Dokładność GPSów, Fotpodów, prędkość chwilowa
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 25 paź 2011, 18:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wtrącę swoje trzy grosze.
Przymierzałem się do zakupu najnowszego Run Trainera Timexa. W styczniu wziąłem go na testy. Na nadgarstku miałem swoje Suunto t4c (ze skalibrowanym footpodem drugiej generacji - nie ten najnowszy, który wygląda identycznie dla Suunto, Garmina i Kalenji i na pewno jest produkowany w tej samej fabryce) i Timexa z GPS żeby jednocześnie widzieć oba. Wskazania chwilowej prędkości Timexa były bzdurne, bardzo mocno wahające się i pokazywane z kilkusekundowym opóźnieniem (sprawdzałem to na nagłych przyśpieszeniach).
Biegam w lesie. Testowałem sprzęt 19go i 24go stycznia - brak liści na drzewach. Zachmurzenie całkowite, niskie chmury ale bez opadów. Wskazania Suunto co do długości treningu, średniej i największej prędkości - 15,44km/5'59/4'52. To samo dla Timexa 14,95km/6'12/4'47. Trening drugi Suunto 16,94km/5'47/4'05 i Timex 15,72km/6'19'/1'45. To ostatnie wskazanie prędkości to kompletna bzdura. Jak widać kilometry też mocno rozjechane - widać było, że Timex tracił kontakt z satelitą. A co by było jak na drzewach były by liście?
To było nagłe wyleczenie się z pulsometru z GPS i pojednanie z Suunto + footpod, z którym do tej pory biegam i któremu wierzę. Wskazania prędkości chwilowej Timexa były nie do zaakceptowania. Uśrednienie tego (jest taka funkcja, która pozwala wyświetlać prędkość średnią z kilku sekund) tylko trochę pomaga. Biorąc pod uwagę upierdliwość związaną z ciągłym ładowaniem zegarka z GPS i przekłamania dystansu, zapominam o takim sprzęcie przynajmniej do czasu wprowadzenia w Europie podobno znacznie nowocześniejszego systemu Gallileo. Z footpodem mogę biegać co najmniej pół roku nie martwiąc się o stan baterii.
Pozdrawiam,
Jakier
Przymierzałem się do zakupu najnowszego Run Trainera Timexa. W styczniu wziąłem go na testy. Na nadgarstku miałem swoje Suunto t4c (ze skalibrowanym footpodem drugiej generacji - nie ten najnowszy, który wygląda identycznie dla Suunto, Garmina i Kalenji i na pewno jest produkowany w tej samej fabryce) i Timexa z GPS żeby jednocześnie widzieć oba. Wskazania chwilowej prędkości Timexa były bzdurne, bardzo mocno wahające się i pokazywane z kilkusekundowym opóźnieniem (sprawdzałem to na nagłych przyśpieszeniach).
Biegam w lesie. Testowałem sprzęt 19go i 24go stycznia - brak liści na drzewach. Zachmurzenie całkowite, niskie chmury ale bez opadów. Wskazania Suunto co do długości treningu, średniej i największej prędkości - 15,44km/5'59/4'52. To samo dla Timexa 14,95km/6'12/4'47. Trening drugi Suunto 16,94km/5'47/4'05 i Timex 15,72km/6'19'/1'45. To ostatnie wskazanie prędkości to kompletna bzdura. Jak widać kilometry też mocno rozjechane - widać było, że Timex tracił kontakt z satelitą. A co by było jak na drzewach były by liście?
To było nagłe wyleczenie się z pulsometru z GPS i pojednanie z Suunto + footpod, z którym do tej pory biegam i któremu wierzę. Wskazania prędkości chwilowej Timexa były nie do zaakceptowania. Uśrednienie tego (jest taka funkcja, która pozwala wyświetlać prędkość średnią z kilku sekund) tylko trochę pomaga. Biorąc pod uwagę upierdliwość związaną z ciągłym ładowaniem zegarka z GPS i przekłamania dystansu, zapominam o takim sprzęcie przynajmniej do czasu wprowadzenia w Europie podobno znacznie nowocześniejszego systemu Gallileo. Z footpodem mogę biegać co najmniej pół roku nie martwiąc się o stan baterii.
Pozdrawiam,
Jakier
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
Z poniższego artykułu wynika, że GPS w zegarkach biegowych nabył zalet
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=22&id=3556
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=22&id=3556
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
- Matxs
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1318
- Rejestracja: 08 wrz 2008, 16:11
- Życiówka na 10k: 47min 42 s
- Życiówka w maratonie: 5h21min
- Lokalizacja: Lubin
W tych najnowszych zegarkach też nie najlepiej z prędkością bieżącą ?!?! Kto z użytkowników tych nowszych modeli coś napisze? Z góry dzięki.
Mój blog
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Komentarze do w/w
Życiówki netto:
10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a tam, bzdura
GPS jest najlepszy i żaden footpod w życiu mu nie dorówna.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
Pogodzę Was
. Do swojej 310XT dokupiłem foot poda. Wszystko pokazuje mi z GPS'a, a prędkość chwilową z food poda.
Kalibrację robię na bazie GPS'a biegnąc ok. kilometra po danej trasie, z prędkością z którą później zamierzam robić akcenty (lub biec zawody). Muszę sprawdzić czy dla różnych tras będą wychodziły różne współczynniki kalibracji. Jeśli tak, to sobie je zapisze i będę wklepywał w zależności od trasy przed treningiem.

Kalibrację robię na bazie GPS'a biegnąc ok. kilometra po danej trasie, z prędkością z którą później zamierzam robić akcenty (lub biec zawody). Muszę sprawdzić czy dla różnych tras będą wychodziły różne współczynniki kalibracji. Jeśli tak, to sobie je zapisze i będę wklepywał w zależności od trasy przed treningiem.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2012, 11:02 przez saper, łącznie zmieniany 1 raz.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
a ja się z Tobą Qba nie zgodzę i przychylę do zdania, że foot pod jest lepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o tempo chwilowe, niestety gps charakteryzuje w tej kwestii zbyt duża bezwładność jeśli tak to można ująć
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 21:02
- Życiówka na 10k: 00:39:37
- Życiówka w maratonie: 3.28.46
Svolken nie wiem czy masz S1 czy S3. Ja mam S1 (zegarek RS300) i zgadzam się, że foot pod ma dużo zalet, ale nie jest to idealne urz. W moim przypadku gdy biegam w temp. od 5:20/km do 3:50/km to błąd wynosi < 2%, ale gdy zwolnię do np. 5:40/km, to błąd jest dużo większy.Svolken pisze:Nikt nie napisze, bo każdy w kącie klnie na gps i nie powie głośno, że jednak foot pod to jest to
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
ale qba nic nie pisał o prędkości chwiloweja ja się z Tobą Qba nie zgodzę

tylko dopisał się do porównań całościowych
oczywiście wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, ale footpad pewnych rzeczy nie przeskoczy:
ani na bosaka z nim nie pobiegasz, ani do domu cię nie zaprowadzi jak się zgubisz, ani na endomodo mapki sobie nie wgrasz, żeby na fejsie ci trening znajomi bardziej zalajkowali

Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 25 sie 2010, 09:49
- Życiówka na 10k: 42:29
- Życiówka w maratonie: 3:27:32
Ciekawa dyskusja, jednakże zboczenie zawodowe spowodowało, że muszę to napisać.
GPS: Zakładamy, że biegniemy 6min/km przez 5s. Mamy dwa pomiary pozycji, każdy z dokładnością do 10 m, zatem to co odczytamy jako tempo (1/prędkość) wyniesie 6+/-5:53,6 s/m, czyli błąd wynosi prawie 100%.
Footpad: Cytowana, gdzieś dokładność 2km/h to też dużo bo mamy 10+/-2 km/h, co daje tempo między 5 a 7:30 min/km.
Wracając jednak do biegania. Ile razy podczas treningu czy też zawodów potrzebowałeś dokładnie tempa chwilowego? Tzn. co poza samym zadowoleniem z faktu posiadania tej informacji daje wiedza, że ostatnie 13 m przebiegłem z tempem 6:44, czy 4:28. Bardziej użyteczna jest informacja o czasie przebiegnięcia ostatnich 100m, czy też km. A tu już dokładności wskazań chyba się wyrównują.
Ok jak przyspieszam to to chcę wiedzieć z jaką prędkością biegnę, na jak przyspieszam na zawodach to raczej po to aby zamęczyć, albo zgubić tego biegnącego z tyłu. Czyli przyspieszam tak aby nie zamęczyć siebie, albo idę w trupa. A na treningu to robisz przyspieszenia na np. 20 m? Przebieżek nie biega się na tempo, a interwały to są raczej dłuższe.
GPS: Zakładamy, że biegniemy 6min/km przez 5s. Mamy dwa pomiary pozycji, każdy z dokładnością do 10 m, zatem to co odczytamy jako tempo (1/prędkość) wyniesie 6+/-5:53,6 s/m, czyli błąd wynosi prawie 100%.
Footpad: Cytowana, gdzieś dokładność 2km/h to też dużo bo mamy 10+/-2 km/h, co daje tempo między 5 a 7:30 min/km.
Wracając jednak do biegania. Ile razy podczas treningu czy też zawodów potrzebowałeś dokładnie tempa chwilowego? Tzn. co poza samym zadowoleniem z faktu posiadania tej informacji daje wiedza, że ostatnie 13 m przebiegłem z tempem 6:44, czy 4:28. Bardziej użyteczna jest informacja o czasie przebiegnięcia ostatnich 100m, czy też km. A tu już dokładności wskazań chyba się wyrównują.
Ok jak przyspieszam to to chcę wiedzieć z jaką prędkością biegnę, na jak przyspieszam na zawodach to raczej po to aby zamęczyć, albo zgubić tego biegnącego z tyłu. Czyli przyspieszam tak aby nie zamęczyć siebie, albo idę w trupa. A na treningu to robisz przyspieszenia na np. 20 m? Przebieżek nie biega się na tempo, a interwały to są raczej dłuższe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 631
- Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wroclaw
No tak, ale fajnie już na początku interwału wiedzieć czy się biegnie z założoną predkością, a nie dopiero pod koniec
. Na zawodach też dobrze wiedzieć, szczegółnie na początku czy się nie biegnie zbyt szybko.
Myślę jednak że u mnie są to rozterki początkującego ... doświadczeni pewnie lepiej czują tempo i im to chwilowe specjalnie nie jest potrzebne. Tak jak kiedyś przejmowałem się tętnem, a teraz paska nie chce mi się ubierać

Myślę jednak że u mnie są to rozterki początkującego ... doświadczeni pewnie lepiej czują tempo i im to chwilowe specjalnie nie jest potrzebne. Tak jak kiedyś przejmowałem się tętnem, a teraz paska nie chce mi się ubierać

-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 21:02
- Życiówka na 10k: 00:39:37
- Życiówka w maratonie: 3.28.46
Mironoza dokładność wyraża się w %, a nie w km/h. Prędkość chwilowa przydaję się często, ponieważ pozwala lepiej kontrolować tempo. Są dni, że nie mogę wbić się w zakładane tempo i wtedy ta funkcja mi się b. przydaje, bo nie "szarpię" tylko biegnę w danym tempie. Pomaga również przy treningach w tempie progowym np. 4x(10' P/ przerwa 2' BS), przy BNP, przy wybieganiach w TM. Krótko mówiąc wg. mnie lepiej tą funkcję mieć niż jej nie mieć.
- Piechu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2762
- Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rokietnica/Poznań
f.lamer pisze:ale qba nic nie pisał o prędkości chwiloweja ja się z Tobą Qba nie zgodzę
tylko dopisał się do porównań całościowych
oczywiście wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, ale footpad pewnych rzeczy nie przeskoczy:
ani na bosaka z nim nie pobiegasz, ani do domu cię nie zaprowadzi jak się zgubisz, ani na endomodo mapki sobie nie wgrasz, żeby na fejsie ci trening znajomi bardziej zalajkowali
ale głównym tematem tego wątku jeśli się dobrze orientuję jest prędkość chwilowa i ja się do tego odnoszę porównując możliwości GPS i foot pod'a. Oczywiście dla mnie GPS ze względu na swoją wszechstronność jest rozwiązaniem lepszym lecz w tym konkretnym przypadku foot pod jak dla mnie pokazuje wyższość nad GPSem.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu