3:30
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 13 mar 2011, 10:51
- Affinity
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 25 mar 2012, 16:30
- Życiówka na 10k: 37:50
- Życiówka w maratonie: 3:08:09
- Lokalizacja: Gdańsk / Warszawa
Melduję się 
W zeszłym roku walczyłem o życie, teraz mam zamiar atakować 3:30. Zrealizowałem plan treningowy, który znalazłem w archiwalnych artykułach miesięcznika Bieganie (przykładowy plan na sierpień: http://www.bieganie.com.pl/joomla/image ... etab02.jpg ). Tydzień temu udało mi się przebiec przełajowe 25km w 1h 50min, więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku.

W zeszłym roku walczyłem o życie, teraz mam zamiar atakować 3:30. Zrealizowałem plan treningowy, który znalazłem w archiwalnych artykułach miesięcznika Bieganie (przykładowy plan na sierpień: http://www.bieganie.com.pl/joomla/image ... etab02.jpg ). Tydzień temu udało mi się przebiec przełajowe 25km w 1h 50min, więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku.
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam 
Ja na pewno spróbuję pokonać tą barierę i poprawić tym samym życiówkę o 7 minut.
A przygotowania nie fajnie, miał być ostatni mocny tydzień ale jakoś nie mam do tego sił i chęci. Może akurat dwa-trzy dni przerwy i moje radosne myśli powrócą :D

Ja na pewno spróbuję pokonać tą barierę i poprawić tym samym życiówkę o 7 minut.
A przygotowania nie fajnie, miał być ostatni mocny tydzień ale jakoś nie mam do tego sił i chęci. Może akurat dwa-trzy dni przerwy i moje radosne myśli powrócą :D
-
- Stary Wyga
- Posty: 194
- Rejestracja: 25 cze 2012, 14:36
- Życiówka na 10k: 48:15
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tez celuje w 3:30 ale bedzie to moj pierwszy maraton wiec wszystko moze sie zdarzyc.
Treningi zgodnie z planem juz schodze z objetosci i sam BPS. W szczycie robilem 95 km tygodniowo, teraz jakies 60. Najdluzsze wybieganie to 32km ale wolniej od tempa startowego z tym, ze mialem jeszcze zapas aby dobiec brakujace 10km. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
Wojtek
Treningi zgodnie z planem juz schodze z objetosci i sam BPS. W szczycie robilem 95 km tygodniowo, teraz jakies 60. Najdluzsze wybieganie to 32km ale wolniej od tempa startowego z tym, ze mialem jeszcze zapas aby dobiec brakujace 10km. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
Wojtek
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 05 paź 2010, 21:43
- Życiówka na 10k: 55 min
- Życiówka w maratonie: 4:35
oj zaczynam wpadać w kompleksy czytając Wasze wypowiedzi, czyli ile biegacie i jakim tempem
osobiście nie realizuję konkretnego planu, tylko mam swoje wytyczne dotyczące wybiegań, interwałów i podbiegów
czas z półmaratonu w Wałbrzychu 1:42 (bieg na 80 % możliwości)
no życie pokaże jak będzie w Wawie, obawiam się tylko tłoku, który na początku na pewno będzie spory i nie będzie ułatwiał równego tempa od startu, macie jakieś swoje uwagi jak to może wyglądać?
a tak na marginesie kiedy robicie ostatnie wybieganie i jak długie?
pozdrawiam

osobiście nie realizuję konkretnego planu, tylko mam swoje wytyczne dotyczące wybiegań, interwałów i podbiegów
czas z półmaratonu w Wałbrzychu 1:42 (bieg na 80 % możliwości)
no życie pokaże jak będzie w Wawie, obawiam się tylko tłoku, który na początku na pewno będzie spory i nie będzie ułatwiał równego tempa od startu, macie jakieś swoje uwagi jak to może wyglądać?
a tak na marginesie kiedy robicie ostatnie wybieganie i jak długie?
pozdrawiam
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 04 wrz 2012, 02:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja w ostatnią niedzielę robiłem 30 km. Teraz w najbliższą będę robił pewnie z 25 i ostatnia przed maratonem ok 21 myślę i powinno być ok
Jakie najdłuższe wybiegania robiliście w trakcie przygotowań ? Ja np podczas najdłuższych wybiegań mam już dość spore dolegliwości mięśniowe i problemy z utrzymaniem równego tempa. Mam nadzieję, że na starcie adrenalina jakoś to wszystko zatuszuje. Jak to u Was wygląda ?
Interwały na jakich prędkościach ?
Tak z ciekawości pytam

Jakie najdłuższe wybiegania robiliście w trakcie przygotowań ? Ja np podczas najdłuższych wybiegań mam już dość spore dolegliwości mięśniowe i problemy z utrzymaniem równego tempa. Mam nadzieję, że na starcie adrenalina jakoś to wszystko zatuszuje. Jak to u Was wygląda ?
Interwały na jakich prędkościach ?
Tak z ciekawości pytam

- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Nie ma co się juz kompleksować i zastanawiaćAutsajder pisze:oj zaczynam wpadać w kompleksy czytając Wasze wypowiedzi, czyli ile biegacie i jakim tempem![]()
osobiście nie realizuję konkretnego planu, tylko mam swoje wytyczne dotyczące wybiegań, interwałów i podbiegów
czas z półmaratonu w Wałbrzychu 1:42 (bieg na 80 % możliwości)
no życie pokaże jak będzie w Wawie, obawiam się tylko tłoku, który na początku na pewno będzie spory i nie będzie ułatwiał równego tempa od startu, macie jakieś swoje uwagi jak to może wyglądać?
a tak na marginesie kiedy robicie ostatnie wybieganie i jak długie?
pozdrawiam

Ja jutro ostatnia treningowa połówka w tempie maratonu....w niedziele testowa dyszka, prawie na życiówkę..a potem luzuję....to mój debiut więc pewnie będzie kupa stresu...i wielka niewiadoma, wierzę że się przygotowałem najlepiej jak umiałem i zrobiłem wszystko co było do zrobienia...reszta w nogach i przede wszystkim w głowie.....DAMY RADE!!!!

-
- Stary Wyga
- Posty: 225
- Rejestracja: 27 lis 2010, 10:42
- Życiówka na 10k: 00:43:43
- Życiówka w maratonie: 03:25:30
- Kontakt:
Ja się szykuję na 3:29:59
Ale patrząc na to, że w zeszłym roku przygotowania szły mi lepiej niż w tym, a "spóźniłem się" na metę o ponad 8 minut niespecjalnie to widzę
No, ale kto wie? Jak nie spróbuję, to się nie dowiem....


Ale patrząc na to, że w zeszłym roku przygotowania szły mi lepiej niż w tym, a "spóźniłem się" na metę o ponad 8 minut niespecjalnie to widzę

No, ale kto wie? Jak nie spróbuję, to się nie dowiem....
Bez nerw i z uśmiechem, a w końcu się przeluźniAutsajder pisze:no życie pokaże jak będzie w Wawie, obawiam się tylko tłoku, który na początku na pewno będzie spory i nie będzie ułatwiał równego tempa od startu, macie jakieś swoje uwagi jak to może wyglądać?

-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 13 mar 2011, 10:51
Ja ostatnie długie (33km) zrobiłem w poprzednią niedzielę wczoraj 21km i planuję jeszcze w niedziele luźne 25-28 lub szybszą połówkę w okolicach 1,40 a ostatnie dwa tygodnie to już tylko truchtanie i kilka przebieżek , żałuję do dziś że na wiosnę w Łodzi wystraszyłem się na starcie i nie pobiegłem na 3:30 więc jeśli nie teraz to kiedy.......???
-
- Stary Wyga
- Posty: 194
- Rejestracja: 25 cze 2012, 14:36
- Życiówka na 10k: 48:15
- Życiówka w maratonie: brak
Moje najdluzsze to bylo 32km w ostatni weekend sierpnia. Dzis 10k w GP Warszawy udalo sie w 41:55 (zyciowka) wiec prognostyk dosc dobry. W poniedzialek jeszcze jakies 20-22 km i powoli relaks.
Pozdrawiam
Wojtek
Pozdrawiam
Wojtek
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3668
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Tej trasie brakuje 200m. Musisz dodać kilkadziesiąt sekund do wyniki, niestetyzis 10k w GP Warszawy udalo sie w 41:55 (zyciowka) wiec prognostyk dosc dobry.

- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
ja mam pytanie..
czy pacemaker na 3:30 biegnie ze stałą prędkościa? 4:55-5:00 ?
pewnie nie uda mi się biec całości z Wami ale przynajmniej do połowy myślę że dam radę
tydzień temu miałem długie wybieganie, w tempie maratonu, zrobiłem 30 km w 2:30 h, obawiam się tylko że na ostatnich kilometrach nie uda mi się utrzymać tempa.. ale nie przejmuję się, mój cel to złamanie 4 godzin a może 3:45, biegnę dopiero drugi raz, rok temu miałem 4:19 (ten upał), na połówce w marcu 1:46 (i było mnie 12 kg więcej
)
czy pacemaker na 3:30 biegnie ze stałą prędkościa? 4:55-5:00 ?
pewnie nie uda mi się biec całości z Wami ale przynajmniej do połowy myślę że dam radę
tydzień temu miałem długie wybieganie, w tempie maratonu, zrobiłem 30 km w 2:30 h, obawiam się tylko że na ostatnich kilometrach nie uda mi się utrzymać tempa.. ale nie przejmuję się, mój cel to złamanie 4 godzin a może 3:45, biegnę dopiero drugi raz, rok temu miałem 4:19 (ten upał), na połówce w marcu 1:46 (i było mnie 12 kg więcej

- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ponosi Cię trochę optymizm?
Była jakaś inna połówka albo chociaż dycha od tego czasu? Może lepiej się jednak ustawić na 3:45 i ew. przyspieszyć niż polecieć połowę na 3:30 i zdechnąć.
