Burczybrzuch - 3h złamane, czas na ... Maraton < 2:30 !

[lone]

http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... code=24203 na 10km 35:53 2010r.

Chłopak ma spore zapasy prędkości.

Przecież Burczy nie ukrywał tego, że wcześniej biegał. Wystarczy przeczytać pierwszy post na jego blogu, podał tam nawet powyższy wynik jako swój rekord na 10 km.

[gonefishing]

Ja zrobiłem 2 minuty gorszy wynik, mniejszym nakładem sił w 20 tygodni

A o ile zrobiłeś 2:49 w stosunku do wcześniejszego wyniku?

3:14...we Wrocławiu rok temu

To szacun

[jamayowa]

Wiem ,że nie ukrywał , parę postów wcześniej napisano,że Burzycbrzuchowi dojście do wyniku 2:47 zajęło rok a DOM 4 lata.
Skoro już 4 lata wcześniej biegał na 10km 36min a półmaraton 3 lata wcześniej w 1:20 to jego droga do maratonu była dłuższa niż rok.Jak trenował w ten sposób wcześniej do krótszych dystansów to po prostu ma chłopak zdrowie do bieganie tylko szkoda, że ktośmu tego treningu za wczasu nie poukładał bo by biegał dużo szybciej.

[Gife]

Głupie to porównanie z DOM bo ona i tak zrobiła swój wynik z innego treningu, lżejszego
Z Burczym jest inaczej, on się katował i nabiegał taki wynik jak reszta, która osiagnęła to mniejszym kosztem. A to, że ktoś biega szybko od kilku lat nie ma nic do rzeczy, a u burczybrzucha dyskusyjny był jego plan działania, choć skuteczny

[jamayowa]

Głupie to porównanie z DOM bo ona i tak zrobiła swój wynik z innego treningu, lżejszego
Z Burczym jest inaczej, on się katował i nabiegał taki wynik jak reszta, która osiagnęła to mniejszym kosztem. A to, że ktoś biega szybko od kilku lat nie ma nic do rzeczy, a u burczybrzucha dyskusyjny był jego plan działania, choć skuteczny

Jak ktoś biega szybko od kilu lat to ma dużo do rzeczy , bo organizm jest przyzwyczajony do mocnych bodźców treningowych nie mówiąc o zapasie prędkości, który daje duży bonus bo prędkość 4:15 nie robi takiego wrażenie.Burczy pobiegł książkowo , z życiówki na 10km i półmaratonu tylko że niepotrzebnym katorżniczym treningiem, ale jak tak lubi to Jego sprawa.

P.S Burczy biegałby dużo szybciej z poukładanym treningiem i po prostu szkoda ........

P.S 2 Teraz tylko patrzeć na naśladowców.

P.S 3 Większość amatorów trenuje za mocno w myśl zasaday im więcej tym lepiej .

[lone]

Wiem ,że nie ukrywał , parę postów wcześniej napisano,że Burzycbrzuchowi dojście do wyniku 2:47 zajęło rok a DOM 4 lata.
Skoro już 4 lata wcześniej biegał na 10km 36min a półmaraton 3 lata wcześniej w 1:20 to jego droga do maratonu była dłuższa niż rok.Jak trenował w ten sposób wcześniej do krótszych dystansów to po prostu ma chłopak zdrowie do bieganie tylko szkoda, że ktośmu tego treningu za wczasu nie poukładał bo by biegał dużo szybciej.

To się zgadza, już się kiedyś trochę nabiegał, więc mówienie o roku treningu to manipulacja. Startował z pułapu lepszego niż niektórzy kiedykolwiek osiągną.

No ale było widać od początku, że ten Wrocław to była dla niego sprawa honorowa, a nie zwykły start, więc nie dziwne, że wszelka krytyka przygotowań do niego nie docierała. I dobrze, teraz wyrównał z maratonem porachunki, ciśnienie zejdzie i zacznie trenować z głową. Zarówno psychicznie jak i fizycznie jest wystarczająco twardy, żeby się jeszcze sporo poprawić, czego mu życzę.

[gonefishing]

Głupie to porównanie z DOM

Tylko ona zrobiła to porównanie i tak od tego dalej poszło

[kulawy pies]

a u burczybrzucha dyskusyjny był jego plan działania

nie zgodzę się. plan działania był, akurat, bezdyskusyjny.

--------

Ja zrobiłem 2 minuty gorszy wynik, mniejszym nakładem sił w 20 tygodni

- i to jest historyczny moment.
pierwszy raz w życiu słyszę (i się zgodzę), żeby plan Greifa był "mniejszym nakładem sił"

zdrówko

[ioannahh]

Ale Burczybrzuch nigdzie nie pisał, że trenuje od pół roku. Wręcz przeciwnie, w pierwszym poście jego bloga czytamy:

Od 2008 r biegam regularnie przynajmniej 3-4 razy w tygodniu.
Osiągnięcia biegowe : ukończone bardzo wiele biegów ulicznych od 5 do 10 km , jeden półmaraton.

Nie pochwalił się wynikami, więc założyliście z góry, że 'ukończenie' = dodreptanie do mety

W obliczu jego życiówek z półmaratonu i krótszych dystansów sprzed lat wszystko staje się jasne i nie tak mocno zaskakujące

[DOM]

Głupie to porównanie z DOM

Tylko ona zrobiła to porównanie i tak od tego dalej poszło

DOM dojście do takiego wyniku nie zajęło 4 lata.
DOM biega od 8 lat. Pierwsze 6 bawiła się w bieganie i więcej imprezowała niż biegała.
DOM na serio do trenowania wzięła się 2 lata temu i dojście do 2,48 zajęło rok przy lightowym treningu.
DOM nie jest zadowolona z 2,46, bo była przygotowana na lepszy czas. Ale przedobrzyła biegnąc półmaraton na 3 i 2 tygodnie przed maratonem.
DOM jest kobietą.
DOM nie ma tendencji masochistycznych

A porównanie było z przymróżeniem oka; tak jak deklaracja burczy, że trenuje na 3h...

Oczywiście gratuluję wyniku. Ale przyznam, że naprawdę liczyłam na więcej. Rozumiem, że więcej i lepiej będzie następnym razem.

[DOM]

http://www.king_of_metal15.republika.pl ... _2008.html

Wynik Byrczybrzucha na 10km 36:29 z 2008r. Śmiem twierdzić ,że trenuje dłużej jak rok.

To tak do Adama - żeby nie robić hop-siup z czyjegoś trenowania od "miesiąca". Już podobne peany wystawiano Kasi Durak, a każdy jej znajomy twierdzi, że biega od zawsze.
To co napisałam o sobie - bieganie to jedno, trening to drugie. Zazwyczaj biegamy znacznie dłużej niż trenujemy. I w sumie nie ma wtym nic dziwnego

By the way, Bartek Olszewski dzisiaj 1,10 w połówce. I to jest dopiero SZOK i szacun!

[Adam Klein]

Burczybrzuch z końskim zdrowiem przy rozsądniejszym treningu mógłby pobiec poniżej 2:30.Zakładając, że to co pisze jest prawdą.
Teraz czekać aż znajdą się naśladowcy "supertreningu".

Pewnie mógłby pobiec lepiej, ale krytykowanie treningu jaki sobie zaaplikował jest dla mnie trochę bez sensu. (wiem, że ogólnie biegał dłużej). To był trening dla niego i ten trening dał mu osiagnięcie celu.
Trenowanie w tempie startowym nie jest jakimś bezdyskusyjnym pewnikiem, nie ma tylko jednej drogi.

Burczybrzuch osiągnął też pewne cele które jest nam trudno ocenić - wykonując ten trening coś się o sobie nauczył i będzie z tej wiedzy korzystał.

[edek103]

Burczy!!!!!! Szacun....

Jesli to wszystko jest prawdą..i tak trenowales..to jest twardziel...i lamiesz wszystkie konwenanse:):):):)

Jeszcze raz gratuluje....ja przybieglem godizne po tobie....ale jeszcze czulem powiew wiatru po twoim biegu:):):)

Edek

[Sylw3g]

A ja myślałem, że gdzieś tam na 35km dorwie go ogólne zmęczenie materiału. Tylko, że ja nie przypuszczałem, że będzie celować w 2:45 - czuję się oszukany!

Przegrałem. Burczy wygrał

Fajne było te śledztwo wynikowe w komentarzach Burczy się pośmieje.

[ioannahh]

DOM na serio do trenowania wzięła się 2 lata temu i dojście do 2,48 zajęło rok przy lightowym treningu.

no, kulawy już jakiś czas temu zauważył u Ciebie na blogu, że Twój trening do maratonu wcale lajtowy nie był