Jelenia Góra nie ma stadionu (jeszcze) dlatego na najbliższy BBL trzeba jeździć do Szklarskiej Poręby. Nie powiem, żeby to było aż tak źle.W końcu niektórzy płacą duże pieniądze za obozy biegowe w Szklarskiej, która była/jest biegową stolicą Polski a tu można sobie pobiegać z trenerem w każdą sobotę. Ale żeby biegać to trzeba dojechać. Dlatego pytam: kto jeździ z Jeleniej Góry na sobotnie BBL do Szklarskiej Poręby? Myślałem, że może można by się zebrać w więcej osób i jeździć mniejszą ilością aut. Ja mam 5cio osobowe. Mogę zabierać 4 osoby i paliwko wyjdzie taniej.
Druga sprawa to bieganie w samej Jeleniej Górze. Czy ktoś biega doliną Bobru do Siedlęcina? Świetna ścieżka (może trochę za bardzo asfaltowa),widoki super ale jak tak kolejny dzień z rzędu robi się te kilometry to się nudno robi. Ktoś tam może chce biegać razem? Bo wiem, że mało biega bo mało osób widzę biegających. A szkoda bo trasa fajna. Jeśli ktoś jest chętny to trasy i tempo są na moim run-logu.
Jelenia Góra nie ma BBL ale...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 sie 2010, 19:53
- Życiówka na 10k: 46:41
- Życiówka w maratonie: 3:34:47
[quote="MiloJG"]Jelenia Góra nie ma stadionu (jeszcze)
Nie jest tak źle, jest przecież stadion w Cieplicach przy Lubańskiej. Ale BBL oczywiście najbliżej w SzP.
Druga sprawa to bieganie w samej Jeleniej Górze. Czy ktoś biega doliną Bobru do Siedlęcina? Świetna ścieżka (może trochę za bardzo asfaltowa),widoki super ale jak tak kolejny dzień z rzędu robi się te kilometry to się nudno robi. Ktoś tam może chce biegać razem?
Polecam wydłużenie trasy do Wrzeszczyna wzdłuż Bobru. Tam już nie ma asfaltu, biegnie się tuż bad wodą w lesie. Cudnie!
Można też z trasy, o której wspominasz, odbić w górę, na równoległy do niej zielony szlak. Odbić można już na początku, trzeba przekroczyć tory.
Pozdrawiam
Nie jest tak źle, jest przecież stadion w Cieplicach przy Lubańskiej. Ale BBL oczywiście najbliżej w SzP.
Druga sprawa to bieganie w samej Jeleniej Górze. Czy ktoś biega doliną Bobru do Siedlęcina? Świetna ścieżka (może trochę za bardzo asfaltowa),widoki super ale jak tak kolejny dzień z rzędu robi się te kilometry to się nudno robi. Ktoś tam może chce biegać razem?
Polecam wydłużenie trasy do Wrzeszczyna wzdłuż Bobru. Tam już nie ma asfaltu, biegnie się tuż bad wodą w lesie. Cudnie!
Można też z trasy, o której wspominasz, odbić w górę, na równoległy do niej zielony szlak. Odbić można już na początku, trzeba przekroczyć tory.
Pozdrawiam