Gife - komentarze

[Sylw3g]

Mam zamiar zrezygnować z maratonów po Warszawie. Najwyżej łamanie 3h zostawię na kiedyś.

Z tego co tam jest, to jedynie interesowałby mnie plan na 38min. Z tego widzę, to warto by było urwać kilka pierwszy tygodni. Zabawa się zaczyna dopiero gdzieś po 10tygodniu. Jaką wartość mają stanowić te człapania po 6min/km? Ten aspekt do mnie akurat nie przemawia.

Kurde, ale wyzbyć się niezależności na 20tygodni, żeby biegać 38min? Wolałbym już tyrać pod 37...

No i problem tkwi też w tym, że po drodze byłoby kilka biegów, które chciałbym obskoczyć... Eh, plany... Poza tym weź rób testy na 5km w -20stopniach. Fajnie by było mieć ciastko, a zarazem je zjeść.

[Gife]

Popatrz na intensywności tych planów. Tam się biega dużo i szybko, dlatego czasami trzeba zwolnić do 6'/km.
Planu nie musisz się trzymać, ale masz jakiś wzór na to, by swój doskonalić
Ja zaufałem planom i jeśli te się skończą to pójdę pewnie swoją scieżką

[Sylw3g]

W tym planie jest o tyle dla mnie fajnie, że długie wybiegania mają jedynie 20km, a to jest dystans, który mogę przyjmować bez uszczerbku na zdrowiu i psychice. Nie wiedzę tutaj też nic szczególnie morderczego, ale to tylko patrząc na poszczególne jednostki, ciekawe jakbym się miewał po skumulowaniu tego wszystkiego.

Co to, u licha jest? "1:00 Std Fahrtspiel"

Edit: Ja pierdziele. Sporo pracy...

Edit2: Te 5km Testy mnie trochę przerażają...

Edit3: Biorąc pod uwagę niektóre długie wybiegania, to można śmiało z tego lecieć półmaraton. To chyba jest jeden z tych planów - zrób więcej, bo wtedy będziesz mieć pewność, że dasz radę osiągnąć cel.

[Ciawaraz]

Fahrtspiel zabawa biegowa fartlek po naszemu

[Gife]

Sylwek, jak już wspomniałem, plany są układane pod dany czas i żeby go osiągnąć, trzeba swoje nabiegać. Jeśli chcesz biegać z treningów do 10km półmaraton i maratony to raczej BurczyBrzuch z Ciebie nie wyjdzie
Szukaj w internecie planów pod siebie, a potem, zgodnie z własnym życzeniem je konfiguruj. Ale jedno Ci napiszę. Bez celu nie ma wyników. Nikt w tydzień czy miesiąc nie osiągnie znaczącej poprawy na zawodach i wynikach. Jesli marzy Ci się progres taki jak u mnie na dychę, to musisz drałować. Są plany Bartoszaka, w 12 tygodni nawet. http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=151 ja ten zrobiłem, ale bez Garmina i po wielkich emocjach w komentarzach chyba było 37 min (tysiączki, zamiast km=900m, 1200 = 1000m ). Skoryguj sobie tempa pod siebie i turlaj przez 3 miesiące na konkretny wynik, a nie, na pałę

[Ciawaraz]

Gife według mnie z planu na dyche spokojnie mozna lecieć polmaraton , pod polmaraton nie trzeba robic ani żadnych dluuugich wybiegan ani nic z tych rzeczy tak jak u ciebie był w planie trening 20 km po 3:35 to jedt wystarczający zapas predkosci i wytrzymałości na polmaraton tak myśle ze jesli kosc docelowo trenuje pod 35 min na dyche czyli tempo 3:30 to połowke w tempie 3:40-3:43 powinien polecieć

[Gife]

Ciawaraz, ale jak on ma biegać połówkę, jak w ogóle planu nie ma i biega na chybił trafił?
W tym rzecz, że on musi mieć jakiś wzór i cel i do niego dążyć, a nie, kierować się wypadkową startów i wyciągać pochopne wnioski.

[Ciawaraz]

Nie wiem jak Sylwek trenuje znaczy czytam bloga ale czy ma jakis plan tego nie wiem narazie ma postęp czyli idzie w dobrym kierunku niektórym plany schematy nie służą ja nie umiem biegac bez planu bo biegam za duzo i za szybko zreszta ten plan ci terazrobievwydaje mi sie trochę za krótki 10 tyg ,15 było by chyba optymalnie według mnie za mocno podkrecanie jest sroba w tym planie zobaczę jak bedzie szło ale jak bedzie za cieżko to go trochę zmienię nie będę zostawił zdrowia ma treningach a potem na zawodach lipa oczekiwań niemal wielkich poprawić zyciowki z wiosny czyli 18:06,37:30,1:25
Powinno sie udać gdyż są to raczej zyciowki kiepskie ale u mnie dochodzi bardzo intensywne życie poza biegowe dlatego tak kiepsko z postępem ale i tak nie jest najgorzej

[Gife]

Ty masz po prostu kiepską motywację do regeneracji
Ja sobie postawiłem to za cel. Jak chcesz mieć wyniki, to po każdym bieganiu minimum 2 h na kompie w wygodnej pozycji

[Martyna_K]

Gife, a gdzie Ty śmigasz po tych górach tak dokładnie...?

[Sylw3g]

Gdzieś w komentarzach o tych niemieckich planach pojawiło się określenie "Griefowskie" Te plany mają takie naleciałości? Słyszy się, że bieganie wg Greifa (?) to przesadna kuźnia. Powiesz mi coś na ten temat?

[Gife]

Gife, a gdzie Ty śmigasz po tych górach tak dokładnie...?

Cały górny taras Warty (Poznań) jest pagórkowaty i w asfalcie. Kto biegł Hetmańską, ten widział tylko zalążek tego, gdzie ja biegam bo maraton biegnie ulicą lekko pofalowaną, a obok na "chodniku" są niezłe podbiegi . Trasa liczy dokładnie 5 km. Jest jeszcze park na Osiedlu Piastowskim, gdzie przy rzece jest równo, a przy budynkach są podbiegi. Na równym robię tysiączki, na podbiegach robię krosy (100% asfalt). Także teren płaski to Malta Poznań, reszta w zasięgu nóg

Gdzieś w komentarzach o tych niemieckich planach pojawiło się określenie "Griefowskie" Te plany mają takie naleciałości? Słyszy się, że bieganie wg Greifa (?) to przesadna kuźnia. Powiesz mi coś na ten temat?

Kulawy tak je nazywa, a ja w ogóle Greifa nie czytałem więc nie mam pojęcia, że te niemieckie są nim wzorowane. Jak zaczynałem pierwszy plan z ich strony (pod półmaraton w Kościanie), to mówiłem, że katorga, ale widząc efekty więcej niż zadawalające (duży zapas mocy na zawodach np) i przyzwyczajenie organizmu do tych planów, śmiem twierdzić, że kuźnią jest, ale wyników, jak ładnie popracujesz Ja stwierdzam fakt, że bez pracy nie ma kołaczy, a Skarżyński w swoich planach ma właśnie tak zorganizowaną robotę, żeby robić ją jak najmniejszym nakładem sił. Może jego wypróbuj

[Sylw3g]

Też tego nie czytałem. Pytam na razie bardziej z ciekawości

[Gife]

Ja będe musiał książkę Greifa po polskiemu znaleźć i przeczytać Póki co, trzymam się planów od szwabów bo skuteczne

[Buddy]

Plan Petera Greifa to "tylko" 8 tygodniowy BPS do maratonu.
Do takiego biegania jest potrzebna dosc solidna baza, gdyz bazuje (podobnie jak Daniels) na aktualnej formie biegowej, najlepiej swiezy wynik z 10/21km.
Powszechnie uwazany za hardcore, bo w weekendy sa 35km wybiegania, z narastajacymi w km koncowkach w tempie planowanego maratonu. Tutaj Greif odnosi sie bezposrednio do tego pseudo-zarzutu
Nalezy przeczytac ze 2-3x wstep z wyjasnieniami do poszczegolnych jednostek/tygodni treningowych. NA probe mozna sobie wyliczyc tempa przelotowe treningow i tak powstaje obraz planu.