ITBS - moje boje
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Bez profilaktyki i rozluźniania teraz pasma biodrowo piszczeglowego to możesz i pół roku odpoczywać i Ci samo nie przejdzie.
Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia
Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia
-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 22 kwie 2011, 21:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leszno
Potwierdzam, niestety samo nie przejdzie. Miałem 4 miesiące przerwy podczas których nie ćwiczyłem bo za bardzo nie mogłem. Efekt jest taki, że w już drugim biegu poczułem znany ból po zewnętrznej części kolana... Nie pozostaje nic innego jak rozluźniać i ćwiczyć.
- sobek76
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 09 wrz 2011, 02:14
- Życiówka na 10k: 43:19
- Życiówka w maratonie: 3:59:35
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
U mnie ITBS pojawia się wyjątkowo zdradliwie, bo dopiero kilka godzin, a nawet następnego dnia po biegu. W lipcu po pierwszych obajwach poszedłem na fizjoterapię: terapia manualna, wałek, wzmacnianie, przerwa 2 tygodnie, niski kilometraż. Po kilku treningach nawrót... w drugiej nodze! Znów: terapia manualna, wałek, w domu butelka z wodą, ćwiczenia wzmacniające, 2 tygodnie przerwy. Ćwiczyłem sporo w domu.
Minął miesiąc bez bólu. Zwiększyłem kilometraż (szykuję się do debiutu maratońskiego 30 września) i niestety trochę zaniedbałem ćwiczenia na ITBS. No i stało się - w ostatnią niedziele robiłem ostatnie długie wybieganie (30km), biegło się świetnie. Ból zaczął się 5 godzin po biegu, w czasie spaceru. Czuję go lekko w trakcie chodzenia. Dzisiaj (dzień po) również. Lekki, ale upeirdliwy. Wieczorem znów będzie butelka z wodą, a jutro fizjoterapeuta, aby rozluźnić pasmo.
Zastanawiam się, czy nie będzie mądre odpuszczenie maratonu. Co prawda zostało 20 dni, ale... Jestem przybity. Obiecuję sobie, że poświęcę 2 miesiące jesienią na wyleczenie tego do końca.
Minął miesiąc bez bólu. Zwiększyłem kilometraż (szykuję się do debiutu maratońskiego 30 września) i niestety trochę zaniedbałem ćwiczenia na ITBS. No i stało się - w ostatnią niedziele robiłem ostatnie długie wybieganie (30km), biegło się świetnie. Ból zaczął się 5 godzin po biegu, w czasie spaceru. Czuję go lekko w trakcie chodzenia. Dzisiaj (dzień po) również. Lekki, ale upeirdliwy. Wieczorem znów będzie butelka z wodą, a jutro fizjoterapeuta, aby rozluźnić pasmo.
Zastanawiam się, czy nie będzie mądre odpuszczenie maratonu. Co prawda zostało 20 dni, ale... Jestem przybity. Obiecuję sobie, że poświęcę 2 miesiące jesienią na wyleczenie tego do końca.
- Kroman
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 28 lip 2011, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mi wreszcie po 3 tygodniach ćwiczeń kontuzja już nie daje się we znaki. Dam sobie jeszcze ok. 6 tygodni na ćwiczenia wzmacniające i gimnastykę rozciągającą.
W przyszłym roku chcę wystartować w górskim ultra, który musiałem odpuścić w tym roku z powodu itbs.
I tu pytanie do osób, które już wyszły z itbs i mają się dobrze, jak przeciwdziałać nawrotom kontuzji, kiedy biegi górskie są szczególnie sprzyjającym środowiskiem dla tej kontuzji...
@sobek76
A dasz radę ukończyć maraton z kontuzją?
W przyszłym roku chcę wystartować w górskim ultra, który musiałem odpuścić w tym roku z powodu itbs.
I tu pytanie do osób, które już wyszły z itbs i mają się dobrze, jak przeciwdziałać nawrotom kontuzji, kiedy biegi górskie są szczególnie sprzyjającym środowiskiem dla tej kontuzji...
@sobek76
A dasz radę ukończyć maraton z kontuzją?
- sobek76
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 09 wrz 2011, 02:14
- Życiówka na 10k: 43:19
- Życiówka w maratonie: 3:59:35
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
Przebiegnę się lekko ze 2 razy w ostatnim tygodniu. Jeśli będzie boleć, to rezygnuję z maratonu. Jeśli zacznie boleć na maratonie - zejdę z trasy.Kroman pisze: @sobek76
A dasz radę ukończyć maraton z kontuzją?
A teraz ćwiczenia: wałek, wzmacnianie, rozciąganie.
- janior
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
- Życiówka na 10k: 00:53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
ITBS to straszna cholera, w/g znajomego doktorka jak już ją złapiesz to masz ją na całe życie, tzn. że ćwiczenia wzmacniające, rozluźniające, rozciąganie
trzeba robić non stop, a nie tylko do ustąpienia objawów, gdyż to dziadostwo niestety nawraca. Dobrą wiadomością jest, że przy systematycznym ćwiczeniu
nawroty bywają bardzo rzadko, dlatego przed i po każdym treningu je stosuje i odpukać na razie cisza.
trzeba robić non stop, a nie tylko do ustąpienia objawów, gdyż to dziadostwo niestety nawraca. Dobrą wiadomością jest, że przy systematycznym ćwiczeniu
nawroty bywają bardzo rzadko, dlatego przed i po każdym treningu je stosuje i odpukać na razie cisza.
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ano na całe życie to jak pamiątka z wakacji
- Kroman
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 28 lip 2011, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobrze rozumuję, że zawsze po biegu będę musiał oprócz standardowego rozciągania dodatkowo wałkować pasmo i wykonywać ćwiczenia rozciągające na nie? i to te same, które teraz robię 2-3 razy dziennie? (http://runningtimes.com/Article.aspx?Ar ... &PageNum=1)
Upierdliwa kontuzja...
Upierdliwa kontuzja...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba i ja się doigrałem...
Czy oprócz zewnętrznej części kolana mogą przy ITBS boleć palce u stóp? Ostatnio do kolana dołączył ból poduszki przy palcach u stóp i jest to ból mocno dokuczliwy, który pojawia się także bez biegania.
Czy oprócz zewnętrznej części kolana mogą przy ITBS boleć palce u stóp? Ostatnio do kolana dołączył ból poduszki przy palcach u stóp i jest to ból mocno dokuczliwy, który pojawia się także bez biegania.
- majkabally
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 11 cze 2009, 19:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Heh
od kilku tygodni podczas biegu (zawsze na 2-3 km) boli mnie zewnętrzna strona prawego kolana. Już wiem, że należę do tego mało elitarnego grona
Spróbuję poradzić sobie bez dr Marszałka (dopiero co wyleczył shina i zrehabilitował kostkę po zeszłorocznym skręceniu...), ale uporządkujmy:
1. Wałek, codziennie (do poprawy nie napełniać do końca, prawie do pełna?)
2. Ćwiczenia rozciągające też codziennie - np to http://runningtimes.com/Article.aspx?Ar ... &PageNum=1 czy może mam robić ćwiczenia kledzikowe? Co drugi dzień?
Czy może jak ktoś napisał: dopóki kontuzja trwa, tylko rolowanie, a ćwiczenia po wyleczeniu?
3. Do tego ćwiczenia rozciągające Marszałka http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=481 ??
I teraz: oczywiście nie biegać, rower tylko przy właściwej sylwetce, pływanie (nie żabką), a ROLKI?
Spróbuję za 2 tygodnie potruchtać, ale obawiam się, że potrzeba będzie min 3 tyg. No zobaczymy.
Ach, miałam debiutować w maratonie za 4 tyg... ;(
od kilku tygodni podczas biegu (zawsze na 2-3 km) boli mnie zewnętrzna strona prawego kolana. Już wiem, że należę do tego mało elitarnego grona
Spróbuję poradzić sobie bez dr Marszałka (dopiero co wyleczył shina i zrehabilitował kostkę po zeszłorocznym skręceniu...), ale uporządkujmy:
1. Wałek, codziennie (do poprawy nie napełniać do końca, prawie do pełna?)
2. Ćwiczenia rozciągające też codziennie - np to http://runningtimes.com/Article.aspx?Ar ... &PageNum=1 czy może mam robić ćwiczenia kledzikowe? Co drugi dzień?
Czy może jak ktoś napisał: dopóki kontuzja trwa, tylko rolowanie, a ćwiczenia po wyleczeniu?
3. Do tego ćwiczenia rozciągające Marszałka http://bieganie.pl/?show=1&cat=25&id=481 ??
I teraz: oczywiście nie biegać, rower tylko przy właściwej sylwetce, pływanie (nie żabką), a ROLKI?
Spróbuję za 2 tygodnie potruchtać, ale obawiam się, że potrzeba będzie min 3 tyg. No zobaczymy.
Ach, miałam debiutować w maratonie za 4 tyg... ;(
http://majkachcialabybiegac.blogspot.com/
- janior
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
- Życiówka na 10k: 00:53:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi
to jesteś niezły hardkor, toż to twarde musi być na maxa, ostatnio użyłem oryginalnie napełnionej a zarazem nagazowanej butelki coli i bolało niemiłosiernie, normalnie używam tej samej butelki, ale bez gazu i z wodą w środku i to nie do końca napełnionej, gdzieś czytałem, że tak ma być, może nie mam racji ? może ma boleć ? nie wiem...
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Im bardziej rozluźnicie pasmo tym mniej będzie bolało przy masowaniu:)
- majkabally
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 11 cze 2009, 19:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
a ta jazda na rolkach mi chyba nie zaszkodzi, co?
nosi mnie, już naprawdę nie wiem, hehe
boli, boli butelka, ale wiem z doświadczenia, że ból będzie coraz mniejszy...
nosi mnie, już naprawdę nie wiem, hehe
boli, boli butelka, ale wiem z doświadczenia, że ból będzie coraz mniejszy...
http://majkachcialabybiegac.blogspot.com/