mihumor .com
Moderator: infernal
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
mihumor, nic nie poradzisz. Podbiegi nie sprawią, że te długie wybieganie będzie bardziej "jakościowe" niż takie, które tych podbiegów nie ma. W takiej jednostce ma chodzić o budowanie bazy i przystosowania ciała do tego rodzaju przyjemności. Jeżeli naprawdę masz problem z nogami przez te podbiegi, to po prostu zwolnij podbiegając pod nie - bardzo. Możesz pod nie nawet podchodzić, na tym Twój trening nic nie straci.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Czyli walić 30km z podbiegami Ale podchodzić nie będę, daję radę, to bardziej z ostrożności, żeby nie przedobrzyć, nie zamęczyć się. z drugiej strony te wybiegania po pagórach bardziej mnie męczą mentalnie, nie przepadam za nimi - niemniej niesie to jakieś tam korzyści bezsprzecznie co zaobserwowałem na podbiegach na maratonie - a zwłaszcza na zbiegach
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Dlatego biegam na pulsometr a nie tempo (chociaż nie zawsze). Wtedy nie ma znaczenia profil trasy, tylko trzymasz się założonego zakresu. Wtedy czasem ciało zaskakuje.
A w wybieganiach to mam wrażenie że psychikę się trenuje kosztem katowania ciała. Głowa ma się dowiedzieć żeby nie wyłączać zasilania zbyt wcześnie.
Skarżyński polecał jako jeden z najmocniejszych bodźców BNP w terenie pagórkowatym.
A w wybieganiach to mam wrażenie że psychikę się trenuje kosztem katowania ciała. Głowa ma się dowiedzieć żeby nie wyłączać zasilania zbyt wcześnie.
Skarżyński polecał jako jeden z najmocniejszych bodźców BNP w terenie pagórkowatym.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Wszystko fajnie tylko wy jesteście młode chłopaki i macie inną regenerację ale zobaczę co z tego wyjdzie. Moje zastanowienie wynika stąd, ze organizm licznika km nie ma, bardziej go chyba rusza czas realizacji wysiłku i jego intensywność, jeśli będę robił coś trudniejszego na dystansie 26km w czasie porównywalnym z łatwiejszymi 30km i z porównywalną intensywnością to wydaje mi się, że otrzymuję porównywalny efekt zamierzony - to tak na chłopski rozum. A filozofia moja to lepiej cosik nie dokręcić niż przekręcić. A odczyty z organizmu są takie, że bardziej jestem zbombany po BSie na 21km po pagórach niż po 24 płaskim, po takim płaskim 18km to w ogóle prawie jakbym nie biegał a po pagórach 18km jakieś tam wrażenie robi itd.
Co do BNP to u siebie na podbiegach robię takie coś ale nie na takim dystansie, biegałem tak np 21km z przyspieszaniem na każdej rundzie (5,52km- 67 m podbiegów każda) do tempa Maraton, z tym, że tempo to na takich pagórkach liczę na minus 10-12 sek od płaskiego, średnie oczywiście .
Co do BNP to u siebie na podbiegach robię takie coś ale nie na takim dystansie, biegałem tak np 21km z przyspieszaniem na każdej rundzie (5,52km- 67 m podbiegów każda) do tempa Maraton, z tym, że tempo to na takich pagórkach liczę na minus 10-12 sek od płaskiego, średnie oczywiście .
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Mihumor między nami jest mniej niż 2 lata różnicy więc nie jestem taki młody
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Może nie taki ale jednak młody - jako i ja to taki żarcik był niewinny,pulchniak pisze:Mihumor między nami jest mniej niż 2 lata różnicy więc nie jestem taki młody
ale wracając do meritum to może zbytnio teoretyzuję a tu robić swoje trzeba niemniej warto poteoretyzować coby to robić i dobrze i rozsądnie.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Twój trening ma bez wątpienia mocną podbudowę teoretyczną.
- gonefishing
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
- Życiówka na 10k: 41'25"
- Życiówka w maratonie: 4h01'38"
- Lokalizacja: Gabon
Też ostatnio zacząłem tak robić, że po dłuższym lub intensywniejszym bieganiu na drugi dzień muszę rozbiegać się na krótszym dystansie w wolnym tempie ok. 6min/km.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Wczoraj szybszy bieg byłby gwałtem na organizmie, wiele szybciej bym nie dał rady natomiast po biegu lepiej się czułem niż przed a i zmęczenie ogólne jakby nieco zeszło.kamilwroblewski78 pisze:Też ostatnio zacząłem tak robić, że po dłuższym lub intensywniejszym bieganiu na drugi dzień muszę rozbiegać się na krótszym dystansie w wolnym tempie ok. 6min/km.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Mihumor a biegałeś od Błoń nad Rudawą w stronę obwodnicy? Bardzo fajna traska trawiasto - szutrowa. I dość płaska. Polecam.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Biegałem to parę razy, generalnie nad Rudawą biegnę do mostu kolejowego i powrót, stosuję tą trasę na wolne wybiegania. Kilka razy mi się tam przytrafiły niefajne akcje z psami, duże sztuki na bardzo długiej uwięzi wzrokowej. Może jutro dla odmiany wykonam tą traskę.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Faktycznie to jest minus tej trasy. Ale nawierzchnia miękka, dla stóp przyjazna.
Kiedyś wybrałem się dalej aż za stawy. To jest jakieś 2-3 km dalej. Jest tam rezerwat przyrody z siedliskami Bobrów.
Kiedyś wybrałem się dalej aż za stawy. To jest jakieś 2-3 km dalej. Jest tam rezerwat przyrody z siedliskami Bobrów.
- Martyna_K
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1708
- Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W sumie dobrze,że nie śrubujesz jakiegoś konkretnego czasu-nie ma parcia,ale progresja jest założona Także dobrze będzie
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Podchodzę do startu i przygotowań spokojnie, zrobię 3.25 to już będę zadowolony, jak się dobrze spasują warunki i trafi mi się dzień to może 3:20 ale to pewnie by był znowu za duży rozmiar kapelusza, pewnie pobiegnę na coś pomiędzy tymi dwoma czasami i zobaczę co wyjdzie, przecież na wiosnę mogę pobiec znowu coś więc trzeba popatrzeć perspektywicznie jak się wiesza poprzeczkę bo ten wynik taką cezura kolejnego startu się stanie. Patrząc szerzej na bieganie z mojej perspektywy to samo bieganie, wysiłek i czas na nie to jedno, druga sprawa to zorganizowanie sobie tego wszystkiego i pogodzenie z pracą i z domem a przy trojce niespecjalnie dużych dzieci w dużym mieście to nie jest takie proste. Rekordu świata pewnie nie pobiję nigdy więc nieco się studzę i nie daję ponieść magii cyfr, w mojej sytuacji w niespełna rok i tak już daleko dobiegłem a w bieganiu jest nieco jak w życiu - trzeba myśleć i mieć jakąś taktykę, zwłaszcza na dłuższych dystansach.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- pulchniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2433
- Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
- Życiówka na 10k: 39,29
- Życiówka w maratonie: 3,33,58
Mihumor ciesz się że nie trafiłeś na rekina Labradory są w sumie łagodnymi psiakami