Ultramaratończyk Scott Jurek o diecie i treningu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
KID
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 19 kwie 2011, 13:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piter82 pisze:(...)
Trzymając się jednak Scotta, to w jego wypadku kwestia etyczna jest na drugim planie (...)

zdrówko
Nie do końca. Cytuję: "Punktem zwrotnym była lektura książki "Szalony kowboj". Otworzyła mi ona oczy na horror rozgrywający się w rzeźniach, jednocześnie uświadamiając mi jak niezdrowe jest mięso, tak dla mnie jak i środowiska naturalnego. Po lekturze natychmiast odrzuciłem z diety wszelkie produkty zwierzęce. "

Pokazuje to tylko, że kwestia etyczna nie była na drugim planie. Zresztą ciężko dyskutować w jego imieniu. Ja popieram pogląd, że ważna jest zbilansowana dieta.

Trochę zresztą nie rozumiem tej dyskusji. Przecież nikt z piszących tutaj nie je tylko mięsa. Obok tego spożywa również owoce, warzywa, i inne produkty bezmięsne. To tak jakby napisać, że wegetarianie jedzą tylko soję. To bzdura w jednym i drugim przypadku. Udowadnianie, że odpowiednio zbilansowany weganizm jest zdrowszy niż odpowiednio zbilansowane jedzenie z udziałem mięsa, jest nieporozumieniem.

Jest jeszcze coś, co większość osób pomija. Nasze nawyki żywieniowe to nie tylko to co my jemy, ale także to, co jedli nasi przodkowie. Człowiek podlega ewolucji, której jednym z elementów jest adaptacja do spożywanych pokarmów. Eskimosi żyli długo i szczęśliwie na foczym i rybim mięsie i tłuszczu. Bez warzyw i owoców. My po takim jedzeniu, po paru latach (albo i miesiącach), zeszlibyśmy z tego świata. Czy to oznacza, że oni się źle odżywiali? Nie - po prostu przystosowali się do tego typu pożywienia. Europejczycy jednak jedzą inaczej. I moim zdaniem również to powinno się mieć na uwadze bilansując dietę.

Poza tym fajny artykuł.
PKO
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

dieta eskimosów jest zdrowa dlatego, że dużo w niej ryb, kwasów omega 3 6 itd. co samo w sobie jest bardzo zdrowe, tran zawiera sporo witamin i mikroelementów. Moim zdaniem aspekt etyczny i zdrowotny diety wege jest tam samo ważny. Na każdym kroku tylko dokumenty i relacje osób które przeżyły wszelakie obozy zagłady, a gdy tak samo traktujemy zwierzęta to nagle wszystko jest w porządku
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2267
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

jaka jest średnia długość życia eskimosa? ;)
Awatar użytkownika
Pająk
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 08 wrz 2011, 10:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jeżeli kogos interesuje temat to 19.09 w Polsce wychodzi ksiażka Scott'a Eat & Run.

Zapowiada sie ciekawie, czekam z niecierpliwością :)

http://www.galaktyka.com.pl/product,,540.html
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Na amazonie można przeczytać pierwszy rozdział i kawałek drugiego - trzeba kliknąć na "Click to Look Inside", a potem po lewej stronie na "First Pages".
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

To interesujący temat.
Ale po jakichś 10 latach wege wróciłem do diety mięsnej zbliżonej do paleo i mam na temat wpływu diety na wyniki nieco inne zdanie niż Jurek.
Moim zdaniem bardziej liczy się to, czy w diecie jest dużo produktów wysokoprzetworzonych, czy nie, a nie czy jest w niej mięso.
Można mieć niezdrową dietę i w przypadku weganina, i mięsożercy, bo dieta "wegańska" złożona z białego chleba z pastą sojową i makaronu z sosem z torebki jest równie zła jak dieta złożona z ziemniaków z mielonym i chleba z pasztetem.
Z kolei diety złożone z produktów niskoprzetworzonych, czy to paleo, czy vege są równie dobre, właściwie mięsna jest lepsza, bo ma mniejszą objętość i dostarcza więcej białka. U mnie właśnie nastąpił skokowy postęp w wynikach sportowych i regeneracji po powrocie do jedzenia mięsa.
Paradoksalnie Jurkowi, jedzącemu ogromne ilości kalorii łatwiej dostarczyć właśnie odpowiednią ilość białka, bo duże ilości jedzenia równoważą niską zawartość białka w jedzeniu.
Weganin jedzący 2000kcal już ma z tym bardzo duże trudności.
Tak że jego postępy przypisuję raczej przejściu na dietę mało przetworzoną, bo przedtem jak pisze jadł standardowo, czyli jego dieta obfitowała w mocno przetworzone produkty.

Co do Eskimosów, to były robione eksperymenty, już około 90 lat temu dwóch naukowców pod ścisłą kontrolą lekarzy jedli przez rok wyłącznie mięso. Schudli, wyniki badań mieli bardzo dobre. Jak ktoś jest zainteresowany to mogę podrzucić link, to dość znany fakt.
The faster you are, the slower life goes by.
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

To bardzo interesujący temat, a zdanie mam podobne do Klosia.

Nie jadłem mięsa kilka lat, rok temu wróciłem, obecnie jestem w odwrocie, a jeżeli już miałbym zostać
to tylko w wersji paleo czyli max surówki, max nieprzetworzonego.

Niestety materiał dostępny w sklepach jest takiej jakości, jak paliwo na stacjach benzynowych...
Strasznie dużo g*wna się zjada razem z drogą, markową, soczystą wędliną z delikatesów.
Praktycznie do wszystkiego dodaje się soi, skrobii, syropu glukozowego i tony konserwantów.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

to dorzucę swoje 3 grosze.

ponieważ mam małe dziecko (teraz juz dwoje), chciałem córci kupowac porzadną wędlinę, tj bez konserwantów i polepszaczy. jako, że Piotr i Paweł ma największy wybór udałem się właśnie tam. jak się okaząło, tylko jedna firma z kilkunastu dostawców wędlin robi wędliny prawdziwie bez chemicznego syfu. nawet dobre wędliny (40-50 zł za kg) są z konserwantami i glutaminianem sodu. sa wyższej jakości, nie są tak napompowane woda i białkiem sojowy ale jednak nie są czyste...

inna opcja to znaleźc w okolicy rzeźnika, który daje mięcho z własnego uboju bez chemii ale raz, tego się do końca nie sprawdzi, dwa - akurat koło mnie takowego nie ma...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze: inna opcja to znaleźc w okolicy rzeźnika, który daje mięcho z własnego uboju bez chemii ale raz, tego się do końca nie sprawdzi, dwa - akurat koło mnie takowego nie ma...
To jest właściwie jedynie słuszna opcja, bo u lokalnego rzeźnika ceny będą rozsądne.
Ja takiego znalazłem, inaczej nawet bym nie wracał rok temu do padliny.
Oprócz tego można samemu hodować, ale to już bardziej wymagający poziom.
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jurek, ale żeś zarzucił nie spodziewałem się.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

klosiu pisze: Można mieć niezdrową dietę i w przypadku weganina, i mięsożercy, bo dieta "wegańska" złożona z białego chleba z pastą sojową i makaronu z sosem z torebki(...)
no, makaronu w jadłospisie weganina to raczej nie znajdziesz...

Qba - mój ojciec ma uczulenie na glutaminian sodu i od lat kupuje kiełbasy/wędliny tylko bez tegoż syfu. nigdy nie udało mu się kupić takich produktów w 'normalnych' sklepach - zawsze jeździł po nie 'na specjalne stoisko' i bulił krocie, ew. zamawiał przez Internet.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:Qba - mój ojciec ma uczulenie na glutaminian sodu i od lat kupuje kiełbasy/wędliny tylko bez tegoż syfu. nigdy nie udało mu się kupić takich produktów w 'normalnych' sklepach - zawsze jeździł po nie 'na specjalne stoisko' i bulił krocie, ew. zamawiał przez Internet.
A ja kupuję wędliny produkcji Krakusa (krakowska sucha, biała), Sokołowa (parówki z szynki), Konspolu (kabanosy z kurczaka) w osiedlowej Biedronce- żadna z nich nie ma w składzie glutaminianu.
A co do konserwantów, to nawet tradycyjnie robione szynki podlegają konserwacji np. poprzez peklowanie (azotyn potasu).
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

fotman - dziękuję. mógłbyś jeszcze napisać którymi substancjami nie trzeba się przejmować - głównie chodzi mi o małe dzieci :)
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Quba, zdrowe żywienie to temat rzeka. Ilu ludzi, tyle opinii. Mody w dietetyce co chwilkę się zmieniają. Co nam i naszym dzieciom szkodzi a co nie szkodzi, jest tematem niekończących się dyskusji.

Wiem jedno- przeważnie wszyscy jemy zbyt dużo. Staram się zachować umiar w jedzeniu i dodać do tego ruch.

Poza tym unikam produktów z kilkoma różnymi konserwantami, z benzoesanem sodu, ze sztucznymi barwnikami. Wykluczam produkty ze wzmacniaczami smaku.
Produkty wysoko przetworzone, oparte na cukrze, na margarynie (czyli tzw. oleje utwardzone) omijam łukiem.
Ogólnie staram się wcielać w życie propozycję pewnego dietetyka, który polecał by nie kupować produktów, które w składzie mają więcej niż pięć składników.

Mam piątkę dzieci- walka z marketingiem wyłaniającym się z każdej dziury, nie jest łatwa. Reklamy są bardzo sugestywne i przykuwają wzrok mocniej niż najlepszy film.
Tłumaczenie, że np. batoniki kinder to śmieci, a nie rewelacyjne śniadanko już wychodzi mi bokiem.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ