Witajcie
Mam spory problem i wielką nadzieję że mi pomożecie. Przebywam na delegacji poza granicami kraju i za 4 tygodnie odbędzie się mały festyn a głównym jego punktem są biegi na 1000 m .Mam jeszcze troche czasu na trening nie chce dać wielkiej plamy .Jeśli nie wystartuje to jeszcze większy wstyd, tak więc nie mam wyjścia biec muszę. Ten biego to jeszcze nie koniec moich kłopotów;) za dwa miesiące następny festyn i jeszcze jeden bieg tym razem na 3 km.
Jeszcze kilka słów o mnie :biegam raczej słabo ,potrafię przebiec ok 30 minut i robie w tym czasie ok 5 km ,mam do dyspozycji małą siłownie stadion i sztuczną bieżnie.
Proszę o jakiekolwiek rady dotyczące treningu na najbliższe 4 tygodnie
pozdrawiam
Wyzwanie
- Masiulis
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1140
- Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
- Weronika
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 06 wrz 2003, 10:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wystarczy że pobiegasz 1 godzine dzienie ja też tak kiedyś miałam ale miałam większy dystans dokładnie 30,5 kilometrów.
Ale jestem jeszcze mała
Ale jestem jeszcze mała
[url=http://www.gabi.best.pl]Gabi[/url]