![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
Moderator: infernal
no nie wiem co szwagier ma za plany ale jego masochistyczne podejście do treningów próbuje widzę przełożyć na całe rodzinne otoczeniejackma pisze:Szwagier chyba chce się pozbyć konkurencji. 12km przed połówką dla Ciebie to śmierć w Tychach. Prawda jest taka, ze nic już nie jesteś w stanie zrobić. Ten bieg biegniesz tylko na zaliczenie więc moim zdaniem tylko spokojne bieganie i do tego 6-8 przebieżek po 20-30s z przerwą w marszu. Sobota popołudniu 5km + 6 przebieżek i tyle.
A co do planu to na początek potrzebujesz bazy, czyli wybiegań.Ja bym zrobił tak:co powiecie na taką kombinację:
poniedziałek -
wtorek - tempówka
środa -
czwartek - 1-1,5 h grania w piłkę
piątek - interwały
sobota
niedziela - mecz w chorzowskiej lidze futsalu (rano) - wieczorem wybieganie??
poniedziałek - wolne(rozciąganie w domu)
wtorek - 2km(6'30"/km) rozgrzewka + 5km(5-5'15"/km) + 2km schłodzenie i rozciąganie
środa -
czwartek - 1-1,5 h grania w piłkę
piątek - 8km po 6'30" + rozciąganie
sobota
niedziela - mecz w chorzowskiej lidze futsalu (rano) - wieczorem 12km spokojnie bez spinki + 6 przebieżek 20-30s z przerwa w marszu i rozciąganie
Interwały bym olał. Gra w piłkę zastępuje Ci to w zupełności.
Z czasem zobaczysz na ile godzisz piłkę z bieganiem i wtedy można pomyśleć o korektach.
Ja sie dzis praktycznie dowiem co to przebieżka...Wapel pisze:przebieżka i schłodzenie
Godziny otwarcia dla rodziny:Asiula pisze:Ja biegam tylko dziś... luzno + przebiezki... mam nadzieje, ze coach nie zaskoczy mnie czyms innymPrzez Ciebie do niedzieli musze odpoczywać... moze jedynie spinning w czwartek lub piątek, bo to z domu nie trzeba wychodzić
![]()
A Ty w tym swoim planie uwzględniłeś rodzinę?![]()
![]()
uff, bo już myślałem, że mam wskakiwać do Skałki po biegu, albo co gorsza szukać o 21 w sklepie lodu...Asiula pisze:Ja sie dzis praktycznie dowiem co to przebieżka...Wapel pisze:przebieżka i schłodzenie
a schłodzenie... jak sama nazwa wskazuje... trzeba się schłodzić - dokładnie mięsnieCzyli luźny i spokojny powrot do domku
Hę? to o ktorej Ty chcesz biegać? W środku zimy?Wapel pisze:Godziny otwarcia dla rodziny:Asiula pisze:Ja biegam tylko dziś... luzno + przebiezki... mam nadzieje, ze coach nie zaskoczy mnie czyms innymPrzez Ciebie do niedzieli musze odpoczywać... moze jedynie spinning w czwartek lub piątek, bo to z domu nie trzeba wychodzić
![]()
A Ty w tym swoim planie uwzględniłeś rodzinę?![]()
![]()
poniedziałek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 21.30
wtorek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 20
środa od 6 do 6.45 i od 17.30 do 21.30
czwartek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 19
piątek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 20
sobota od 7 do 22
niedziela od 7 do 9.30 i od 11.30 do 20
oczywiście mówimy tu o tygodniu bez prowadzonych kursów, w innym przypadku godziny otwarcia ulegają zmianie![]()
mppietia pisze:Tu się interwały niby robi, a się nie wie co to przebieżka i schłodzenie
to są godziny otwarcia w miesiącach: wrzesień-październikAsiula pisze:Hę? to o ktorej Ty chcesz biegać? W środku zimy?Wapel pisze:Godziny otwarcia dla rodziny:Asiula pisze:Ja biegam tylko dziś... luzno + przebiezki... mam nadzieje, ze coach nie zaskoczy mnie czyms innymPrzez Ciebie do niedzieli musze odpoczywać... moze jedynie spinning w czwartek lub piątek, bo to z domu nie trzeba wychodzić
![]()
A Ty w tym swoim planie uwzględniłeś rodzinę?![]()
![]()
poniedziałek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 21.30
wtorek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 20
środa od 6 do 6.45 i od 17.30 do 21.30
czwartek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 19
piątek od 6 do 6.45 i od 17.30 do 20
sobota od 7 do 22
niedziela od 7 do 9.30 i od 11.30 do 20
oczywiście mówimy tu o tygodniu bez prowadzonych kursów, w innym przypadku godziny otwarcia ulegają zmianie![]()
to ja się zamykam już w sobie i nie odzywamWapel pisze: no nie wiem co szwagier ma za plany ale jego masochistyczne podejście do treningów próbuje widzę przełożyć na całe rodzinne otoczenie
co do Twojej propozycji to mam dwa pytania, może głupie ale wolałbym wiedzieć co kryje się pod pojęciem: przebieżka i schłodzenie
Ty się tam zajmij naszą podpopiecznąmar_jas pisze:to ja się zamykam już w sobie i nie odzywamWapel pisze: no nie wiem co szwagier ma za plany ale jego masochistyczne podejście do treningów próbuje widzę przełożyć na całe rodzinne otoczenie
co do Twojej propozycji to mam dwa pytania, może głupie ale wolałbym wiedzieć co kryje się pod pojęciem: przebieżka i schłodzenie![]()
idziesz w dobrym kierunku, tylko skałka lub wanna z lodem to jako regeneracja po schłodzeniu i rozciąganiu tak z 10minWapel pisze: uff, bo już myślałem, że mam wskakiwać do Skałki po biegu, albo co gorsza szukać o 21 w sklepie lodu...
zimą będzie łatwiej, człowiek się rozbierze i ma chłodziarkę na miejscujackma pisze:idziesz w dobrym kierunku, tylko skałka lub wanna z lodem to jako regeneracja po schłodzeniu i rozciąganiu tak z 10minWapel pisze: uff, bo już myślałem, że mam wskakiwać do Skałki po biegu, albo co gorsza szukać o 21 w sklepie lodu...![]()
![]()