Żyłki na nogach
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 22:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, mam problem z żyłkami na nogach, pojawiły mi się odkąd zaczęłam biegać dłuższe dystanse (od tego lata). Czy moglibyście mi polecić jakieś kremy na to? Boję się, że może to przejść w coś poważnego. Niestety mam stojącą pracę, co może pogarszać sytuację. Słyszałam, że jest jakaś odzież specjalna uciskowa, która pomaga.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jak rozumiem chodzi Ci o odzież kompresyjną, pewnie to może pomóc, choć to zależy chyba też od rodzaju żyłek:
http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=21&id=4367
http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=21&id=4368
http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=21&id=4367
http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=21&id=4368
-
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 04 kwie 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja biore preparaty z diosmina (i tez hesperydyna)- nie podam nazwy bo wyjdzie ze reklama
mimo biegania mam problemy z krazeniem i jeszcze praca siedziaca
ale u mnie to genetyka, wszystkie kobiety w rodzinie cierpia na mocne zylaki mimo zdrowej diety, nie palenia itd itp
mi pomaga- musisz tylko zwrocic uwage na dawke- dawka profilaktyczna to 1000mg dziennie (niektore preparaty maja mniej a pisze by brac np 1 tabletke dziennie), w stanach pogorszonych mozna przez kilka dni wziac nawet do 3000mg

mimo biegania mam problemy z krazeniem i jeszcze praca siedziaca

mi pomaga- musisz tylko zwrocic uwage na dawke- dawka profilaktyczna to 1000mg dziennie (niektore preparaty maja mniej a pisze by brac np 1 tabletke dziennie), w stanach pogorszonych mozna przez kilka dni wziac nawet do 3000mg
Ostatnio zmieniony 11 gru 2012, 12:48 przez Dadzia, łącznie zmieniany 1 raz.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Jeżeli chodzi o pajączki to są pierwsze objawy niewydolności żylnej i tyle, nic z tym nie zrobisz, a stosując kompresję nie dam gwarancji że to zatrzymasz...
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 lis 2012, 20:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja bym radziła skonsultować się z jakimś specjalistą... Moja koleżanka miała kiedyś zabieg na takie żyłki na nogach...
Pisanie prac - pomoc !
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 lis 2012, 17:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardziej chodzi o rutynę, która dodawana jest do preparatów z wit C (przeciwutleniacz) a nie o czystą wit c, bo to właśnie rutyna uszczelnia naczynia krwionośne.eweluian pisze:Spanikowałam trochę :D jakby ktoś miał ten problem to polecam witaminę c i lioton max żel, dużo mniej bolą nogi
- Gump
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
- Kontakt:
Oczywiście, że nie zatrzyma, żadne maści nie powstrzymają żylaków.F@E pisze:Jeżeli chodzi o pajączki to są pierwsze objawy niewydolności żylnej i tyle, nic z tym nie zrobisz, a stosując kompresję nie dam gwarancji że to zatrzymasz...
pozdro
Ja miałem już trzeci zabieg usuwania żylaków, u mnie to spadek po przodkach

Biegać i jeździć na rowerze i to jak najwięcej oto porada lekarza który mnie chlastał.
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 01 gru 2012, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ogarnia mnie niepokój gdy spotykam się z mentalnością ludzką w sensie: "mam dolegliwości i/lub choroby takie-siakie bo u mnie w rodzinie wszyscy to mają. Zwalanie winy na genetykę staje się coraz bardzie popularne żeby zamaskować czy usprawiedliwić lenistwo wobec własnego ciała.To koszmarne nieporozumienie. Choroby nie biorą się z Ksieżyca. Każdy skutek ma swoją przyczynę. Przyczyną żylaków jest jak zwykle zła dieta i utrudniony przepływ krwi w organizmie.Znam kilka osób którzy się tak zaniedbali,że operacyjnie usuwano im żylaki. W pracy, w domu przed TV/PC, w samochodzie, w barze - non stop siedzą. Pozycja siedząca nie jest pozycją naturalną u człowieka. Nasi przodkowie - w dużym uproszczeniu - nie mieli powodów do siedzenia. W nocy spali (czyli leżeli) a w dzień stali lub chodzili na polowania w poszukiwaniu żywności. Wśród zwierząt (zwłaszcza dzikich) pozycja siedząca występuje najrzadziej. Widzieliście kiedyś siedzącą sarnę, lisa czy inne zwierzę leśne ?:)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Modeno pisze:Ogarnia mnie niepokój gdy spotykam się z mentalnością ludzką w sensie: "mam dolegliwości i/lub choroby takie-siakie bo u mnie w rodzinie wszyscy to mają. Zwalanie winy na genetykę staje się coraz bardzie popularne żeby zamaskować czy usprawiedliwić lenistwo wobec własnego ciała.To koszmarne nieporozumienie. Choroby nie biorą się z Ksieżyca. Każdy skutek ma swoją przyczynę. Przyczyną żylaków jest jak zwykle zła dieta i utrudniony przepływ krwi w organizmie.Znam kilka osób którzy się tak zaniedbali,że operacyjnie usuwano im żylaki. W pracy, w domu przed TV/PC, w samochodzie, w barze - non stop siedzą. Pozycja siedząca nie jest pozycją naturalną u człowieka. Nasi przodkowie - w dużym uproszczeniu - nie mieli powodów do siedzenia. W nocy spali (czyli leżeli) a w dzień stali lub chodzili na polowania w poszukiwaniu żywności. Wśród zwierząt (zwłaszcza dzikich) pozycja siedząca występuje najrzadziej. Widzieliście kiedyś siedzącą sarnę, lisa czy inne zwierzę leśne ?:)
Są choroby które jednak mają często podłoże genetyczne, jak żylaki czy nadciśnienie. Chociaż masz racje, że ruch i dieta dużo potrafią pomóc. Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 01 gru 2012, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Owszem, są choroby o podłożu genetycznym. Te co wymieniłeś + np. cukrzyca typu I, choroby prostaty itp.
Jednakże można z tym walczyć, niekoniecznie za pomocą kosztownego leczenia farmakologicznego. Nie w tym rzecz aby się wysilać, tylko uprawiać sport często i regularnie po trochu.
Gwarancji 100% to nie da ale często zmniejsza prawdopodobieństwo przykrych następstw.
Jednakże można z tym walczyć, niekoniecznie za pomocą kosztownego leczenia farmakologicznego. Nie w tym rzecz aby się wysilać, tylko uprawiać sport często i regularnie po trochu.
