowałem, odpocząłem i dopiero potem, obserwując pulsometr, widziałem, że szedłem w dobrym kierunku. To dobre plany. W moim przypadku zawiodła głowa. W półmaratonie nie wystartowałem bo mi się córka rozchorowała. Do planu nie było już sensu wracać, bo zaczął się sezon startowy. W przyszłym roku, po zimie i pierwszym starcie- kto wie?
Trenowałem z tym planem do półmaratonu i też widząc pozorne niedoszacowanie moich możliwości przez plan dokładałem coś od siebie- a to podkręciłem tempo fast runs ("bo może FP przekłamuje to ustawię trochę szybciej ") a to dołożyłem ze dwa kilometry comfortable ("bo pierwsze dwa km to rozgrzewka, to się nie liczy..."). Zajechałem się. Zbastowałem, odpocząłem i dopiero potem, obserwując pulsometr, widziałem, że szedłem w dobrym kierunku. To dobre plany. W moim przypadku zawiodła głowa. W półmaratonie nie wystartowałem bo mi się córka rozchorowała. Do planu nie było już sensu wracać, bo zaczął się sezon startowy. W przyszłym roku, po zimie i pierwszym starcie- kto wie?