kamilwroblewski78 - od życiówki na 10km do marathonu

[gonefishing]

2 W 1

17 września 2012r.

Oglądałem sobie film i truchtałem w miejscu przez 30 minut

Naszły mnie miłe wspomnienia z uprzednich sportów: karate (zdj. czerwony kask i żółty pas) oraz krótki epizod BJJ przy Berserkers (zdj. na glebie ) - załączam zdjęcia.

karate1grapling.jpeg

karate2.jpeg

berserkersBJJ.jpeg

Miło powspominać. Chętnie bym wrócił do Berserkers jednak treningi od początku 2012r. zawieszone. Grappling to fajna sprawa - mozna sobie powalczyć bez siniaków, utraty zębów i podbitego oka , a reningi były tam naprawdę ciężkie.

[gonefishing]

18 września 2012r.

Założenie: 12 km w tempie 5'30" - 5'45"

Wykonanie:
Trening popołudniowy: przysiady 5 x 30 powt.
Trening wieczorny: 11,64km // 59'33" // 5'06"/km

I znowu mnie z tym tempem poniosło.

[gonefishing]

19 września 2012 r.

Założenie: 8 km w tempie 5'45" + sprawność + rytm 3 x 100m BPG.

Wykonanie: WOLNE.

Niestety, obowiązki są ważniejsze. Ciężko będzie teraz wykręcić +50km/tydz. Życie

[gonefishing]

20 września 2012r.

Plan: jakiś akcent/tempówka w dolnej granicy tempa.

Wykonanie:
Popołudniu: 0,71km // 6'17" // 8'47"/km - sprawdzenie GPS
Trening wieczorny: 9,17km // 50'23" // 5'30"/km - dzisiaj luźno, bardzo luźno, bo jutro zawody na swoim terenie

[gonefishing]

21 września 2012r.

Założenie: Wolne.

Wykonanie: Środa była wolna, a nie powinna, więc trzeba było odrabiać zaległości w wybieganiu.
- 10,45 km wolnego biegu (ostatni km szybszy w tempie 4'27").
- Aktywna pauza, tj. sprawność i rozciąganie.
- 6,68 km wolnego biegu.
- Rozciąganie
Podsumowując: 17,13km // 1h33'12" // 5'26"/km



Niestety wyszło tak, że nie mogłem pobiec u siebie . Trochę wstyd. Trudno, w zamian pobiegałem na tyle, iż +50 km w tym tygodniu stało się całkiem realne.

PS: Odkąd liczę swoje km - czyli od początku sierpnia na tym treningu przekroczyłem 300 km.

[gonefishing]

Założenie: A ciul z założeniem - ten tydzień i tak jest wyjęty spod założeń, bo miałem biec na 6,25 km w V Choszczeńskim Biegu Terenowym. I tak nie pobiegłem Ogólnie ciężko mi się trzymać planu, nie lubię trenować - ja lubię biegać. Przyszły tydzień pobiegnę jednak pod plan. Ten tydzień musiał wyglądać inaczej. Nie było innego wyjścia.

Wykonanie: 32,06km // 3h10'36" // 5'56"/km
Jak wstałem dzisiaj rano od razu wiedziałem, że pęknie 30 km - czułem to.
Fajnie się biegło, wolno i długo. Było parę króciutkich przerw, a takich na rozciągnięcie łydek.



Założenie min. to 50 km/tydz. Zrobiłem równiutkie 70 km

[gonefishing]

25 września 2012r.

13,66km // 1h11'28" // 5'14"/km

Cóż powiedzieć. Po tych ponad 30 km z niedzieli ani śladu. Powiem nawet, że dziś biegło się wyjątkowo lekko.

[gonefishing]

26 września 2012r.

1. 5,88km // 36'26" // 6'18"/km
2. Sprawność + rozciąganie = ok. 15'
3. BPG 3 x 100m (zbieg truchcikiem)

Bieg polnymi i leśnymi dróżkami po ciemnicy. Jak przyfasoliłem w jakąś kępę trawy, to orła wywinąłem. Wróbel wywinął orła . Ale nic to, szybko się pozbierałem i pobiegłem dalej. W lesie wbiegłem w kałużę i to był znak, że trzeba zawracać
Tempo zachowawcze - aby cało od domu

[gonefishing]

27 września 2012r.

1. 6x1000 = 6,56km // 30'28" // 4'40"
2. Rozciąganie.

Ostatnie 1,1 km miało być w trupa w okolice 4'00" niestety skończyło się na walce z wrednym kundlem sąsiadów ok. 200 m przed końcem pętli.

[gonefishing]

29 września 2012r.

1. Rowerek 1,5 km
2. Trucht 6 km // 33'00"
3. Sprawność + rozciąganie.
4. Rytmy 9 x 60-70m na 90-95% (pomiędzy wszystkimi rytmami rozciąganie - głównie łydki) - rytmów nigdy nie wliczam to kilometrarzu.
5. Ostatni 9 rytm bez zatrzymania tylko stopniowo zwolniony do truchtu i tak powrót: 1,45km // 7'40"
6. Rowerek ok. 2 km

Podsumowując: 7,45km // 40'50" // 5'29"

Na razie +/- wszystko w tym tygodniu zgodnie z planem.

PS: Dziś nie biegłem z endomondo tylko ze zwykłym stoperem. Trasa stała więc kilometraż dobrze znany.

[gonefishing]

30 września 2012r.
Dzisiaj był halfmarathon test.
23,05km // 1h58'20" // 5'08"
Pierwsze 10km wolno. Drugie 10 km w czasie 48'51". Dystans półmaratonu w czasie 1h47'23". Od 14 kilometra każdy km poniżej 5'00"

Ale najbardziej pocieszające jest poniżej



Założenie: 50km. Wykonane 56,6km



Założenie: 200 km. Wykonane: 252km

[gonefishing]

2 października 2012r.

Po niedzielnej katordze dzisiaj było totalnym loozem.

Plan: 12 km w tempie 5'30" - 5'45"

Wykonanie: 15,3 km // 1h35'16" // 6'14"

[gonefishing]

3 października 2012r.

Założenie z planu: 8 km w tempie 5'45" + sprawność + rytm 3 x 100m BPG

Wykonanie: Dzisiaj było na spokojnie. Troszkę zwiększam objętości pojedynczych wybiegów. Wczoraj z planu 12 km, a zrobiłem 15,3 km. Dzisiaj w palnie 8 km, a zrobiłem 9,8 km. Biegam jednak nieco wolniej. Startując 10 km w niedzielę na Dyszce Drzymały, zamiast treningowego 18-20 bez zwiększania kilometrażu pozostałych biegów nie zrobiłbym planowanego tygodniowego minimum, tj 50 km.
Przed biegiem, rozgrzewka. Po, rozciąganie i planowane 3 x 100 m BPG.
Ostatnio biegając przynajmniej raz natykam się na przebiegające mi drogę jeże. Nie inaczej było dzisiaj. Jednak dzisiaj naszła mnie pewna refleksja: "Jaka ich miłość musi być bolesna"
Panowie jeże - pełen szacun

Podsumowując: 9,8 km // 57'54" // 5'54"/km