Skutki diety wegańskiej są rewelacyjne

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
alinka604
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 21 wrz 2012, 14:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na prawdę bardzo zachęcająca dieta.
PKO
Mako
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Gora

Nieprzeczytany post

alinka604 pisze:Na prawdę bardzo zachęcająca dieta.
Moze warto sprobowac-a jako wegetarianin powiem Ci ze jest nas coraz wiecej a glowna zaleta jest odczucie lekkosci i bardzo szybka regeneracja. Ja i zona jestesmy wege 6 lat i jest super. Jesz do woli, nie trzeba sie tak ograniczac a ponadto masz poczucie ze robisz cos dobrego w zyciu.jednak zawsze jest jakies ale-trzeba pilnowac wynikow,kobiety szczegolnie zelaza, bilansowac diete itp. Co do mitow o bialku-straczkizalatwiaja sprawe-jesli ktos chce budowac mase miesniowa-spirulina i zalatwione. Pozdrawiam :-)
I am made of sweat, not swagger
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej :). Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę. Trawienie też jest świetne, szczerze mówiąc byłem zdziwiony, bo więcej problemów trawiennych miałem jako wege.
Wiadomo, są aspekty etyczne, ekologiczne, ale one nie mają żadnego wpływu na osiągi sportowe i jako takie nie powinny być przywoływane na tym forum.
The faster you are, the slower life goes by.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Mako, to powiedział głupi bot, który założył konto tylko by promować linki z podpisu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Adam Ko.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
Życiówka na 10k: 43:15
Życiówka w maratonie: 3:58:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej :). Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę.
Ale jak to? W weganizmie to jeszcze może zrozumiem (ale są np. kaloryczne orzechy), ale w wegetarianizmie? Przecież po pierwsze są tłuste sery, po drugie mięso (z tych które są uważane za korzystne w diecie) nie jest specjalnie kaloryczne - chyba, że w ramach sportowej diety wcinasz tłuste kawałki w tłustym sosie, co raczej w definicji zdrowej diety się nie mieści. IMO wegetarianizm i dieta mięsna zapewniają podobną łatwość we wchłanianiu kalorii.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461

Blog treningowy
Obrazek
Mako
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Gora

Nieprzeczytany post

Adam Ko. pisze:
klosiu pisze:No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej :). Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę.
Ale jak to? W weganizmie to jeszcze może zrozumiem (ale są np. kaloryczne orzechy), ale w wegetarianizmie? Przecież po pierwsze są tłuste sery, po drugie mięso (z tych które są uważane za korzystne w diecie) nie jest specjalnie kaloryczne - chyba, że w ramach sportowej diety wcinasz tłuste kawałki w tłustym sosie, co raczej w definicji zdrowej diety się nie mieści. IMO wegetarianizm i dieta mięsna zapewniają podobną łatwość we wchłanianiu kalorii.
Masz 100% racji:-)
I am made of sweat, not swagger
Mako
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Gora

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Mako, to powiedział głupi bot, który założył konto tylko by promować linki z podpisu.
Qba nie kumam:-) ?
I am made of sweat, not swagger
Mako
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Gora

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:No powiem ci Mako, że jak zacząłem jeść mięso to poczułem się znacznie lżej :). Główny problem w weganiźmie czy wegetarianiźmie to ilości, jedzenie trzeba jeść dosłownie na kilogramy. 3000-3500 kcal to kilka kilo owoców i warzyw, jeszcze uzupełniane chlebem, fasolą czy makaronem. U sportowca to bardzo przeszkadza we wszystkim. Jedząc więcej mięsa i tłuszczu zamykam się w kilogramie-półtora jedzenia na dobę. Trawienie też jest świetne, szczerze mówiąc byłem zdziwiony, bo więcej problemów trawiennych miałem jako wege.
Wiadomo, są aspekty etyczne, ekologiczne, ale one nie mają żadnego wpływu na osiągi sportowe i jako takie nie powinny być przywoływane na tym forum.
Wiesz kazdy jest inny i co innego mu pasuje. Z iloscia jedzenia u mnie nie ma zadnego problemu.sery,orzechy,maakaron w dzemie sila drzemie, nutella, wszystko co mozna:-) ale jesli Tobie pasuje taka dieta to tak trzymaj:-) zycze wielu zbiegow:-)
I am made of sweat, not swagger
Awatar użytkownika
herson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1681
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)

Nieprzeczytany post

ten "pojedynek" byłby arcy ciekawy, a już kara dla przegranego :hahaha: chciałbym to zobaczyć :hej:
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mako pisze:
Qba Krause pisze:Mako, to powiedział głupi bot, który założył konto tylko by promować linki z podpisu.
Qba nie kumam:-) ?
Taki automat/program komputerowy który zamieszcza wpisy tylko w celu umieszczenia jakiegoś linka, który jest kryptoreklamą. Kiedyś taki głąb musiał sam śledzić fora i bazgrać głupoty.
Teraz robi to za niego komputer.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
Lawenda
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 11 lip 2012, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mako pisze:
Qba Krause pisze:Mako, to powiedział głupi bot, który założył konto tylko by promować linki z podpisu.
Qba nie kumam:-) ?
Myślę,że Qbie chodziło o wypowiedź niejakiej alinki, która wpisuje sztampowe, krótkie zdanka na wielu topikach po to, aby promowac produkt, który ma w linku. Takie tam pitu pitu, żeby tylko coś napisać, sens nieważny, ważne,że im więcej topików na których coś napisze, tym większa reklama dla produktu. Nie do końca jest to bot, bo bot faktycznie działa z automatu, ja bym to raczej nazwała starym, tradycyjnym spamem.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

oczywiście, że to człowiek ale chciałem żeby było obraźliwie więc napisałem bot :)

nutella - to mnie przekonało.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Mako
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 31 sie 2012, 07:19
Życiówka na 10k: 50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Gora

Nieprzeczytany post

Got it:-) enjoy your day
Btw countries collapse, governments plunge, systems change but if nutella is there, everything's fine:-)
:hej:
I am made of sweat, not swagger
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

[cenzura] filozoficzne podejście do jedzenia, osobiście mnie to [cenzura] ...Dieta nie jest zła ale ludziom się w łbach [cenzura] ...Poza tym trzeba umieć w tym pływać i to fest na grubo inaczej sobie zaszkodzisz...Podałem na forum podstawy diety wegańskiej, może jedna osoba to wie i stosuje reszta to olała...Osobiście nie stosuję i stosować nie będę bo lubię mięso, po to Bóg stworzył zwierzęta żeby służyły ludziom za pożywienie...I tak też jest w piśmie jak już jakieś argumenty trzeba, to myślę że ten wystarczy całkowicie...

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Musiałem ocenzurować Twój post, za dużo było tam słów które się na główną stronę bieganie.pl nie nadają.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ