Teksty przechodniów podczas biegu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
SonnyCrockett
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja mam wyjątkowo wkurzające sytuacje.

Od kiedy zaczałęm biegać ludzie non stop pytają mnie o drogę. Zdarzyło mi się to już ładnych parę razy. Zatrzymują mnie i pytają jak gdzieś dojść albo dojechać.
Raz jakaś lekko wstawiona małolata pytała jak na Plac Bankowy się dostać.
Innym razem przebiegam koło stacji benzynowej i facet mnie pyta o drogę (głupek mógł kogoś na stacji zapytać a nie przeszkadzać w treningu)
Ku......a po prostu ostatnio to jest nagminne !
Przebiagam koło przystanka autobusowego. Obok zatrzymuje się samochód, pasażerka wystawia głowę i pyta o drogę. Nie zapyta ludzi na przystanku tylko gada do mnie i zatrzymuje.
Ostatnio zlałem 2 osoby to patrzyły na mnie z ogromnym oburzeniem. Ja bym rozumiał gdybym po zadupiu latał i byłbym jedyną osobą w okolicy, ale szuram po warszawskim Muranowie/Żoliborzu.

Po takich sytuacjach dochodzę do wniosku, że część społeczeństwa to po prostu idioci. Zero szacunku do innych, empatii, pokory. Puste mózgi.
New Balance but biegowy
SonnyCrockett
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 13 kwie 2011, 16:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A z takich normalniejszych to ostatnia zima, wieczór, -15, lekkie wybieganie po lodzie i śniegu.
Mijam lekko wstawionego gościa, widzę że już z daleka kiwa z politowaniem

gdy go mijam słyszę "... że też się panu chce ....."

:)
Dadzia
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 04 kwie 2012, 11:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

SonnyCrockett pisze:A ja mam wyjątkowo wkurzające sytuacje.

Od kiedy zaczałęm biegać ludzie non stop pytają mnie o drogę. Zdarzyło mi się to już ładnych parę razy. Zatrzymują mnie i pytają jak gdzieś dojść albo dojechać.
Raz jakaś lekko wstawiona małolata pytała jak na Plac Bankowy się dostać.
Innym razem przebiegam koło stacji benzynowej i facet mnie pyta o drogę (głupek mógł kogoś na stacji zapytać a nie przeszkadzać w treningu)
Ku......a po prostu ostatnio to jest nagminne !
Przebiagam koło przystanka autobusowego. Obok zatrzymuje się samochód, pasażerka wystawia głowę i pyta o drogę. Nie zapyta ludzi na przystanku tylko gada do mnie i zatrzymuje.
Ostatnio zlałem 2 osoby to patrzyły na mnie z ogromnym oburzeniem. Ja bym rozumiał gdybym po zadupiu latał i byłbym jedyną osobą w okolicy, ale szuram po warszawskim Muranowie/Żoliborzu.

Po takich sytuacjach dochodzę do wniosku, że część społeczeństwa to po prostu idioci. Zero szacunku do innych, empatii, pokory. Puste mózgi.
ja robie odwrotnie- w niedziele zawsze biegamy kilkuosobową grupą i odprowadzają nas nieustannie wilcze spojrzenia przechodniów i żulików, wtedy wystarczy pytanie : sorki do Wrocławia to tędy???? (mieszkam w Jeleniej Górze...) zmiana oczu w wystające kulki i jękliwe odpowiedzi, próby tłumaczenia drogi i wyjaśniania jak to daleko- bezcenne :hej:
jacekj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
Życiówka na 10k: 44:36
Życiówka w maratonie: 3:48:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ten pomysł Dadzia bezcenny, muszę go zabierać ze sobą bo już dłuższy czas mam cio.. znaczy humor pod psem i na zaczepki reaguję nerwowo, a trzeba właśnie tak...
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

We wtorek wieczorem robiłem interwały 5x1000m w tempie 4:02/km. Byłem w trakcie czwartego (najgorszego dla mnie bo jeszcze nie ostatni a już siły brakuje) gdy pomogło mi to że na ścieżce rowerowej przy Puławskiej gdzie akurat biegłem jechał sobie spokojnie rowerzysta. Akurat takie miał tempo że trochę wolniej niż ja - super to wpływa na psychikę, udało mi się zmobilizować i utrzymać tempo przez cały kilometr i akurat tak się złożyło że pod koniec go wyprzedziłem. Gremlin zapikał oznajmiając koniec interwału - przeszedłem do marszu bo ledwo żyłem i po chwili słyszę jak ktoś z tyłu klaszcze. A to ten rowerzysta :) i potem zapytał się "długo tak w tym tempie?". Bardzo miła konwersacja przed ostatnim interwałem :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
det_gittes
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 268
Rejestracja: 11 wrz 2012, 21:28
Życiówka na 10k: 43:14
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Dzisiaj o 23.15 na poznańskich Jeżycach absolutna klasyka - czyli pan w dresie, z piwem i towarzyszącą panią wykrzyczał długo i przeciągle - Run Fo-o-re-e-st! - co ciekawe, dopiero jak go minąłem kilka metrów, to przyszło mu to do głowy :hahaha:
Awatar użytkownika
Marcin Sawuła
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 207
Rejestracja: 15 mar 2012, 16:37
Życiówka na 10k: 38:50
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spotkałem dziś joggingujących nieźle spompowanych kibiców wspierających klub z drugiej strony błoń...spoko uczucie jak ustaliliśmy gdzie jest lepszy podbieg do ZOO i ile każdy dziś biegnie zamiast zastanawiać się, którędy prędko się oddalać :taktak:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A mnie wczoraj rozwaliło 2 podpitych gości na Maratonie Warszawskim którzy stali około 8-9km i trzymali wielką tekturę z napisem "Wynajmę Gabinet Lekarski" i numerem telefonu i zataczając się krzyczeli "Tylko gotówka" :)
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Widziałem tych gości! Ale najlepszy dla mnie moment to było gdzieś na Wilanowie - biegniemy w okolicach 18km, policjant wstrzymuje autobus który stoi z lewej strony i czeka żeby przemknąć przed biegaczami. Obok stoi babcia wyraźnie wzburzona (jedyna taka osoba na całej trasie, wszyscy pozostali super dopingowali). No i babcia z dezaprobatą krzyczy do nas-biegaczy głośno "DO ROBOTY SIĘ WZIĄĆ!!". Na to ja jej odkrzyknąłem "Do roboty? W niedzielę???" :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Riposta mistrzostwo świata!!!!!
Awatar użytkownika
dammy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 02 paź 2011, 15:28
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Już dawno temu, biegałem wieczorem w parku i zbliżam się do ławeczki gdzie siedzi grupa jakiś wyrostków (piją piwko gęsto okraszając to przecinkami). Biegnę dalej (nie miałem możliwości zmiany trasy, ponadto jak myślałem nagła zmiana trasy mogłaby negatywnie wpłynąć na i tak już niską samoocenę członków powyższej grupy) i w momencie kiedy się zbliżam, słyszę tekst "Ech zostaw go, widzisz że biega". Nie powiem, "miło" mi się zrobiło!
sepq
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 26 lip 2012, 09:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przydarzyło mi się dzisiejszego ranka. Godzina około 6:15, na dworze jeszcze dość mocna szarówka. Biegnę skrajem ulicy, nagle wyprzedza mnie facet na rowerze i rzuca: "Chce się panu tak rano biegać?". Odpowiadam zgodnie z prawdą: "Nie chce, ale jak już wstałem, to biegnę". On na to: "Ja bym tak nie mógł się męczyć. Za leniwy jestem." Ja: "Przecież i tak się pan męczy" - pijąc do tego, że gość macha na rowerze, nieważne czy do pracy czy gdzie indziej. Odjechał kilkanaście metrów i chyba dotarło do niego o co mi chodziło. Krzyknął tylko: "No tak, i tak się męczę", po czym zniknął za zakrętem. Trochę mu się nie dziwię, bo sam mam rano problemy z szybkim myśleniem.
Awatar użytkownika
dammy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 02 paź 2011, 15:28
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Wczoraj biegłem w zawodach (połówka). Super mi się biegło, międzyczasy miałem lepsze niż planowałem o jakieś 5 minut ale na 18 km już czułem zmęczenie. A tu kobitka z chodnika woła "Biegnij, biegnij a potem sex, sex!" Aż się przestraszyłem, że to o mnie chodziło.
Awatar użytkownika
Matthias
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 363
Rejestracja: 24 lis 2012, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Odświeżam watek. Dzisiaj poranne bieganie Poznań - Lasek Marceliński godzina 8:00. Wbiegam do lasku, a tam pani z kijkami do mnie mówi, że się wystraszyła bo myślała, że to jakiś bandyta albo złodziej leci za nią. Kijki już miała w pogotowiu by użyć przeciwko mnie.
ENDOMONDO

FORUMOWY DZIENNIK BIEGOWY

KOMENTARZE

21 km - 01:27:46 (7 kwietnia 2013 r.)
10 km - 00:39:44 (12 maja 2013 r.)
5 km - 00:18:41 (4 stycznia 2014 r.)



"Bądź wytrwały. Kiedy podejmujesz się jakiegoś zadania doprowadź je do końca."
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wczoraj rzucił się w moja stronę pies głośno ujadając. Na moje szczęście był na smyczy, a właściciel krzyknął tylko w jego stronę: Zostaw! To nie złodziej, to biegacz :-)
ODPOWIEDZ