Też się dołączam. A tak wogle, to nie wiem dlaczego, ale domyśliłam się o jaki projekt chodzi, kiedy po raz pierwszy napisałaś, że nie biegniesz maratonu Już po raz kolejny mam jakąś taką intuicję, co do takich projektów
Dzięki.
nie wiem czemu mam większą tremę i obawy niż przy Bartku, choć większość osób twierdzi, że przy drugim powinno być bezstersowo.
Lekarz stwierdził, że teraz jestem po prostu bardziej świadoma zagrożeń. Może tak.
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich. DOMwBIEGU.pl
Lekarz ma racje ja przy pierwszej bylam spokojniutka, przy Jasiu juz czlowiek wiecej widzial jakies wewnetrzne niepokoje ale mialam wspanialego ginekologa(niestety 3 lata temu zmarl)ktory byl spokojem w sobie.Z Mia bylo podobnie a teraz to glownie moj wiek przyprawial o strach .Ty jestes mloda, zdrowa takze dbaj o siebie uwazaj do 14 tygodnia(sama dawalas mi takie porady-pamietasz?)a wszystko bedzie szlo jak po sznureczku U mnie zaczyna sie jutro szosty miesiac.A Ty na kiedy masz termin?Musi byc jakos poczatek maja?
Druga połowa kwietnia, zobaczymy po drugim USG. Pewnie wypadnie tak w ostatnim tygodniu, choć nie miałabym nic przeciwko 1 maja:) Młody jest z 1 kwietnia... łatwo by się liczyło i pamiętało.
Denerwuje mnie to, że jeszcze te 4-5 tygodni takich "niespokojnych", choć najgorsze statystycznie już za mną (85% poronień ma miejsce w pierwszych 8 tygodniach, kolejne 10% w następnych czterech). Denerwuje się, bo fizycznie czuję "power"... a rozum mówi "nie" i go słucham, także jest głównie opieprzanie na spinningu (ogólnie nie mogę wejść na poziom tętne powyżej 130... jakaś blokada w głowie. Ale pewnie to dobrze, mój organizm jest najczęściej dobrym doradcą).
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich. DOMwBIEGU.pl
Ja chwilowo biegam wolniej choc puls tez przewaznie nie jest wyzej jak 130 .Przez to ze moja tras biegowa ma sporo podbiegow moj sredni puls jest wyzszy ale tak to 120-130.W pierwszych tygodniach nie rozmyslalm biegalam szybciej choc fizycznie czulam sie slabiej takze widzisz kazda z nas jest inna.Ja teraz zaczynam pomalu rozmyslac i sie bac by malenstwo nie przyszlo za wczesnie.Przy trojce dzieci pracy do 14 plus dwoch popoludniowych zajeciach lekkoatletycznych 1,5-3h nie ma za duzo czasu na odpoczynek ale inaczej nie umiem-ciezko.Takze sluchaj swojego organizmu a bedzie wszystko dobrze
to znaczy: nie ma możliwości realizowania wirtualnych zabaw typu symulacja jazdy po trasie wyświetlanej w telewizorze poza tym jest w porządku zabawką - działa jak trzeba. podobno jest dość głośny, ale wg mnie jest OK (mamy pod nami sąsiadkę która nas nienawidzi, a jeszcze ani razu nie przyszła do nas z policją, nawet jak jeździłam jej nad głową o szóstej rano); nie psuje się, 'przerzutki' działają dobrze, nic złego nam się z nim nigdy nie podziało. na pewno nie jest to maszyna najwyższej klasy, ale osobiście nie czuję potrzeby zmieniania tego trenażera na lepszy model.