za tydzień biegnę drugi maraton, i też Warszawski

jutro robię ostatnie długie wybieganie, 20 KM, w tempie maratonu, 5:00
nie robiłem żadnego konkretnego planu, skupiłem się na długich wybieganiach (16-30 KM) przez ostatnie 3 miesiące. oprócz nich w tygodniu biegałem średnio 4 razy, w tym raz interwały (400 m w tempie 4:00, 400 m w tempie 6:00), raz 10-12 KM w tempie maratonu, czasem podbiegi.. siłę biegową robiłem też na siłowni, był to energiczny marsz (6 na bieżni, to chyba przekłada się na 6 km/h) przy pochyleniu 15 procent i tak przez 15-20 minut, z tętnem dochodzącym do końca drugiego zakresu..
moim pierwotnym celem w tym roku było złamanie 4h, ale przez wakacje zrzuciłem 12 kg (oprócz biegania 1-1.5h codziennego cardio + dieta), biega mi się szybciej i lżej


no ale wracając do pytania, co polecacie na ostatni tydzień? mam wstępny zarys:
poniedziałek - regeneracja po niedzieli

wtorek - jakieś rozbieganie, trucht 8km w tempie 5:30-6:00
środa - ostatni mocny akcent, 6-8 razy 1 KM, z truchtaniem w przerwie.. tylko nie wiem w jakim tempie? 4:00?
czwartek - wolne?
piątek - jak wtorek..
sobota - wolne
i czy odpuścić sobie w tym tygodniu cardio na siłowni (jestem tam codziennie).. czy mogę trening siłowy? (robię górne partie ciała 3 razy w tygodniu, w pozostałe dni sam brzuch + cardio)
z góry dziękuję za pomoc