Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za odpowiedź,
Co do rozciągania - bardzo tego pilnuję. Akcja waga+dieta też włączona (- 4 kg przez ostatnie 4 tygodnie)
Nie wiem jednak, czy powinnam jakoś zmodyfikować ten plan (6-tygodniowy) w taki sposób, żeby niekoniecznie zatrzymywać się (zbiegając) tylko dlatego, że pika minutnik, a z drugiej strony - nie utrzymywać za wszelką cenę czasu i tempa gdy jestem na podbiegu. Biegać na tzw. czuja i plan wyrzucić?

PS. w jakim to wątku powinnam pisać? :lalala:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale dlaczego Ty się trzymasz tego planu? To nie jest Plan dla Ciebie, to dla osób, które nie są w stanie biegać dłużej niż kilka minut.
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W zasadzie to sama nie wiem. Gdzieś przeczytałam, że w moim wieku to trzeba tak ostrożnie zaczynać. Poza tym na samym początku (koniec sierpnia) rzeczywiście trudno było mi przebiec na raz nawet pół okrążenia stadionu.

Czyli rozumiem, że w zasadzie nie powinnam tak kurczowo trzymać się tego planu, tylko dostosować rytm marszobiegu (ciągły bieg jeszcze niestety odpada) to moich indywidualnych możliwości i terenu?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Oczywiście! Ten Plan jest tylko dla tych, którzy nadal maja problemy z dłuższym, regularnym bieganiem.
Przyjrzyj sie temu, przeniosę zresztą te Twoje wątpliwości do dyskusji pod tym wątkiem:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=3576
konwaliaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 12 wrz 2012, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja wczoraj przeszłam na 3b:2m. ciężko było ale dałam radę ;)
z czasem widzę, że nie biegam już jak pokraka tylko tak z gracją ;) Pruszkowskie parki są moje!! :hahaha:
Thriade
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 22 wrz 2012, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć Biegacze :)

Bardzo chcę zacząć swoją przygodę z bieganiem i ruszyłam dziś z planem 6-cio tygodniwym. Mam 27 lat, wagę w normie, ale jestem zupełnym flakiem i moja kondycja jest wręcz zerowa. Pracuję przed komputerem po 10 godzin dziennie, boli mnie wszystko (kręgosłup, biodra itp - chyba łatwiej mi wymienić co mnie NIE boli). Chodziłam trochę na zajęcia fitness, ale ciężko mi dopasować plan zajęć do planu dnia (nigdy te zajęcia, które mi się podobają nie są w dogodnych dla mnie godzinach). Pomyślałam więc o bieganiu, bo oferuje mi pewną elastyczność czasową.
Biegać będę niestety głównie po asfalcie, bo nie mam w okolicy żadnego lasku, jest park, ale dość mały - do którego muszę dobiec po asfalcie :). Butów zgodnie z waszymi radami na razie nie kupuję, mam jakieś Nike'a, które kupiłam z myślą o fitnessie, powinny na początek wystarczyć.
Biegłam dzis 4:30m / 0:30b bez większego problemu, tempem takim, że mogłam rozmawiać. Jedyne czego się boję to czy wytrwam (czasem miewam słomiany zapał niestety). Również trochę się martwie o ew. kontuzje wynikające z biegania po asfalcie, ale może nie będzie tak źle.

Pozdrawiam,

T.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Widac ze masz natutalne predyspozycje ale dodawaj jakas ogolnorozwojowke, duzo roznego rodzaju cwiczen
Awatar użytkownika
malinao
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 07 lip 2010, 21:04
Życiówka na 10k: 49'
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ezoteryczny Poznań

Nieprzeczytany post

Każda pora jest dobra, by zacząć robić coś dla siebie. Ja zaczynałam trzy lata temu właśnie we wrześniu. Myślę, że teraz i na wiosnę temperatura jest odpowiednia do wysiłku. Oczywiście poranny lub wieczorny chłód nie zachęca do wyjścia, ale jak tylko pokonasz pierwsze "rozgrzewkowe" kroki, to gwarantuję, że temperatura będzie optymalna do biegu. Spokojnie możesz zacząć trenować na dworze, a jeśli po miesiącu stwierdzisz, że jest już za zimno, to zainwestujesz w siłownie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
"...w ręce mam zaciśnięte słowa, w które wierzę."
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

botom mówimy NIE
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
criginold
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 11 wrz 2012, 13:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ok dziś był finałowy dzień mojej przygody z tym planem. Udało się! Biegłem przez 30 minut non stop! Nie było lekko, ale nie było też przesadnie ciężko. Myślę, że parę dodatkowych minut dałbym radę przebiec.
Plan bardzo fajny i polecam go każdemu kto zaczyna przygodę z bieganiem. Dla mnie było ciężko od początku (zaczynałem 1b:4m) i myślałem, że w następnym tygodniu nie dam rady wydłużyć czasu biegu. Myślałem tak co tydzień i co tydzień się udawało. Przeskok z 4:30b-0:30m na 30 minut ciągłego biegu wydaje się być gigantyczny, ale tak naprawdę ten plan świetnie do tego przygotowuje.

Nie wiem zbytnio co teraz, ale chyba będę po prostu biegał bez żadnego planu co trening 30minut czasami więcej jak nie będę się śpieszył do domu
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

gratulacje!!!
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

criginold pisze:Przeskok z 4:30b-0:30m na 30 minut ciągłego biegu wydaje się być gigantyczny, ale tak naprawdę ten plan świetnie do tego przygotowuje.

Nie wiem zbytnio co teraz,
Gratuluję, tutaj jest dla Ciebie kolejny etap: http://bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=3576
criginold
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 11 wrz 2012, 13:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

czytałem już ten artykuł i w sumie dalej nie wiem co następne :bum: póki co chce po prostu biegać regularnie.

chociaż przedstawiony tam cykl1 i cykl2 wyglądają fajnie. Trzeba będzie je wcielić w życie.
konwaliaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 12 wrz 2012, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

criginold - brawo!! Dobrze jest czytać o postępach drugiej osoby, której udaje się osiągnąć zamierzony cel. Nie ma to jak udowodnić coś samemu sobie.

Ja pod koniec tygodnia przechodzę na 4b:1m. Trochę się dygam jak przed każdym przejściem :) ale poprzednie przejścia dodały mi wiary w siebie.
Podoba mi się to, że jak teraz podbiegnę kawałek do autobusu, to nie sapię przez następne dwa przystanki tylko czuję się ok :)

Przydałby mi się dodatkowy motywator w postaci spadku wagi, która niestety delikatnie się podnosi chwilami zamiast spadać.. odżywiam się dobrze - raczej zdrowo z drobnymi grzechami, jem często, nie chcę stosować konkretnej diety bo i tak ją przerwę w pewnym momencie.
Awatar użytkownika
jack73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice ;)

Nieprzeczytany post

konwaliaa pisze:Przydałby mi się dodatkowy motywator w postaci spadku wagi, która niestety delikatnie się podnosi chwilami zamiast spadać.. odżywiam się dobrze - raczej zdrowo z drobnymi grzechami, jem często, nie chcę stosować konkretnej diety bo i tak ją przerwę w pewnym momencie.
zobaczysz, że sama zacznie spadać jak zwiększysz czas biegania, teraz spalasz jeszcze zbyt mało aby takie efekty były widoczne szybko :)
zresztą jeżeli motywacją będzie tylko i wyłącznie spadek wagi to może być to kiepski motywator na dłuższy czas, ten z autobusem jest fajny
ODPOWIEDZ