Od pewnego czasu, podczas biegania zaczyna mnie boleć lewa łydka. Prawa jest w najlepszym porządku, ból jest tylko w łydce. Jaką polecacie maść lub jakaś opaskę uciskową ? Sam ból ustaje po 30/40 minutach po bieganiu, tylko podczas biegania przeszkadza.
e: czy to by pomogło http://www.fitnesstrening.pl/product-po ... para-.html ?
Ból łydki
- Eddie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1570
- Rejestracja: 04 cze 2007, 21:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Polecam fizjoterapeutę albo osteopatę. Kompresja też powinna zmniejszyć dolegliwości bólowe. Warto jednak sprawdzić nogi i dać się zmaltretować porządnemu terapeucie manualnemu 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 20 paź 2011, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Eddie pisze:Polecam fizjoterapeutę albo osteopatę. Kompresja też powinna zmniejszyć dolegliwości bólowe. Warto jednak sprawdzić nogi i dać się zmaltretować porządnemu terapeucie manualnemu
Ok, w takim razie zrobię tak jak polecasz. Dziękuję oby coś pomogło

- Cintra
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 22 lip 2012, 19:02
- Życiówka na 10k: 54:41
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W sobotnim biegu na 10km (mój debiut, biegam dopiero od 8 tygodni, nigdy w życiu nie biegłam takiego dystansu) po 5km zaczęła boleć mnie prawa łydka, ale nie musiałam zwalniać, niestety przez 2 ostatnie km musiałam biec wolniej z uwagi na ból ścięgna Achillesa w lewej nodze. Następnego dnia jednak to prawa łydka dała o sobie znać. Zrobiłam dzień przerwy, na noc posmarowałam Liotonem, ale dziś na bardzo delikatnym treningu cały czas czułam delikatny ból. Nie wiem czy to nadwyrężenie czy naciągnięcie ścięgna (z tyłu łydki, tak jakby górna część ścięgna Achillesa albo mięsień płaszczkowaty). Nie przejmowałabym się tym zbytnio, ale w sobotę biegnę trochę ponad 5km i nie chciałabym się nabawić kontuzji, a jednocześnie skompromitować kiepskim czasem
Do soboty oczywiście biegam co drugi dzień maks 30min (postaram się 20min, ale czasem bardzo ciężko mi się zatrzymać
). Czy ktoś byłby tak uprzejmy i poradziłby mi czy wspomagać się Liotonem, masować, przykładać lód czy po prostu dać sobie spokój i samo przejdzie? Niestety nie znalazłam artykułu na ten temat, w końcu nie jest to stricte kontuzja.
edit: biegłam w ZENkach Kalenji, to był mój trzeci bieg w tych butach, nie czułam specjalnej różnicy, zawsze biegałam na przodzie/śródstopiu, ale chyba moje czucie mnie zawiodło.


edit: biegłam w ZENkach Kalenji, to był mój trzeci bieg w tych butach, nie czułam specjalnej różnicy, zawsze biegałam na przodzie/śródstopiu, ale chyba moje czucie mnie zawiodło.