Gryzzelda - komentarze

[zu.zu]

No tak jakos wyszlo...

Mi jedyne co wyszło w biegu to koszulka ze spodni. Proszę mię tu bez takiej fałszywej skromności.

ale staram sie uczyc na bledach innych (juz nie bede wymieniac z imienia)

Troche mnie przeszczepy bola po tych excesach, ale mam nadzieje ze to nic zlego.

Eeee...co Cię cisnęło?

No a na zdjecia to nie zawsze jest okazja. Ale bede miala na uwadze i bede sie starac. Tylko jak sie znowu w sluchawki zaplacze i przewroce to rezyngnuje!

Oj tam, oj tam - wielka sztuka wymaga wielkich poświęceń:

[Gryzzelda]

Troche mnie przeszczepy bola po tych excesach, ale mam nadzieje ze to nic zlego.

Eeee...co Cię cisnęło?

No nogi mnie troche bola, no....

[zu.zu]

A, ok.

[Martyna_K]

Na mnie też dziwnie patrzą,kiedy mówię,że kulasów w dupsku nie czuję po treningu... Ach ten biegowy żargon..

[zu.zu]

Ale się uśmiałam z ostatniego wpisu.

Nie martw się Gryzzelda i tak Twój wynik mnie powala na kolana. Ja pomimo Wikingowej łydki, tempo 6:35 mam poza moim dożywotnim zasięgiem. Tak więc buffy z głów! (Tak, tak, wciąż czekamy na sesję ) Jak będziesz pejzaże fociła i Ci jakiś Wiking 1.90 wejdzie w kadr to nie szkodzi...

[Asiula]

Jejku... uwielbiam te Twoje posty!!!

Przesliczne widoczki... szczególnie te łydki
a poważnie... swietne fotki!

[Gryzzelda]

dziekuje bardzo Asiu
zu.zu, na zdjecie w buffie bedziesz musiala chyba jeszcze poczekac na chlodniejsze dni, na razie mi za cieplo

[zu.zu]

Jej, trochę mi głupio, że to może przez moje jojczenie o zdjęcia się dzisiaj stresowałaś, ale wiesz co? Wrócę to jeszcze tuż przed snem i mam nadzieję, że mi się przyśni to co zobaczyłam. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jakie to uczucie żyć i biegać w tak pięknym miejscu. Mi z wrażenia słów braknie. Dziękuję za te zdjęcia.

[Gryzzelda]

Zuzu, nie ma ci byc głupio! Zdjęcia robiłam, bo chciałam fajnie, ze komuś sie podobają, to pewnie jeszcze bede jakies robic, tylko moze nie na kazdym treningu, ok?

A stresy sobie sama generuje na kazdym kroku, więc to nic nowego. No i pojojczyc tez sobie lubię

[zu.zu]

A, no to dobrze, bo już miałam wyrzuty po mordzie, naprawdę. I ok, ok - oczywiście, że nie na każdym. Na co drugim?

Więc powiadasz, że ta piąteczka w 30 minut to taka na luzaka pyknięta z przerwą na sesje fotograficzne? Hm. Hm. Hm. Nie jestem z natury w ogóle zazdrosna, ale nie wykluczone, że do tych pięknych pofoconych przez Ciebie pejzaży dołączy w moich snach urocza scenka duszenia gołymi rękami. Cię.

[Gryzzelda]

Więc powiadasz, że ta piąteczka w 30 minut to taka na luzaka pyknięta z przerwą na sesje fotograficzne? Hm. Hm. Hm. Nie jestem z natury w ogóle zazdrosna, ale nie wykluczone, że do tych pięknych pofoconych przez Ciebie pejzaży dołączy w moich snach urocza scenka duszenia gołymi rękami. Cię.

na luzaka o ona nie byla, o nie... a przrw zadnych nie bylo, fotografowalam w trakcie mojego czlapania zrobilam ze 30 zdjec, w tym kilka moich butow. Wiekszosc nie nadawala sie do publikacji

I jestem bardzo ciekawa jak ci sie przysnilam, bo jeszcze przeciez swojego zdjecia nie zamieszczalam

[Martyna_K]

Kurcze, gdzie tu sprawiedliwość? Ja biegam dusząc się w oparach fabrycznych, a niektórzy mają takie widoki.... ? Zgłaszam reklamację!

[zu.zu]

I jestem bardzo ciekawa jak ci sie przysnilam, bo jeszcze przeciez swojego zdjecia nie zamieszczalam

Phi! Wysoka, chuda, lokowana?





O.

[Gryzzelda]

Martyna: juz niedlugo przeprowadzasz sie nad morze, to i moze jakies widoki sie znajda

Zuzu: bardzo mi pochlebia Twoje wyobrazenie o mojej osobie
wiec chuda to ja jestem, wysoka tak w kit (165 cm), ale z lokowanymi wlosami trafilas. Tyle ze nie rude a brazowe. Mimo to 2:1, gratulacje!

[zu.zu]

Ej no, weź mi dolicz tego jednego punkta. Ja jestem po prostu uważnym (choć czasem niekumatym) prenumeratorem Twojego bloga. Użyłam tylko parametrów z którymi się ujawniłaś:
165 na 50 to chudzielec. 1 punkt.
165 to centymetr więcej niż ja a każdy ode mnie wyższy jest dla mnie wysoki, co nie? 1 punkt.
O lokach też coś wspominałaś - wryło mi się, jako posiadaczce wylniałego mysiego ogonka, w pamięć.
To co? 3:0

A włosów nigdy nie farbowałaś? Może masz ochotę?