Co myślicie na temat kofeiny ? Tutaj o tym...
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Po pierwsze biegacz powinien zadbać o to by nie doszło do deficytu magnezu i potasu
Po drugie nie powinno się przesadzać ze spożywaniem kawy tak jak i innych używek. Wszystko dla ludzi, byle z głową.
Ja polecam kawę tylko przed ciężkim treningiem i naturalnie przed startem.
Po drugie nie powinno się przesadzać ze spożywaniem kawy tak jak i innych używek. Wszystko dla ludzi, byle z głową.
Ja polecam kawę tylko przed ciężkim treningiem i naturalnie przed startem.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Dokladnie.apaczo pisze:Po pierwsze biegacz powinien zadbać o to by nie doszło do deficytu magnezu i potasu
Po drugie nie powinno się przesadzać ze spożywaniem kawy tak jak i innych używek. Wszystko dla ludzi, byle z głową.
Ja polecam kawę tylko przed ciężkim treningiem i naturalnie przed startem.
Magnez,potas,sód(wbrew pozorom można też miec za niski poziom.Miałem na granicy jedzac nieprzetworzoną żywnośc i
dosalając solą potasową.Teraz normalnie solę NaCl i jest OK)to podstawa.
Kawy nie lubię i nie pije,a przed startem,mocnym akcentem kofeina w kapsach się sprawdza

- Forestrunner
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 30 sie 2012, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Nie wiem, czy picie kawy jest zalecane czy nie, ja w każdym razie nie mogę sobie odmówić rano przed bieganiem kubka swojego ulubionego napoju.
Półtorej godziny przed treningiem uruchamiam mój ekspres ciśnieniowy który mieli i parzy pyszną kawę, jakieś 15-20 minut poświęcam na jej spożycie, delektując się smakiem, a po odczekaniu około godziny idę biegać
Półtorej godziny przed treningiem uruchamiam mój ekspres ciśnieniowy który mieli i parzy pyszną kawę, jakieś 15-20 minut poświęcam na jej spożycie, delektując się smakiem, a po odczekaniu około godziny idę biegać

Śpiesz się powoli!
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Reklama sklepu z ekspresami na forum biegowym?
Kolego, jak ty trzy godziny wychodzisz na trening biegowy, to nie zazdroszczę szybkości działania

Kolego, jak ty trzy godziny wychodzisz na trening biegowy, to nie zazdroszczę szybkości działania

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak ty idziesz biegać, to ja już się schładzam po treninguForestrunner pisze:Półtorej godziny przed treningiem uruchamiam mój ekspres ciśnieniowy który mieli i parzy pyszną kawę, jakieś 15-20 minut poświęcam na jej spożycie, delektując się smakiem, a po odczekaniu około godziny idę biegać

"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- tomasir
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
jakie 3 godziny? Ja ciągle tu widzę jedynie 1,5hklosiu pisze:Reklama sklepu z ekspresami na forum biegowym?![]()
Kolego, jak ty trzy godziny wychodzisz na trening biegowy, to nie zazdroszczę szybkości działania
zgodnie z naturą!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Co do kofeiny to biore jakies 3 miesiace 200mg przed kazdym treningiem, dupy nie urywa ale wydaje mi sie ze jakos delikatnie dziala.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2012, 13:28 przez fantom, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Skoro w ciągu 1,5h przed treningiem parzy/pije kawę przez 15-20 min i potem 1h odczekuje, to co chcesz dodawać? Albo 1,5h albo 15-20min + 1h..
A tak na temat: Kawa - tak, przed bieganiem? NIE. Na mnie działa tak, że mam przyspieszony puls i jak zaczynam biegać, to zbyt mocno serce pracuje jak na dany wysiłek. A kawę piję cieniutką, tak więc trzeba wiedzieć jak działa na nas. Jak wszystko zresztą?
A tak na temat: Kawa - tak, przed bieganiem? NIE. Na mnie działa tak, że mam przyspieszony puls i jak zaczynam biegać, to zbyt mocno serce pracuje jak na dany wysiłek. A kawę piję cieniutką, tak więc trzeba wiedzieć jak działa na nas. Jak wszystko zresztą?
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
No racja, bezkrytycznie dodałem czasy, ale i tak przez ten czas większość ludzi jest po treningu :Ptomasir pisze:jakie 3 godziny? Ja ciągle tu widzę jedynie 1,5hklosiu pisze:Reklama sklepu z ekspresami na forum biegowym?![]()
Kolego, jak ty trzy godziny wychodzisz na trening biegowy, to nie zazdroszczę szybkości działania
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 02 wrz 2012, 22:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Yerba-mate ktoś z obecnych pije? Mam z nią styczność już 5rok, żadna kawa nie pomaga tak niwelować zmęczenia jak właśnie yerba, z czysto marketingowych względów pisze się o jej zawartości mateiny(kofeina) zawarta w yerbie działa moze trochę słabiej niż kawa tzn pobudzenie nie jest takie silne jak u niektórych przy kawie, ze maja drgawki, palpitacje i inne cuda, po prostu rośnie do pewnego poziomu jak wykres i utrzymuje swoje działanie w przeciwieństwie do kawy która zaraz przestaje działać... Służę pomocą jeśli ktoś będzie zaciekawiony ów yerbą 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Kawa się nie umywa w porównaniu do yerby. Po mocnej mate jest się nakręconym, że hoho. Niektórzy jak ja mogą spokojnie nie spać po niej całą noc nie mogąc usiedzieć w miejscu
Tym co nie pili proponuje yerbe zamiast piwa. Mi tak samo albo lepiej poprawia samopoczucie i wyluzowuje
Jak się zaczynam cieszyć do siebie, to się wszyscy pytają czy to narkotyki 

Tym co nie pili proponuje yerbe zamiast piwa. Mi tak samo albo lepiej poprawia samopoczucie i wyluzowuje


-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 03 sie 2010, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
Bo to jest narkotyk. Więzienny. Za murami nazywano to "czaj". Robiony ze zwykłej herbaty.Plague pisze:Kawa się nie umywa w porównaniu do yerby. Po mocnej mate jest się nakręconym, że hoho. Niektórzy jak ja mogą spokojnie nie spać po niej całą noc nie mogąc usiedzieć w miejscu![]()
Tym co nie pili proponuje yerbe zamiast piwa. Mi tak samo albo lepiej poprawia samopoczucie i wyluzowujeJak się zaczynam cieszyć do siebie, to się wszyscy pytają czy to narkotyki
Nikt mi nie wmówi, że gdyby pił yerbę sypiąc jak herbatę dla babci, miałby kopa.
Yerbę sypie się do kubeczka w ilości połowy wysokości, lub trochę więcej, prawda?
Ten sam efekt uzyskamy sypiąc połowę, lub więcej, herbaty. I zaparzając chłodniejszą wodą.
Moda robi swoje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 844
- Rejestracja: 30 sty 2012, 20:44
- Życiówka w maratonie: tak daleko nie biega
Yerba to ostrokrzew paragwajski, krzew który nie ma nic wspólnego z herbatą. Sypie się jej dużo, ale zalewa kilka razy. Ja sypałem raczej 1/3 max połowę. Nie wiem co masz na myśli przez herbatę dla babci, ale czarna mocna herbata drażni żołądek wypita na czczo a jakbyś wypił pół naczynia liści to powodzenia.
Swoją drogą znalazłem ostatnio yerbę w której na 50g (niby porcja) jest 19mg żelaza i 140+mg magnezu.
Swoją drogą znalazłem ostatnio yerbę w której na 50g (niby porcja) jest 19mg żelaza i 140+mg magnezu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Jeśli chodzi o yerbę to każdy musi spróbować i sam ocenić czy jest dla niego.
Ja piłem przez ok rok czasu i jeśli chodzi o jej działanie pobudzające to bym powiedział, że jest porównywalne z kawą - działanie odczuwalne jest przy przy pierwszym naparze. Jeśli chodzi o smak - to kwestia przyzwyczajenia - ja nie mam problemów z testowaniem różności i uważam że nie jest najgorsza - jednak zapach w pracy kawy z ekspresu za każdym razem mi przypominał, że smak aromat yerby nie da się porównać do aromatu dobrej kawy. W domu żona raz spróbowała i nigdy więcej - ale ona zielonej herbaty też nie trawi - więc nie jest to miarodajne.
Mnie do wypróbowania yerby skłonił fakt, że za dużo herbaty/kawy pijałem a yerbę z założenia robi się jedną i później dolewki.
No i jeśli chodzi o aspekt smaku - to pierwszy napar jest mocny (może nawet za mocny) , drugi daje radę, trzeci da się jeszcze wypić ale kolejnego to już niestety ja nie zdzierżę - wolę już samą wodę wypić.
Ja piłem przez ok rok czasu i jeśli chodzi o jej działanie pobudzające to bym powiedział, że jest porównywalne z kawą - działanie odczuwalne jest przy przy pierwszym naparze. Jeśli chodzi o smak - to kwestia przyzwyczajenia - ja nie mam problemów z testowaniem różności i uważam że nie jest najgorsza - jednak zapach w pracy kawy z ekspresu za każdym razem mi przypominał, że smak aromat yerby nie da się porównać do aromatu dobrej kawy. W domu żona raz spróbowała i nigdy więcej - ale ona zielonej herbaty też nie trawi - więc nie jest to miarodajne.
Mnie do wypróbowania yerby skłonił fakt, że za dużo herbaty/kawy pijałem a yerbę z założenia robi się jedną i później dolewki.
No i jeśli chodzi o aspekt smaku - to pierwszy napar jest mocny (może nawet za mocny) , drugi daje radę, trzeci da się jeszcze wypić ale kolejnego to już niestety ja nie zdzierżę - wolę już samą wodę wypić.